W środę pogrzeb mamy. Dziś zawiozłem ubranko, nie nowe ale takie jakie miała i lubiła. Jestem wierzący i bedę się modlił za nią. Teraz to ją najbardziej cieszy.
Kto może niech się pomodli...to można zrobić.
Jak mama była w październiku w szpitalu i była diagnozowana to współdzieliła pokój z pewną Panią. Dziś z moim tatą spotkałem jej męża w PZU. Zmarła na raka płuc 23.02 trzy dni przed mamą. Na święta dzwoniły do siebie i składały życzenia.
Pawełku, ja też jestem wierząca ... często podczas modlitwy myślę o forum, o forumowiczach o wszystkich wierzących i mniej wierzących, o wszystkich cierpiących lub mniej cierpiących, o tych którzy odeszli i którzy walczą ...
Pomodlę się i za Twoją mamusię, z resztą już to robiłam podczas Waszej walki ...
Życzę Ci dużo sił w tym trudnym czasie
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Pawelku obiecuje rozancowa modlitwe...o zbawienie duszy Mamci za wstawiennictwem Matki Boskiej Czestochowskiej..zeby Mamcie prowadzila i otoczyla opieka.Tobie tez potrzebna jest modlitwa..o sily..bo bedziesz ich mial malo...tylko z Boza pomoca tak jak ja przetrzymasz te droge...
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum