1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 19
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Kłopot techniczny z wyszukiwaniem
kangur_2007

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 10048

PostDział: Życie Forum   Wysłany: 2010-10-06, 13:01   Temat: Kłopot techniczny z wyszukiwaniem
madziorek napisał/a:
Jesteś osobą, która nie raz podzieliła się swą wiedzą. Nie niszcz tego kontrowersyjną i obraźliwą dyskusją.


Czy wiedza może znikać z powodu udziału jej posiadacza w kontrowersjach?
Czy jakiekolwiek kontrowersje są obecnie na forum zakazane?
Szkoda by było, ponieważ wiele spośród naszych schorzeń jest przedmiotem istotnych kontrowersji naukowych jeśli idzie o metody ich leczenia.

Do rzeczy wszakże. Nie dyskutujemy tu, na szczęście, na temat jaki jest najbardziej naczelny ze ssaków naczelnych, więc temat szympansa pozwolę sobie pominąć.

Natomiast miałem nadzieję na rzeczową dyskusję, co należy zrobić z takim fantem:

Oto wybitny polski urolog wypowiada się publicznie, mając za sobą autorytet swego tytułu naukowego i swego stowarzyszenia zawodowego specjalistów-urologów, wypowiada się jasno, konsekwentnie, porzez dwa lata z rzędu, przekazując mediom swoją opinię eksperta na temat badań profilaktycznych prostaty - w taki sposób, że postąpienie zgodnie z tą opinią może się skończyć tragicznie.

Co z tym począć?



    2009 - stwierdzenie, że DRE może "potwierdzić lub wykluczyć" raka prostaty;

    2010 - ponowne określenie DRE jako podstawowej metody diagnostycznej raka prostaty, tym razem z zupełnym pominięciem kwestii badania poziomu PSA.

Co by na to powiedziały, powiedzmy, Amazonki - gdyby, dajmy na to, PUO zaczęla rozpowszechniać doktrynę, w myśl której sama tylko palpacja piersi może potwierdzić lub wykluczyć raka piersi, a o mammografii rozmawiać się nie będzie, bo nie ma takiej potrzeby?

Wiara w palec może źle się skończyć dla mężczyny, który podda się DRE, wynik będzie negatywny, nie dostanie skierowania na badanie PSA, nie wyłoży też z wlasnej kieszeni 30 zł na to badanie, bo nigdy o nim nie słyszał, a na podstawie tego DRE, bez innych badań, urolog zapewni go, że nie jest chory na raka prostaty.

W rzeczywistości, pozytywne DRE niczego nie potwierdza, a jedynie stanowi wskazanie do dalszych badań (TRUS, biopsja).

Negatywne DRE niczego nie wyklucza - nowotwór prostaty może być histologicznie agresywny, ale za mały, zbyt rozproszony wewnątrz gruczołu, lub za daleko od powierzchni gruczołu by ognisko nowotworowe wyczuć palcem. Albo może się ono znajdować poza zasięgiem palca - po drugiej stronie gruczołu lub w strefie przejściowej prostaty.

Badania profilaktyczne dla mężczyn po 50-ce bez dodatkowych czynników ryzyka (ojciec lub brat z CaP) w innych krajach to zawsze DRE + PSA. Skąd w Polsce ta niechęć do propagowania badań PSA? Koszty? Trzydzieści złotych?

Łagodnie i z wlasnego doświadczenia pacjenta chciałbym przypomnieć, że ja żyję głównie dzięki takim badaniom, które dały mi wczesne wykrycie nowotworu prostaty i natychmiastową interwencję.

Chciałbym nieśmiało zapytać: - czy forum i fundacja powinny zajmować się takimi sprawami, czy też przyjąć założenie nadrzędne, że one nie istnieją? Pytam poważnie.

Zdrowia wszystkim życzę.
  Temat: Rak prostaty
kangur_2007

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 20860

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-09-20, 14:02   Temat: Rak prostaty
avanti napisał/a:
Dziękuj ebardzo za odpowiedź postaram sie zdobyć ten wynik PSA, ale najgorsze jest to, że ani moj mąż ani sam chory czyli mouj teść nie bardzo są zainteresowani tematem, w tym znaczeniu, że się boją i nie pytają o nic lekarza. Odnosze wrażenie, że wychodą z założenia, że jeżeli nie będą mówićani drążyć sprawy choroby to ona sama zniknie. Mam tylko nadzieje, ze jk zapytam o te badania to coś mi powiedzą!

[ Dodano: 2010-09-14, 08:57 ]
Nie widziałąm niestety wyników, ale rozmawiałam z teściem i powiedział mi, że wynik PSA na podstawie którgo dostał skierowanie na biopsje to 4,19. Wczoraj był u lekarza gdzie dostał zastrzyk w brzuch i za 11 tygodni ma znowu zrobić badanie PSA, i potem kolejny zastrzyk i potem znów czekanie 11 tygodni, a potem albo koplejny zastrzyk albo naświetlania, wszystko będzie zależałood spadku PSA. Lekarz nadal nie proponował zabiegu, jak rozumiem naświetlania mają się odbyć zamiast wycięcia prostaty? Czy brak propozycji zbiegu oznacza, że choroba jest już zbyt zaawansowana?? Czy można naciskać lekarza na zabieg czy nie ma sensu? Niestety narazie nie mam dostępu do badań o których pisał Kangur, może później uda mi się je zdobyć!




Na razie teść dostał środki hormonalne dla spowolnienia progresji choroby przed podjęciem dalszego leczenia (hormonoterapia neoadjuwantowa), a po wykonaniu badań obrazowych pod kątem obecności lub nieobecności ewentualnych przerzutów lekarz powinien zdecydować czy należy podjąć leczenie radykalne i w jaki sposób (chirurgia czy radioterapia).

Nie widzę sensu badania PSA za trzy miesiące, po pierwszej turze HT, skoro jest już diagnoza, a wyjściowe PSA było umiarkowane (4,19ng/ml). Spadek PSA nie jest warunkiem podjęcia leczenia radykalnego. Teraz jest pora na decyzję, co dalej.

Decyzja - chirurgia czy radioterapia - bedzie w dużej mierze zależeć od ogólnej kondycji pacjenta i ewentualnych innych schorzeń. Gleason jest wysoki (4+4), więc nowotwór jest agresywny. Chociaż podjęta HT spowolni postęp choroby, to doprawdy nie ma na co czekać. Jeżeli lekarz uważa, że może czekać (nie bardzo wiadomo na co), zmieńcie lekarza albo zgłoście się do Centrum Onkologii.

W tej chorobie nic samo nie zniknie, a zaklinanie rzeczywistości nic nie pomoże. Bezsensowne wyczekiwanie i ociąganie się może doprowadzić tylko do tego, że rak z czasem uzyska hormonoodporność, a chory znajdzie się wtedy w sytuacji praktycznie beznadziejnej. Niskie wyjściowe PSA pozwala mieć nadzieję na podjęcie leczenia radykalnego. Nie marnujcie czasu, nie macie go do zbytku - działajcie![/color][/b]
  Temat: Rak prostaty
kangur_2007

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 20860

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-09-09, 11:40   Temat: Re: rak prostaty i co dalej?
avanti napisał/a:
Witam! Bardzo proszę o pomoc!

U taty mojego męża wykryto raka prostaty, ale nie bardzo lekarze mówia jaki jest jego stan i wogle. Niestey nie mam wyników badań ale widziałam je i postaram się napisać co pamiętam.

Tato zstał skierowany do szpitala na biopsję z powodu wysokiego PSA (niestety nie mam wyniku) ostatnio odebrał wynik biopsji, z tego co widziałam to zostały pobrane wycinki z prawego i lewego płata prostaty. Przy 6 czy siedmiu z wycinków było rozpoznanie adenocarcinoma prostae + określenie w pocentach chyba zajęcia danego wycinka przez tkankę nwotworową + określenie stanu wg skali gleansona, wiem że wyniki poszczególnych wycinków były pomiędzy 20% a 50-60% niestety nie ma dokładnych danych,
w jednym z pobranych wycinków nie stwierdzono komórek nowotworowych, a w jednym był użyty skrót PIN( niestety nie wiem co oznacZa)

W rozpoznaniu końcowym było adenocarcinoma prostae Gleanson(4+4), natomiast NIE BYŁO wskazania na stopień złośliwośći nowotworu(czyli G1, G2 czy G3) ani stopnia zaawansowania(T1, T2 itd)

TEraz Tato przyjmować ma przez 3 tygodnie jakieś tabletki, później zastrzyki, które według opinii lekarza mają służyć gromadzeniu się komóreknowotworowych w jednym punkcie, anastępnie tato ma być poddany naswietlsaniom laserowym.

Ponadto tato został zakwalifikowany do HT czy ktoś się orientuje co oznacza ten skrót?
To tyle co wiem, mam świadomoć że nie są bardzo konkretne informacje, ale czy na podstawie ogólnego rozpoznania adenoarcinoma prostae Gleanson (4+4) można ustalić jak barzo rak jest zaawansowany i stopień jego złośliwości, dodam tylko, że lekarz nic nie wspomniał o planowanym zabiegu wycięcia prostaty, czy to oznacza, że stan jest za poważny i zostaje tylko opieka paliatywna?

Barzo prosze o pomoc, jakąś informacje która pomoże nam poznać bliżej stan mojego teścia, jak przebiega standardowo leczenie tego typu nowotworu, jaka jest długość przeżycia itp. Będę wdzięczna za każdą informację, a swoją drogąspróbuje zdobyć wynik i zamieścić go w całości na forum. Dodam tylko że teść ma 64 lata.



Wyjściowy poziom PSA to podstawowa informacja - spróbuj ją zdobyć.

Diagnoza raka prostaty z biopsji zawsze jest zapisywana jako T1c, co po prostu znaczy
"guz stwierdzony w biopsji z powodu podwyższenia PSA".

http://pl.wikipedia.org/w...lasyfikacja_TNM

Bardziej dokladne określenie stanu zaawansowania choroby w klasyfikacji TNM wymaga badania histopatologicznego usuniętej prostaty i pobliskich węzłów chłonnych.

PIN = Prostatic Intraepithelial Neoplasia (śródnabłonkowa neoplazja prostaty), stan przedrakowy, może być umiarkowany (low-grade, LG) albo zaawansowany (high-grade, HG). Odnotowanie PIN w wynikach biopsji nie ma już w tej chwili znaczenia. Zdiagnozowany został nowotwór, więc traci na znaczeniu obecność komórek, które dopiero mogą się z czasem przekształcić w komórki nowotworowe.

Suma Gleasona służy do oceny histologicznej komórek nowotworowych od najlepiej zróżnicowanych do nasłabiej zróżnicowanych - od 1 do 5 punktów. Dwa składnik sumy Gleasona, to typ histologiczny większościowej i mniejszościowej populacji komórek nowotworowych w zbadanych próbkach, np. (3+4) oznacza, że większośc znalezionych komórek nowotworowych stanowiły komórki typu 3 a mniejszość typu 4.

Z grubsza biorąc, im wyższy każdy ze składników i ich suma, tym bbardziej agresywny nowotwór i tym gorsze rokowanie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Gleasona

Wynik w skali Gleaasona 8=4+4 oznacza wysoko agresywny nowotwór.

Bez wyjściowego PSA i wyników innych badań trudno się wypowiadać na temat jakie propozycje leczenia może ewentualnie otrzymać teść. Kluczową kwestią jest określenie czy nowotwór przekroczył torebkę prostaty i czy nastąpił rozsiew komórek nowotworowych do węzłów chłonnyh lub innych narządów.

HT oznacza hormonoterapię. HT może być stosowana przed inną terapią (HT neodjuwantowa) lub razem z inną terapią (HT adjuwantowa).

Podanie środkow hormonalnych (Zoladex lub Lupron, lub Eligard) powinno być poprzedzone podaniem minimum tydzień wcześniej antyandrogenu (Apo-Flutam lub Casodex).

HT stosowana jako jedyne leczenie raka prostaty wyleczyć nie może, ponieważ rak z czasem uzyskuje hormonoodporność.

HT może spowolnić postęp choroby o kilka lat (mediana czasu do wznowy, najpierw biochemicznej a potem klinicznej, 2-3 lata) Pamiętaj, że to znaczy, że najprawdopdobniej 2-3 lata, ale istnieją liczne wypadki pacjentow żyjących znacznie dłużej. Jak długo, tego nikt nie wie i nie będzie wiedział.

Zależnie od wyjściowego PSA i wyników badań tzw. "staging", czyli mających na celu szacunkowe określenie zaawansowania choroby:

USG przezodbytnicze,
USG jamy brzusznej
TK jamy brzusznej,
RTG klatki piersiowej,
MR miednicy,
scyntygrafia kośćca

Lekarze zadecydują, czy istnieje możliwość leczenia radykalnego (tj. podejmowanego z intencją wyleczenia), czy pozostaje tylko leczenie paliatywne (bez możności wyleczenia, ale spowalniające proces chorobowy i łagodzące objawy). Obecnie zastosowana HT tymczasowo spowolni postęp choroby do czasu wykonania pełnego zestawu badań i podjęcia wspólnie z lekarzami decyzji, co dalej. Dobrze byłoby zgłosić się z tym do Centrum Onkologii.

Leczenie radykalne, o ile jest nadal możliwe, może mieć różne formy:

Może być chirurgiczne (radykalna prostatektomia - RP)
Może być radioterapeutyczne (RT).
Może być najpierw RP, potem RT.
Może być RP + RT + HT,
Może być RT + HT

który z tych wariantow (i podwarianty w każdym z nich) jest właściwy, zadecydująÂ urolog i onkolog.

Jeżeli nastąpiło rozsianie nowotworu, pozostaje tylko HT (pierwszej i drugiej linii) i ewentualnie chemoterapia i programy eksperymentalne jako ostatni nabój w ladownicy.

Obecnie wysiłek diagnostyczny musi się skierować na określenie, czy nowotwór jest nadal zlokalizowany (nie przekroczył torebki prostaty) , lokalnie zaawansowany (przekroczył torebkę prostaty i zaatakował pęcherzyki nasienne, ale nie rozsiał się dalej) czy rozsiany (do węzłow chłonnych lub innych narządow). Od odpowiedzi na to pytanie zależy dalsze leczenie i rokowania.

Istnieje forum specjalizujące się w raku prostaty:

http://rak-prostaty.pl/forum lub jeśli ten adres nie działa, to http://gladiator-olsztyn.pl/

Kliknij na niebieską kokardę po lewej stronie strony, która się otwiera. Znajdziesz tam osoby w podobnej sytuacji. Jeżeli będziesz chciała tam napisać, a napotkasz na kłopoty z rejestracją, użyj zamiast Explorera innej przeglądarki,. np. Firefox - ostatnio mieliśmy małe kłopoty techniczne.

Pozdrawiam
[/b][/color]
  Temat: Rak prostaty
kangur_2007

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5632

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-07-21, 16:43   Temat: Rak prostaty
Skapy ten opis trochę, brak wyjściowego PSA, wyników biopsji, sumy Gleasona, oszacowania TNM i wyniku ostatniego badania PSA. Niemniej jeżeli chirurg odmówił operacji, i nie zastosowano radioterapii, to albo wiek i ogólny stan pacjenta nie pozwalają, albo są inne przeciwwskazania, albo też są istotne podejrzenia przerzutów - trudno coś więcej powiedzieć bez danych.

To co dostaje obecnie, to standardowa blokada hormonalna, która spowolni postęp choroby przeciętnie o 2-3 lata, u niektótrych pacjentow dłużej. Rak z czasem stanie się hormonoodporny i możliwości leczenia będą się zawężać.

Lekarz prowaqdzący chyba obawia się o możliwość przerzutów do kości, jeśli pacjent dostaje kwas zoledronowy (Zometa), lek lagodzący skutki kostne procesu nowotworowego. Zometa nie leczy przerzutów, ale spowalnia destrukcję kości przez chorobę nowotworową i łagodzi objawy.

Z drugiej strony, wzmianka, że potrzebuje scyntygrafii kośćca sugeruje, że przerzutów do kości do tej pory nie zdiagnozowano, albo że zdiagnozowano dawniej, ale obecnie nic nie wiadomo o ich postępie. Nie wiem jak jest z dostępnością odpowiedniej diagnostyki w Iraku

Jeżeli ojciec ma 85 lat, to decyzje o leczeniu kogoś w tym wieku zawsze będą uwzględniać stosunek ryzyka leczenia do możliwych do osiągnięcia rezultatów. Chodzi o to, że agresywnego leczenia ojciec mógłby nie przeżyć, albo obciążenie skutkami ubocznymi leczenia, nawet udanego, mogłoby mu życie skrócić, zamiast przedłużyć. Tylko onkolog z prawdziwego zdarzenia może przedyskutować z nim wszystkie za i przeciw, zwlaszcza że istnieją różne szkoły i różne metody leczenia hormonalnego.

Na ile można wnioskować z tej krotkiej załączonej notki po angielsku, wygląda na to, że ojciec jest leczony paliatywnie, to jest bez intencji i bez szans wyleczenia, jedynie w celu opóźnienia procesu chorobowego jak długo się da i zlagodzenia objawóow. Czy to jest racjonalna decyzja, trudno komentować pod nieobecność pełnej historii choroby. Radykalne leczenie pacjenta w tak podeszłym wieku (radykalne, to znaczy, podjęte z intencją wyleczenia) jest rzadkie.

Ja rozumiem, że ojciec jest w Iraku, ale on musi sie zobaczyć z onkologiem i przedyskutować z nim, jakie są szanse przedłuzenia życia, i o ile, przy jego konkretnych parametrach diagnostycznych.

Pozdrawiam.
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
kangur_2007

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 140827

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-02, 11:46   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
  Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
kangur_2007

Odpowiedzi: 407
Wyświetleń: 140827

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-12, 09:11   Temat: Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Niepokoi mnie nieobecność pixi.
  Temat: Pieprzyk zmieniający kolor i rozmiar
kangur_2007

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 12700

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2010-02-09, 09:05   Temat: Re: Pieprzyk
zosia bluszcz napisał/a:
Szo, Obejrzyj sobie atlas dermatologiczny wklejony przez Kangura.


http://dermoscopic.blogspot.com
Nie atlas, tylko ilustrowany blog francuskiego dermatologa.
  Temat: Rak sutka (piersi)
kangur_2007

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 30064

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-02-04, 13:19   Temat: Rak sutka (piersi)
Nie będe komentował przypadku DUELL, chciałem natomiast podrzucić linki pokazujące w jaki sposób integruje leczenie onkologiczne z niekonwencjonalnym Memorial Sloan-Kettering Cancer Center w Nowym Jorku, jeden z najlepszych na świecie ośrodkow onkologicznych.

http://www.mskcc.org/mskcc/html/1979.cfm

Warta jest obejrzenia tamtejsza baza danych z zapisem bieżącego stanu wiedzy o niekonwencjonalnych środkach naturalnych i niektórych niekonwencjonalnych terapiach.

http://www.mskcc.org/mskcc/html/11570.cfm

Ofiary wszelkiego rodzaju znachorów i uzdrowicieli moigłyby zaoszczędzić sobie cierpień odwiedzając to miejsce.
  Temat: guz płuca prawego-Adeno ca.
kangur_2007

Odpowiedzi: 824
Wyświetleń: 258643

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-13, 08:30   Temat: guz płuca prawego-Adeno ca.
  Temat: Polska służba zdrowia
kangur_2007

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 8119

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2009-08-01, 02:44   Temat: Polska służba zdrowia
mral napisał/a:
Rytmiczny masaż pneumatyczny, którego zasadą jest cykliczne napełnianie się powietrzem
powodujące dopasowany do wielkości obrzęku ucisk i opróżnianie w czasie zaplanowanej
przerwy. Aparaty do masażu pneumatycznego mogą mieć rękawy jedno, trzy i
pięciokomorowe, skonstruowane tak, że występuje tylko jednokierunkowy – dośrodkowy
kierunek ucisku, począwszy od części dystalnej (dalszej) do części proksymalnej (bliższej)
kończyny poddanej terapii. Wysokość ciśnienia nie powinna być większa niż ciśnienie
rozkurczowe danej chorej, czas trwania ucisku i czas przerwy zależy od rodzaju obrzęku,
tolerancji chorej. Im obrzęk jest twardszy tym czas ucisku powinien być krótszy, a ciśnienie
niższe. Czas trwania powinien się zamykać w zakresie 30 – 45 minut, ułożenie kończyny na
odpowiednim klinie pod kątem 45 stopni, czas ucisku w granicach 80 – 100 sekund i czas
przerwy w zakresie 20 – 40 sek.


Takie wielokomorowe rękawy do masażu pneumatycznego, sięgające od kostki do pół uda, podłączone do małej elektronicznie sterowanej pneumatycznej pompy, założono mi przed przewiezieniem na salę operacyjną. Miałem je na nogach podczas swojej radykalnej prostatektomii i przez pierwsze trzy doby po niej. Podobno to coraz bardziej standardowa metoda zapobiegania zakrzepicy żył i obrzękom nóg po chirurgii narządów jamy brzusznej i miednicy. Same rękawy z wbudowanymi komorami powietrznymi, ciasno zapinane na velcro, zrobione z tkaniny i plastików, są do jednorazowego użytku (w sensie używania tak długo jak trzeba - do dwóch tygodni - na tym samym pacjencie, po zakończeniu wyrzuca się je, następny pacjent dostaje nowe). Jeśli cię to ciekawi, poszukaj w sieci Kendall SCD Sequential Compression System albo Kendall Sequential Compression Device.
  Temat: Czerniak
kangur_2007

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 61267

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2009-07-30, 13:34   Temat: Czerniak
dermoscopy

Znakomity blog francuskiego dermatologa specjalizującego się w dermatoskopii i diagnozowaniu czerniaka. Ilustracje nie dla nerwowych!

Warto kliknąć też na profil autora pod http://www.linkedin.com/in/ehrsam żeby wyrobić sobie pojęcie, ile ppowinien umieć dermatolog zanim pójdzie na roczny specjalistyczny uniwersytecki kurs dermatoskopii.
  Temat: sarcoma-ASPS
kangur_2007

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 22393

PostDział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego   Wysłany: 2009-07-06, 10:02   Temat: sarcoma-ASPS
gregor napisał/a:
Dzięki Kangur_2007 na pewno tam uderzymy.

To jest super wiadomość !!!


Moim zdaniem, rzadkość ASPS, która działa na niekorzyść Ani w Polsce, bo powoduje kłopoty ze znalezieniem ośrodka i specjalistów posiadających odpowiednią wiedzę, paradoksalnie działa na korzyść Ani, jeśli chodzi o ten ośrodek brytyjski, który podałem.

Royal Marsden ma własne i unijne środki na badania dotyczące rzadkich nowotworów, ale mała liczba przypadków ASPS w populacji jest naturalnym ograniczeniem badań nad tym mięsakiem. Z tego powodu istnieją moim zdaniem szanse, że się tam przypadkiem Ani zainteresują. Jeżeli się zainteresują, to zrobią to z przyczyn naukowych, i wtedy na trzeci plan odsunie się kwestia, kto będzie pokrywać koszty. Jeśli ją przyjmą, to całkiem możliwe jest, że w ostatecznym rozrachunku zapłaci za to albo brytyjska służba zdrowia, albo unijny fundusz badawczy.

Nie należy więc czekać z nawiązaniem kontaktu na decyzje polskiego NFZ, którego główną troską jest cienki budżet służby zdrowia, głównym zadaniem tak wykombinować, żeby płacić jak najmniej, zaś jakakolwiek troska o pacjenta zajmuje tam, jeśli w ogóle, to bardzo dalekie miejsce na liście priorytetów tej instytucji.

W kontaktach z Royal Marsden w ogóle, a w liście do szefa oddziału mięsaków w szczególności, stanowczo odradzam stosowanie wobec Brytyjczyków argumentów, które oni mogliby zinterpretować jako emocjonalny szantaż: - "jeśli jej nie pomożecie, to ona umrze".


    - Po pierwsze, Anglosasi w ogóle źle reagują na emocjonalność Słowian, która budzi w nich odruch ucieczki albo niechęć.

    - Po drugie, ośrodki badawcze tego rodzaju rutynowo pracują z pacjentami poddawanymi eksperymentalnym terapiom ostatniej szansy, ludźmi w tak ciężkim stanie, że nie jest dla takiego ośrodka żadną nowiną ani argumentem, że pacjent w tej sytuacji może umrzeć.

    - Po trzecie, dla takich ośrodków liczy się przede wszystkim cel badawczy, a pacjent jest środkiem do tego celu. Jeśli oddział mięsaków w Royal Marsden będzie mógł i chciał coś zrobić dla Ani, to nie dlatego, że jest młoda i ma życie przed sobą, tylko dlatego, że będą mieli nadzieję posunąć naprzód stan wiedzy o ASPS i badania nad terapią dającą się zastosować do tej choroby. A jeżeli przy okazji pacjentka na tym skorzysta, to tym lepiej dla wszystkich.


Mówiąc brutalnie, w kontaktach z tym brytyjskim ośrodkiem należy prezentować sprawę bardziej z punktu widzenia co będzie z tego wszystkiego mieć Royal Marsden, niż co będzie z tego miała Ania. Ania będzie miała z tego tyle, że jeśli ją przyjmą, to otrzyma opiekę i leczenie na poziomie, jaki należy w Polsce i wielu innych krajach do sfery science-fiction. To jest zrozumiałe samo przez się, taki jest standard postępowania w takich wypadkach, i tego nikomu w Royal Marsden, ośrodku onkologicznym o światowej renomie, przypominać nie potrzeba. Niemniej jeśli Anię tam przyjmą, to zrobią to dla siebie i we własnym interesie, z pobudek naukowych, a nie dla niej, z pobudek humanitarnych. O tym aspekcie należy pamiętać.

Życzę powodzenia.
  Temat: Rak prostaty zaawansowany
kangur_2007

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 10249

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2009-06-23, 15:40   Temat: Rak prostaty zaawansowany
Zometa (kwas zoledronowy) służy do terapii paliatywnej kostnych komplikacji raka. Zapobiega utracie gęstości kości, osteoporozie, złamaniom. Może łagodzić lub opóźniać (ale nie leczyć) skutki bólowe przerzutów. To nie jest lek antynowotworowy. Na tym etapie choroby o wyleczeniu nie ma już niestety mowy. HT może opóżnić postęp choroby przez czas ograniczony (2-3 lata, niekiedy nieco dłużej). Dobrze, że stanęło na bisfosfonianach a nie na izotopach - według literatury, izotopy to paliatywna terapia przeciwbólowa ostatniego rzutu, służąca tylko łagodzeniu bólu, o poważnych skutkach ubocznych, przede wszystkim hematologicznych. Daj spokój Tacie w sprawie palenia - to w tej chwili najmniejszy z jego problemów. Nie marnuj ograniczonego czasu razem, jaki wam pozostał, na pierdoły.
  Temat: Rak prostaty: wydrukuj, weź ze sobą, wyłóż lekarzowi na stół
kangur_2007

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 14698

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2009-06-12, 17:46   Temat: Rak prostaty: wydrukuj, weź ze sobą, wyłóż lekarzowi na stół
Coś drgnęło.

Jest wreszcie dostępny publicznie materiał w języku polskim, który może poważnie utrudnić niedouczonym lub nieodpowiedzialnym patologom bezkarne (i potencjalnie zagrażające życiu pacjenta) partolenie opisów patomorfologicznych materiału pobranego przy biopsji igłowej prostaty oraz ocen histopatologicznych materiału z radykalnej prostatektomii. Osoby otrzymujące wyniki badań mrożące krew w żyłach swoją niekompletnością, mogą teraz wydrukować sobie broszurę spod linku poniżej, złożyć ją do kupy z otrzymanymi spartolonymi wynikami, i całość przesłać albo do rzecznika odpowiedzialności zawodowej miejscowej Izby lekarskiej, albo po prostu do właściwej terytorialnie Prokuratury Wojewódzkiej.

Głęboki szacunek i gratulacje wyrażam twórcom tej publikacji. Na wszelki wypadek: proszę nie próbować wycofywać tego dokumentu z widoku publicznego. Mam kopię, którą w razie potrzeby umieszczę na odpowiednio zabezpieczonych zagranicznych serwerach, poza zasięgiem... Informacja raz wpuszczona w internet nie ginie nigdy. Jeszcze raz gratulacje!



PROPONOWANE STANDARDY W OCENIE PATOMORFOLOGICZNEJ BIOPSJI IGŁOWEJ STERCZA

Dopiero PROPONOWANE??? Na Zachodzie - w powszechnym użyciu od ponad 20 lat, w Polsce dopiero teraz dyskutowane...
Biopsja igłowa prostaty bez znieczulenia??? Za niezaoferowanie pacjentowi znieczulenia przy tym zabiegu, australijski urolog może stracić prawo wykonywania zawodu...wszystkie biopsje prostaty wykonuje się tutaj w TIVA (Total Intra Venous Anaesthesia) albo głębokiej sedacji, chyba że istnieją indywidualne przeciwwskazania, lub pacjent nie życzy sobie znieczulenia... Do 50% biopsji fałszywie ujemnych??? W Australii do 15%... Biopsje prostaty z pobraniem 6 bioptatów? U mnie minimum 10...

Ale mniejsza z tym, to jest nareszcie krok we właściwym kierunku - dorzeczny standard, na piśmie, nadający się do wyprodukowania w każdej pracowni lokalnego formularza oceny histopatologicznej materiału z biopsji lub prostatektomii. ALLELUJA!!! Niech żyje rewolucja!

http://www.patologiacmkp....e/standardy.doc
Serdecznie polecam ściągnięcie i zachowanie sobie tego dokumentu.

Tą broszurkę każdy pacjent z podejrzeniem raka prostaty, ale jeszcze nie zdiagnozowany, powinien mieć wydrukowaną, zabierać ją ze sobą do lekarza, i demonstracyjnie wykładać ją urologowi na stół, jako dowód rzeczowy, że wie, co powinno zostać zrobione i jak powinno zostać zrobione, a zatem ściemnianie nie ma szans powodzenia.

Pacjent po biopsji, dowiedziwszy się (jak to często w Polsce się zdarza), że opis histopatologiczny po prostu pomija 80% informacji koniecznych dla podjecia decyzji o sposobie leczenia rozpoznanego raka prostaty, powinien wlożyć tą broszurkę pomiędzy dwa kawałki deski, udać się do patologa, który opis podpisał, i tak długo bić go tak oprawną broszurą po głowie (uwaga: przenośnia!) aż otrzyma opis odppowiadający standardom międzynarodowym, na podstawie których opracowano standard opisany w broszurce.

Pacjent po radykalnej prostatektomii nie mogący się doprosić od patologa porządnego opisu materiału przeslanego do badania histopatologicznego również powinien wlożyć tą broszurkę pomiędzy dwa kawałki deski, i tak długo bić nią patologa po głowie (uwaga: przenośnia!) aż otrzyma na piśmie wyniki badania odppowiadające standardom międzynarodowym, na podstawie których opracowano standard opisany w broszurce.



Dr n med. Maciej Wysocki napisał/a:
[size=130]PROPONOWANE STANDARDY W OCENIE PATOMORFOLOGICZNEJ BIOPSJI IGŁOWEJ STERCZA

Jeżeli jest rozpoznawany rak gruczołowy stercza należy podać :

1) Typ histologiczny raka (tylko rak gruczołowy podlega ocenie w skali Gleasona; inne warianty raka stercza nie są w tej skali klasyfikowane).
2) Określić stopień dojrzałości histologicznej raka gruczołowego wg skali Gleasona przy zastosowaniu obowiązujących reguł, pamiętając, że wynik ogólny ( Gleason score) składa się z dwóch elementów uwzględniających oba stwierdzane wzory (przy ewent. uwzględnieniu tzw. trzeciego wzoru ) i fakcie ogólnego zaniżenia oceny wyniku Gleasona w preparatach z biopsji igłowej ( Bx ) w stosunku do materiału po prostatektomii radykalnej( RP ). Wynik Gleasona ( Gleason score ) uwzględnia na pierwszym miejscu przeważający wzór, a na drugim wtórnie przeważający; stąd wynik 4 + 3 przemawia za większą agresywnością niż 3 + 4 ( w obu Gleason score 7 )
3) Podać liczbę pobranych wycinków oraz ich długość zmierzoną na preparatach HE.
Wycinki krótsze niż 1 cm nie powinny być oceniane w skali Gleasona - należy tylko określić, że stwierdzono utkanie raka i opisać dlaczego preparaty nie podlegają bliższej ocenie mikroskopowej .
4) Określić liczbę wycinków zawierających utkanie raka i objętość procentową utkania nowotworowego w poszczególnych wycinkach ( proponowany podział objętości procentowej to 25, 50, 75 i 100 %)
5) Podać czy pobrane wycinki zawierają struktury tkanek okołosterczowych, pęcherzyków nasiennych lub pni nerwowych i czy są one nacieczone przez komórki raka. Poza tym w rozpoznaniu należy uwzględnić i zaznaczyć obecność stuktur typu AAH, ASAP i HG PIN, a także komórek zmian zapalnych.
6) Jeżeli wycinki pobrano w sposób mapingowy z oznaczeniem miejsca ich lokalizacji i nadesłano w odrębnych pojemnikach, a zawierają one utkanie raka o różnym stopniu wyniku Gleasona - należy określić wynik dla każdego wycinka. Dla wycinków nadesłanych w jednym naczyniu - podaje się jeden stopień Gleasona określający zmiany dla wszystkich wycinków w umieszczonych w tym naczyniu (zazwyczaj najwyższy z możliwych )
7) Wobec stanowiska ekspertów ( ISUP/2006 r) w materiale z biopsji igłowej nie należy określać wyniku Gleasona ( Gleason score ) na poziomie 2-4 , a zmiany te oceniać raczej jako atypową hiperplazję gruczołowa (AAH) lub atypową hiperplazję drobnozrazikową (ASAP). Stwierdzone zmiany wymagają dokładnego opisu trudności diagnostycznych i bezwzględnego porozumienia z urologiem w celu ustalenia dalszego postępowania ( powtórzenie biopsji ?)

JEŻELI W BADANYM MATERIALE NIE STWIERDZONO OBECNOŚCI RAKA:

1. Należy podać liczbę pobranych wycinków oraz ich długość zmierzoną na preparatach H&E. Wycinki krótsze niż 1 cm powinny być oceniane wyjątkowo ostrożnie, a wszelkie wątpliwości opisane w protokole badania .
2. Określić czy w badanym materiale są obecne zmiany typu HG PIN , ASAP , AAH
3. Ocenić i opisać ewent. obecność komórek zmian zapalnych , podać rozległości i charakter zmian unikając jednoznacznego określenia " zapalenia" , które stanowi element rozpoznania klinicznego i nie powinno być diagnozowane w oderwaniu od niego.[/size]
  Temat: Jak dodać do tekstu obrazek / zdjęcie ?
kangur_2007

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 13510

PostDział: Życie Forum   Wysłany: 2009-04-27, 11:16   Temat: Jak dodać do tekstu obrazek / zdjęcie ?
Można wklejać zdjęcia jeszcze prościej, bez użycia wbudowanego skryptu .

1. Skopiować i wkleić adres sieciowy zdjęcia (za darmo można dostać adres sieciowy dowolnego własnego zdjęcia przez zaladowanie go m.in. do http://imageshack.us )

Na przykład http://farm3.static.flick..._6c12600a3e.jpg

2. Potem wpisać [img] przed adresem i [/img] po adresie, bez spacji,

znaczy całość ma mieć format [img]adres[/img]

i voila

 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group