Mamy problem. Ordynator na chirurgii stwierdził że biopsja jest bezsensu bo wynik TK nie budzi wątpliwości źe to rak. Że tu potrzebna jest chemia. I o wszystkim ma zdecydować onkolog czy robić biopsje czy nie. Naprawde nie rozumiem dlaczego nie chca zrobic biopsji mimo wszystko. Skoro nawet tk bylo wskazanie do biopsji. Skierowanie mama dostala na biopsje od rodzinnej by pospieszyc. Jutro mamy Onkologa koordynatorka Nam zalatwila wizyte szybka. Jeszcze uslyszelismy źe w tym przypadku od chemii sie zacznie.
[ Dodano: 2017-03-14, 09:55 ]
I jeszcze pytanie. Czy wogule Onkolog zdecyduje o chemii mamy przy tej niskiej wadze 40kg wzrost 156cm?? Jestem naprawde przerażona tym co dalej. Mama siły do walki ma ogromne nawet dala by sie pokroić. Jesteśmy świadome że jest wznowa. Mama przygotowana jest na najgorsza chemie aby tylko pomogła. Mowi ze zniesie wszystko nawet będąc takim chodzącym szkieletem:) zmusza sie do czestego jedzenia i spacerow by przybrać. Jak ona jest silna to ja tez. Przetrwamy mimo strachu i tego co moze byc.
[ Dodano: 2017-03-14, 10:14 ]
I jeszcze ten głupi tekst ordynatora " przecież przedłużyliśmy Pani życie o 2 lata" mama była oburzona tym że nie chce podjąć sie biopsji i musial swoje odwarknąć. Sprawa zgloszona do dyrektora. Takich rzeczy sie nie mowi do osoby chorej i wyniszczonej.
Czy wogule Onkolog zdecyduje o chemii mamy przy tej niskiej wadze 40kg wzrost 156cm?? J
Tu nie waga się liczy tylko żeby otrzymać chemię muszą być w miarę dobre wyniki z krwi i stan fizyczny dobry, można być chudym ale mimo to mieć siłę, chodzi bardziej żeby organizm nie był wyczerpany, wycieńczony, osłabiony bo chemia jeszcze to wszystko spotęguje.
licealna91 napisał/a:
Ordynator na chirurgii stwierdził że biopsja jest bezsensu bo wynik TK nie budzi wątpliwości źe to rak
Zapewne lekarz uznał, że to wznowa czy też przerzut ale to ocena "na oko", bo mama wcześniej leczyła się na raka i taka opcja jest możliwa.
licealna91 napisał/a:
Jutro mamy Onkologa koordynatorka Nam zalatwila wizyte szybka. Jeszcze uslyszelismy źe w tym przypadku od chemii się zacznie.
Mama spędziła 2 doby w szpitalu. Zrobiono Mamie biopsje z dwóch miejsc z guza.Lekarz na obchodzie powiedział, że ten guz to przeżut. Wypisują dziś mame, wiecej dowiem sie jak wypis dostaniemy. Jestem przerażona. Na 4 kwietnia i 10kwietnia mamy do 2 Onkologów. Już wcześniej dowiedzieliśmy sie , że są 2 możliwości operacja jeśli technicznie wykonalna lub chemia. Rozumiem, że teraz leczenie będzie nazywało sie paliatywne? Już nie radykalne jak poprzednio? Jestem załamana. Nie mogę powstrzymać łez.. Mama czuje sie bardzo dobrze. Ma apetyt. Checi do życia, walki. Udalo sie 1 kg przytyć. Mało a tak cieszy.
[ Dodano: 2017-03-30, 11:12 ]
Narazie wiem że to guz wątroby. Wznowa raka żołądka.
Lekarze z naszego szpitala chcą się podjąć operacji tej miejscowej wznowy. Powiedzieli że bedzie to bardzo ciężka operacja. Wyniki krwi mojej mamy dobre ogolny stan też. Jeszcze przed ma do zrobienia markery i inne wyniki. 25.04 przyjmą do szpitala. Była jeszcze druga opcja chemia paliatywna, gdyby chirurdzy zdyskfalifikowali mame z operacji radykalnej. Boże miej moją mame w opiece.
licealna91,
Jeżeli lekarz chce operować to należy się decydować, to lekarz decyduje jakie leczenie przyniesie efekt.
Czy będzie jeszcze chemioterapia będzie zależało od tego czy uda się lekarzowi wszystko usunąć, czy operacja rzeczywiście będzie radykalna.
Oczywiście życzę, żeby wszystko się powiodło i było z korzyścią dla mamy, sił mamie życzę i Tobie również, pozdrawiam.
Nie pokoi mnie pewna sprawa. Pisałam tu, że mama bardzo schudła i źle sie czuje myślałyśmy, że to przez ta wznowe na wątrobie pewnie też ale..Od listopada mama często robi badania krwi i zauważyłam, że mamie drastycznie spadł poziom TSH jest już poniżej granicy normy 0,19. Miesiac temu bylo 0.27. Tylu lekarzy miało w rękach wyniki i nikt tego nie zauważył. Bo dziwne jest to że je normalnie a nic nie tyje. Źle sie czuje, zlewają ją zimne poty, swędzi skóra, nerwowa strasznie, często śpi,. Wygląda to na nadczynność. Kurcze jakbyśmy mało problemów miały. Ja mam niedoczynność więc nie skojarzyłam objawów. Mam nadzieje że gad nie zaatakował tarczycy. Bo skąd taki drastyczny spadek TSH. U mnie powoli rosło w ciągu trzech lat doszło do powyżej normy.
licealna91,
Choroba nowotworowa to jednak poważna sprawa i może rozregulować wszystko w organizmie, poza tym to, że chorujemy na raka nie oznacza, że inne choroby już nie istnieją, niestety przy raku mogą też być inne choroby współistniejące.
licealna91 napisał/a:
Tylu lekarzy miało w rękach wyniki i nikt tego nie zauważył.
Może przeoczył, powiedzmy a poza tym często bagatelizowane są inne parametry i wszystko zwala się na raka a tak nie powinno być.
Musi mama wynik pokazać lekarzowi, warto zrobić usg tarczycy.
Już w następnym tygodniu mama będzie operowana. Stres co raz większy. Ostatnio mama miała kontrolne badania krew i usg brzucha. Guz miejscowy urósł z 3 cm na ponad 4 cm, krew ogólnie w normie prócz leukocytów są poniżej normy i sód i potas jest ciut podwyższony, markery w normie. Co raz mocniej mama odczuwa ból. Byłyśmy dzisiaj w Hospicjum będzie ktoś do mamy przyjeżdzał i dawał leki na ból. Bardzo sie ciesze, że to załatwiłyśmy, do operacji ma nie będzie cierpieć. Po operacji zobaczymy co dalej.
Operator powiedział że guza nie tkneli jest nie resekcyjny. Ciezko mi pisac:( nacieki są na poprzecznicy cały lewy płat wątroby, na kresce jelitowej. Usuneli tylko zrosty po poprzedniej operacji. Nie wiem jak Onkolog zdecyduje z chemia.
licealna91,
Przykro mi, że operacja się nie powidła, zdarza się niestety i to nierzadko, że dopiero otwarcie pacjenta daje prawdziwy obraz zmian, czasami są takie nacieki, że nie uda się wszystkiego "powyskrobywać", nie da rady pousuwać, może być również bardzo dużo mikroprzerzutów, które na badaniach obrazowych nie wyjdą i tak też jest u mamy, rozsiew choroby.
Mama z tego co pisałaś ma niską wagę, jest osłabiona, nie wiem jak morfologia, to wszystko będzie miało wpływ na to, czy mama dostanie chemioterapię czy też nie. Leczenie już będzie tylko paliatywne ale czy mamy stan pozwoli przyjąć chociażby tą słabszą chemię, na teraz nie wiadomo.
Cytat:
Leczenie nawrotów jest mało skuteczne i wskazania są indywidualizowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum