Autor |
Wiadomość |
Temat: Gdzie w warszawie leczyć przewlekłą białaczkę limfatyczną? |
lupus
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5179
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-03-19, 12:31 Temat: Gdzie w warszawie leczyć przewlekłą białaczkę limfatyczną? |
Zetknąłem się tam z kilkoma (osobiście leczyłem się najpierw u nieżyjącej już, niestety, dr Bianketti, później u dr Kos, która nadzoruje mnie do dziś, inni tylko czasami konsultowali), na żadnego nie miałem powodu narzekać - ogólnie to jest b. dobra przychodnia i szpital. |
Temat: Gdzie w warszawie leczyć przewlekłą białaczkę limfatyczną? |
lupus
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5179
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-03-19, 12:11 Temat: Gdzie w warszawie leczyć przewlekłą białaczkę limfatyczną? |
Ja myślę, że najlepszy będzie Instytut Hematologii i Transfuzjologii.
www.ihit.waw.pl |
Temat: Zaawansowany rak piersi + Alzheimer - prośba o pomoc |
lupus
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 5458
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-09-18, 21:29 Temat: Zaawansowany rak piersi + Alzheimer - prośba o pomoc |
Kilka lat temu przewinąłem się przez to forum w związku z leczeniem ziarnicy złośliwej, które zresztą zakończyłem z sukcesem i mam nadzieję, że choroba już nie wróci. Nie mogłem jednak nie zauważyć, że na tym forum ludzie często znajdują pomoc, tak ze strony użytkowników, jak i Fundacji.
Teraz sam chciałbym poprosić o radę i pomoc, nie w swojej sprawie lecz w imieniu moich teściów. Pod ich opieką znajduje się blisko dziewięćdziesięcioletnia matka mojego teścia, która cierpi zarówno na chorobę Alzheimera (która, rzecz jasna, postępuje), jak i na zaawansowany nowotwór piersi (o ile wiem, lekarze po jego wykryciu nie zalecali ani chemioterapii, ani radioterapii).
Obecnie sytuacja jest bardzo trudna, bo w piersi pacjentki znajduje się obecnie rana, która, z tego co wiem, ropieje i nie ma możliwości jej skutecznej dezynfekcji, ani zaopatrzenia, bo babcia zrywa opatrunki, z tego co słyszę już wdała się ropa). Słowem, do bardzo wyczerpującej opieki nad osobą z Alzheimerem doszła jeszcze konieczność opieki nad pacjentką z zaawansowanym nowotworem i z silnymi spowodowanymi nim bólami - teraz otrzymuje tramal w dawce 300, ale, jak słyszę, powoli przestaje to wystarczać.
Dodatkową kwestią, w którą nie chciałbym tu wchodzić zbyt głęboko, jest fakt, że z przyczyn rodzinnych moi teściowie są obecnie praktycznie osamotnieni w opiece nad babcią i są coraz bardziej bezradni i wykończeni psychicznie, przede wszystkim zaś nie są już w stanie ani skutecznie opatrywać babci, ani też ulżyć jej w bólu.
Po wielu dyskusjach i dylematach zapadła w końcu bardzo trudna dla mojego teścia decyzja o umieszczeniu babci w hospicjum (poza Warszawą, gdzie mieszkają zarówno moi teściowie, jak i moja rodzina, za to bliżej domu babci). Pomimo tego, że przyjęcie zostało uzgodnione, dziś hospicjum to odmówiło przyjęcia babci, tłumacząc, że nie zostało poinformowane o Alzheimerze (tu nie wiem co się stało i czy rzeczywiście nie było poinformowane, tu dochodzą do głosu wspomniane trudności rodzinne).
Moje pytanie jest więc takie: czy w Warszawie znalazłoby się godne polecenia miejsce, które mogłoby przyjąć taką pacjentkę? (Jako że teść mieszka w Warszawie, a pracuje w Siedlcach, takie rozwiązanie byłoby najpraktyczniejsze, zwłaszcza w obliczu wspomnianego osamotnienia w opiece). Będę wdzięczny za wszelkie rady, za które już teraz bardzo dziękuję. |
Temat: Ziarnica złosliwa |
lupus
Odpowiedzi: 142
Wyświetleń: 102184
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-11-28, 11:27 Temat: Ziarnica złosliwa |
@Ania: nie bój się, zapewne wszystko będzie OK. Choć strach faktycznie jest, u mnie raczej nie przed kontrolami (które już powoli będę miał tylko raz do roku, bo już trochę czasu minęło), ale przed wszelkimi uporczywymi swędzeniami, albo gdy się np. spocę przez noc. Już nie wspomnę, jaką traumę miałem, gdy przy jakiejś infekcji powiększyły mi się węzły i migdał (na szczęście antybiotyk pomógł). Ale z biegiem czasu się coraz mniej nakręcam takimi rzeczami, u Ciebie pewnie to jeszcze potrwa, bo i temat jest bardziej "świeży". |
Temat: JustynaS1975 - komentarze |
lupus
Odpowiedzi: 5129
Wyświetleń: 739618
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-01-06, 20:34 Temat: JustynaS1975 - komentarze |
Również obiecuję kciuki i modlitwę! |
Temat: brak diagnozy- pomocy |
lupus
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 8632
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-06-24, 14:38 Temat: brak diagnozy- pomocy |
W Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie leczyło mnie kilkoro lekarzy i wszyscy wydają mi się b. kompetentni, ogólnie zdecydowanie polecam to miejsce. W CO w Warszawie podobno "zależy na kogo się trafi" (jak niesie wieść korytarzowa ), ja trafiłem na dra W. Osiadacza, który zajmował się moją radioterapią i również go bardzo polecam (niezwykle odpowiadało mi jego podejście, styl rozmowy itd.). |
Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 170
Wyświetleń: 74458
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-05-07, 00:02 Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
@nessssa: Nie przejmuj się, ja znałem ludzi, którym się robiło niedobrze na sam widok budynku szpitala i lekarze mi tłumaczyli, że tak działa mózg. Co do uczulenia na Zofran, to ja co prawda nie byłem na niego uczulony, ale przy jakiejś okazji skonstatowałem, że o wiele lepiej na mnie działało Aloxi, może tego spróbuj (o ile Ci podadzą ). |
Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 170
Wyświetleń: 74458
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-03-09, 23:31 Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
Mnie wręcz kazali brać Essentiale, ale to oczywiście nie musi niczego dla Ciebie oznaczać. |
Temat: wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 23167
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-03-08, 23:15 Temat: wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina |
malgo77 napisał/a: |
lupus gratuluję wygranej!, a możesz napisać ile trwało twoje leczenie? |
Od końca maja do końca października chemia (6xABVD, czyli 12 podań), potem trochę przerwy i radioterapia przez jakiś miesiąc, było po wszystkim około Bożego Narodzenia. |
Temat: wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 23167
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-03-08, 22:10 Temat: wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina |
Głowa do góry, na pewno nie jest to przyjemne leczenie (o czym przekonałem się na własnej skórze), ale ziarnica to jeden z najlepiej rokujących nowotworów złośliwych i w większości wypadków da się go przegnać - choć zapewne nie da się wykluczyć żadnej możliwości, nie ma powodu sądzić, że u Was będzie inaczej niż dyktuje statystyka. |
Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy |
lupus
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7546
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-03-08, 20:48 Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy |
Tak się tylko pochwalę, że jakieś 2 tygodnie temu PET nie wykazał oznak ziarnicy w moim organizmie.
A przeczulica w sumie sobie też poszła, czasami wraca, ale na krótko, zauważam, że ma związek z tym, że jestem np. przemęczony czy niewyspany, więc po prostu bardziej trochę o siebie dbam. |
Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 170
Wyświetleń: 74458
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-03-08, 20:46 Temat: liczne węzły hypoechogenne - Chłoniak Hodgkina |
Masakra jakaś, przecież to może się odbić na stanie chorego. |
Temat: Powiększone węzły chłonne w doł. pach.- Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 80008
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-02-09, 23:06 Temat: Powiększone węzły chłonne w doł. pach.- Chłoniak Hodgkina |
Super, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że ze mną 17.02 będzie podobnie! |
Temat: Powiększone węzły chłonne w doł. pach.- Chłoniak Hodgkina |
lupus
Odpowiedzi: 81
Wyświetleń: 80008
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-02-01, 23:30 Temat: Powiększone węzły chłonne w doł. pach.- Chłoniak Hodgkina |
Gratuluję, ja coś mętnie tylko słyszałem, że można coś w tym kierunku działać, ale odpuściłem temat stwierdzając, że po co do leczenia mam sobie jeszcze dokładać użeranie się z urzędnikami. Inna sprawa, że ja akurat mam taką pracę, że leczenie mi z nią niezbyt kolidowało, trochę tylko skomplikowało, ale wszystko dało się dostosować. Na krótkie zwolnienie poszedłem tylko po ostatniej chemii, bo już mi zdrowo dopiekła, a zwłaszcza moim żyłom (sam tego w sumie chciałem, bo nie dałem sobie wszczepić portu ). |
Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy |
lupus
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7546
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2011-02-01, 09:23 Temat: Przeczulica skóry po leczeniu ziarnicy |
Dzięki - tak też właśnie podejrzewam, że to po prostu jakiś skutek uboczny leczenia, choć za "winowajcę" byłem skłonny uważać raczej radioterapię - ostatecznie chemię skończyłem już pod koniec października, a przez 4 miesiące, jakie od tego czasu upłynęły, żadna przeczulica nie dawała znać o sobie. Nawet nie wiedziałem, że takie rzeczy mogą "wychodzić" z opóźnieniem. |
|