Śliczne dzięki za wsparcie. Wiem, że będzie dobrze
[ Dodano: 2011-08-24, 23:37 ]
aaa... dowcip mi się przypomniał. Ale to jest dowcip dla dorosłych, i muszę posługiwać się tzw. SŁOWAMI...
Otóż:
Cicha, spokojna wioska, gdzieś w dolince pośród gór. No i w tej wiosce jest młynarz. Wiecie... wysoki, przystojny, gęsta czupryna, czarny wąs... i żadnej babie nie przepuści. Taki dar ma. Dobry do bab i do młynarki. Chłopy ze wsi się zebrali, i rozprawiają co zrobić. Wygonić? Nie bardzo, bo to jedyny młynarz we wsi. A i we czwartki z sąsiednich wiosek przyjeżdżają, by zboże na mąkę milić, często u tutejszych gazdów noclegi wynajmują, w karczmie jedzą, czasem cielaka czy prosię kupią... Jednym słowem młynarz cenny. No i kawał chłopa jest. Jemu tylko kowal da radę... No i tak dyskutują, i podnosi się kowal:
- jo mom pomysł - pocichło, bo kowal największy we wsi, i krzepę miał wielką - jak go złapię, i jak mu przypier [ciach]dolę, to mu łeb urwę...
Tumult się zrobił, ludziska wołali, że tak nie wypada, za zbrzuchacenie wszystkich panien i połowy mężatek we wsi zabijać, że poza tym to jedyny młynarz, i to dobry. No i nikt nowego pomysłu nie wysuwa, aż wreszcie kowal znowu rękę podnosi. Ucichło, kowal wstał i mówi:
- to ja przyper[ciach]dolę zdunowi, bo momy takich dwóch...