W ramach panującego bałaganu logistycznego powróciłem do domu po pierwszym wlewie II rzutu chemioterapii samopoczucie dobre, brak na chwilę obecną jakichkolwiek objawów działania leku, zwłaszcza tych upierdliwych i dokuczliwych...
Cieszę się że nowy cykl leczenia pozostawia mi znaczną swobodę czasową, bo pomiędzy cyklami będę miał 21 dni przerwy... więc czasu mam dosyć na wycieczki.
Terminarz mam trochę wypełniony, bo 08 08 mam termin w poradni leczenia bólu, a 14 08 badanie kontrolne TK głowy po napromienianiu...ale wierzę że po tym terminie będę mógł wyruszyć w swój objazd po kraju. nie chcę planować za bardzo, bo wtedy może się coś pokiełbasić...ale poczekam.
Kochani serdecznie dziękuję z pamięć i wsparcie, zadziałało perfekcyjnie i trzyma cudownie, mam nadzieję że dotyczy to mnie i każdego z Nas, Naprawdę cieszę się że jesteśmy RAZEM
Witaj Romek !!!
Ale niespodzianka, myślałam, że będą chcieli Ciebie dłużej przytrzymać w szpitalu a tu proszę, jesteś już w domciu i z Nami
Myślałam, że chemia będzie podawana przez kilka dni bez tak długich przerw.
"Indyk myślał o niedzieli a ....."
Fajnie, że wróciłeś, bo tylko chwile Cię nie było a już zabrakło mi Ciebie na forum ...
Pozdrawiam
roman1130 napisał/a:
samopoczucie dobre, brak na chwilę obecną jakichkolwiek objawów działania leku, zwłaszcza tych upierdliwych i dokuczliwych...
I oby tylko takie wieści były
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Miło, że chemia nie dała Ci w kość ;-)
Ściskam mocno ;-*
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Witaj Romku znów wśród znajomych.
Te cykle chemii co 21 dni mają to do siebie,że pozwalają łatwiej zregenerować organizm.
Tak się mocno po du...e wtedy nie dostaje. Mam nadzieję,że będziesz się czuł tak dobrze jak do tej pory,oby żadne skutki uboczne Cię nie dopadły.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Witam wieczornie
Trochę mi optymizm wychodzi z porannymi nudnościami, ale generalnie nie jest źle, podobno do niedzieli będzie wszystko wiadomo co może mnie czekać po kolejnych dawkach leku.
Dobrze jest, nie ma co narzekać.
Upały nie służą mi ewidentnie, jestem ospały jak mucha w smole, ale na razie nie szukam roboty, obijam się jak stary bąk... i jest mi z tym całkiem znośnie.
Kochani. Dzięki za odwiedziny i wsparcie, jeszcze trochę i będę jak nowy... no prawie nowy.
Trochę mi optymizm wychodzi z porannymi nudnościami, ale generalnie nie jest źle, (...)
Dobrze jest, nie ma co narzekać.
(...) jestem ospały jak mucha w smole, ale na razie nie szukam roboty, obijam się jak stary bąk... i jest mi z tym całkiem znośnie.
To prawie jak taka nieznośna lekkość bytu
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witam Romku cieszę się, że pomimo ciężkiego jakby nie było leczenia nie opuszcza Cię optymizm....mam nadzieję, że jego resztki nie opuszczą Cię wraz porannymi nudnościami
A upały to chyba mało komu służą, nawet mi na maksa ciepłolubnemu stworzeniu
Trzeba przeczekać, niedługo znowu się ochłodzi i każdy będzie mówił: "o jak zimno, kiedy będzie słońce?".
Trzymam kciuki za leczenie oby było jak najskuteczniejsze a skutki uboczne zerowe
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum