1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nosogardła - problem z zębami po radioterapii
Autor Wiadomość
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #1  Wysłany: 2013-10-02, 11:05  Rak nosogardła - problem z zębami po radioterapii


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=

Witam.

W kwietniu 2009 rozpoznano u mnie raka nosogardła - carcinoma naspharyngealis T3N2. Miałam wtedy 16 lat, teraz mam 20.
Przeszłam 7 cykli chemii - Cisplatyna,
i radioterapię radykalną techniką IMRT, dawka całkowita 70,2 Gy/39 frakcji w trzech etapach
+ później miałam trzy dodatkowe naświetlania.

Minęły już 4 lata a ja nadal mam wielki problem z zębami. Kruszą się, wypadają po kawałku, bolą.
Dziąsła mam tak wrażliwe, że wystarczy mocniej przesunąć szczoteczką i zaczyna się intensywne krwawienie.
Ciągle mam stan zapalny dziąseł.
Nigdy nie byłam zadowolona ze swoich zębów, bo psuły się dość często, jednak na bieżąco je naprawiałam.
Teraz jest po prostu tragedia, jeżdżę co chwilę do stomatologów, oczywiście prywatnie,
dwóch u których byłam na NFZ mnie zbyło, mówiąc że "po radioterapii boją się ruszać".

Czasem po zaplombowaniu zęba, plomba wypada po 2-3 tygodniach.
Dentysta twierdzi, że przez to że moje zęby po naświetlaniach nie są już "takie jak kiedyś".
I tak jest w kółko.
2 mam już usunięte, kolejne dwa same się skruszyły.

Moja stomatolog powiedziała, że póki jeszcze są, to trzeba dbać i naprawiać, ale prędzej czy później i tak jestem skazana na protezę.

I tu się zaczyna moja rozterka. Czy wstawić sobie sztuczne?

Mam dopiero 20 lat, wiem, że ciężko byłoby mi się przyzwyczaić.
Z drugiej strony mam dość tego ciągłego bólu, kruszenia się zębów, i zawsze marzyłam o pięknych prostych ząbkach.
Czy ktoś może mi cokolwiek doradzić? znacie jakąś młodą osobę, która ma protezę?
Czy u Was po radioterapii też występują takie problemy?
I czy ktoś z Was ma sztuczne ząbki i może mi powiedzieć jak to jest, czy ciężko, czy da się przyzwyczaić?

Była bym bardzo wdzięczna za wszelkie opinie.

Pozdrawiam serdecznie!
Paula.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2013-10-03, 10:10  


Pauliśka93 napisał/a:
Czy u Was po radioterapii też występują takie problemy?

Niestety to się zdarza zwłaszcza u osób poddanych intensywnej radioterapii.
Mogę polecić Ci przejrzenie wątków w tym dziale, szczególnie np. tego,
gdzie efekty leczenia stomatologicznego po radioterapii przedstawia ten post.

Nie są to sprawy łatwe do leczenia, na pewno powinien je prowadzić doświadczony lekarz stomatolog.

Liczę na pomoc innych forumowiczów mogących udzielić cennych rad i wskazówek.

Pozdrawiam serdecznie i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Bluesy 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Paź 2010
Posty: 292
Skąd: Częstochowa
Pomogła: 50 razy

 #3  Wysłany: 2013-10-03, 12:08  


Hej,
ja generalnie z zębami problemów nie mam, gorzej z dziąsłami, tym bardziej, że znowu jestem na chemioterapii. W sumie stosuje taka nową pastę Paradontosis firmy Tołpa i do tego jest też żel właśnie na dziąsła. Mnie to bardzo pomaga.
W tym temacie mogę doradzić z własnego doświadczenia.
A jeśli chodzi o zęby, moja kuzynka niewiele starsza miała bardzo pokrzywione zęby, których nie dało się wyprostować, bo ponoć jej szczęka nie urosła, jak normalnie u człowieka tylko została mała jak u dziecka.
Znalazła dentystę, który spiłował jej zęby do jakiegoś poziomu i założył na stałe protezę porcelanową na górną szczęke.
Wygląda super i ona jest bardzo zadowolona.
Niestety koszt ok. 7000.

pozdrawiam
_________________
Ewa
 
 
małgosia_43 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 768
Skąd: Łódź
Pomogła: 75 razy

 #4  Wysłany: 2013-10-03, 14:34  


Mnie z kolei, po naświetlaniach i skutkach braku śliny, zęby się "wycierają" tzn. na jedynkach dolnych i górnych oraz jednej dwójce dolnej mam zrobioną "nadbudówkę" czyli coś co wyrównało mi zęby do pozostałych. Poza tym mam problem z nadwrażliwością szkliwa, czasami na wszystko, więc używam specjalistycznej pasty GC MI Paste Plus, z dużą zawartością fluorku, stosuje się ją w celu remineralizacji szkliwa (tzw. płynne szkliwo), którą się tylko smaruje zęby. Pastę poleciła mi moja dentystka. Jest dosyć skuteczna, no i trochę droga tubka 35 ml kosztuje ok. 50 zł.
Stosowanie jej powinnaś uzgodnić z dentystą.
 
sara 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Sty 2012
Posty: 249
Skąd: Podkarpacie
Pomogła: 16 razy

 #5  Wysłany: 2013-10-05, 09:14  


Witaj
Z własnego doświadczenia powiem,że wiele zależy od tego do jakiego stomatologa trafisz. Wybierz kogoś kto ma doświadczenie w leczeniu pacjentów onkologicznych nawet jeśli trzeba byłoby do niego jechać parę km. Pierwszy krok to wybrać lekarza i do niego dojechać na konsultację. On widząc stan Twojego uzębienia będzie wiedział co Ci zaproponować.
Protezy nie polecam. To oczywiście wyjście ostateczne i jeśli nic innego nie pozostało to trzeba się z tym pogodzić, ale ja mówię to ostateczność. Trzeba szybko trafić do dobrego fachowca,który zapanuje nad dalszą degradacją.
Ja używam teraz Elmex gel i Colgate z dużą zawartością fluoru kupowaną w aptece. Swoje przeszłam, wydałam kupę kasy na kły. Bałam się,że jeśli dopuszczę do sytuacji gdzie pozostanie mi tylko proteza to wówczas ta proteza będzie ocierać,uciskać, podrażniać może nawet ranić dziąsła i śluzówkę i w ostateczności sprowokuje raka do rozwoju. Może mnie ktoś wykpić, ale takie miałam obawy.
Dla porządku tylko napiszę, że miałam naświetlaną twarzoczaszkę a rozpoznanie to przerzut raka nisko zróżnicowanego, płaskonabłonkowego.
Pozdrawiam ciepło. Działaj. :)
 
Żabusia 


Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 230
Skąd: Hamburg
Pomogła: 28 razy

 #6  Wysłany: 2014-01-09, 12:52  


sara, ja mam podobne obawy jak Ty i nie są one wyssane z palca, bo u mnie rak umiejscowiony był na wewnętrznej stronie policzka i lekarze też zastanawiali się nad tym czy nie miałam ucisku, czy podrażnienia od zębów. Teraz usunięto mi aż 12 zębów - jeszcze przed radioterapią. Obecnie nie było wyjścia i mam protezę dolną i górną. Są to jeszcze protezy natychmiastowe i zbliżam się do momentu, w którym będę musiała zdecydować się co robić dalej, czyli jaką protezę mieć docelowo.
Pauliśka93, z przyzwyczajaniem się do protez bywa różnie. Znam osoby, które szybko zaakceptowały to, ale mnie tak łatwo nie poszło. Plastik na podniebieniu powoduje u mnie odruch wymiotny, z trudem też mieści się język pomiędzy tymi plastikami. Jedyny plus, to to, że jakby mam więcej śliny... nie wiem czy to tylko złudzenie. Moje protezy tak bardzo mnie uwierały, że już czwarty raz mam je podpiłowywane a ponieważ są to protezy natychmiastowe, to po kilku miesięcy oo wyrwania oraz po radioterapii, sytuacja w buzi się zmieniła na tyle, że teraz te protezy mi latają, są za luźne ale na wymianę jeszcze za wcześnie, bo zdjęcie rtg wykazało niezagojone nadal miejsca. Moim problemem jest również fakt, że mam policzek przyszyty do dziąseł i nie ma gdzie się oprzeć proteza, dlatego teraz rozważam protezę z podparciem z włókna szklanego, która jest podobno alternatywą dla implantów, tyle, że jest to o połowę tańsze. Jaki dokładnie koszt musiałabym ponieść, to jeszcze nie wiem. Zależy mi jednak, o ile finanse pozwolą, na zębach umieszczonych w buzi na stałe, a nie na ruchomych i właśnie podrażniających policzek protezach osiadających. Na implanty mnie nie stać :uuu: ale też te protezy które mam obecnie nie pozwalają mi o sobie zapomnieć ani na chwilkę.
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #7  Wysłany: 2014-01-09, 21:20  


Ostatnio pytałam mojej onkolog-laryngolog co sądzi o implantach. Powiedziała, że w moim przypadku absolutnie nie radzi. Miałam intensywne naświetlania i nie wiadomo jak to się odbiło na moich dziąsłach. Mogły by mi się nie goić rany, a nawet groziłaby martwica. Więc ja o implantach już nawet nie marzę:(
Też się boję właśnie o ten odruch wymiotny przy noszeniu protezy...Ale tak bym chciała mieć ładny uśmiech. Już sama nie wiem co robić.
 
Żabusia 


Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 230
Skąd: Hamburg
Pomogła: 28 razy

 #8  Wysłany: 2014-01-21, 22:13  


Pauliśka93 napisał/a:
Ostatnio pytałam mojej onkolog-laryngolog co sądzi o implantach. Powiedziała, że w moim przypadku absolutnie nie radzi. Miałam intensywne naświetlania i nie wiadomo jak to się odbiło na moich dziąsłach. Mogły by mi się nie goić rany, a nawet groziłaby martwica. Więc ja o implantach już nawet nie marzę:(

No i to mnie właśnie zastanawia, bo tutejsi (niemieccy) lekarze (chirurg dentystyczny i onkologiczny) proponują mi właśnie implanty a ja miałam naświetlaną część głowy i szyję w tym prawa stronę szczęki górnej i dolnej.
Sama obawiając się właśnie martwicy znalazłam w internecie metodę alternatywną dla implantów czyli zęby osadzane na włóknie szklanym - koszt to połowa ceny za implanty. Może właśnie to jest dobre rozwiązanie dla osób po naświetlaniach. :?ale?:
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #9  Wysłany: 2014-01-22, 18:12  


Żabusia- widzisz, ilu lekarzy, tyle opinii. Moja Doktor implanty odradza stanowczo. O tej metodzie, którą opisałaś nie słyszałam nic, ale na pewno będę szukała informacji o tym.

Mam jeszcze pytanie z "innej beczki". Na twarzy ciągle mam wypryski, stosowałam przeróżne żele, toniki, kremy itp. Bez efektu. Czy ktoś po radioterapii też tak miał?
Wiem, że najlepiej iść do dermatologa i sprawdzić i taki mam właśnie zamiar. Ale jestem ciekawa, czy po takim czasie od naświetlań mogą występować takie następstwa.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #10  Wysłany: 2014-01-22, 22:19  


Zmiany tego rodzaju mogą być spowodowane problemami trawiennymi. Nie spotkałem się, by takiego rodzaju problemy miały związek z terapią, którą przeszliśmy, chociaż oczywiście nie można tego wykluczyć. Proponuję, byś udała się do dermatologa. A zresztą... co mi tam. Empirycznie udowodniono, że problemy tego rodzaju ustają po uregulowaniu życia seksualnego... Ma to coś wspólnego z hormonami, ale jak każdy facet, zapamiętuję tylko pierwszą część zdania.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #11  Wysłany: 2014-01-23, 12:51  


Oj problemy trawienne to ja mam.
Do dermatologa się wybieram, i o tej teorii też coś słyszałam ;]
Po radioterapii miałam takie wypryski, poźniej zaczęły znikać. No i od jakiegoś czasu znów, i też jakoś mało wiarygodne wydawało mi się, żeby po ponad czterech latach od radioterapii znów się pojawiały. Ale chciałam wiedzieć czy ktoś coś słyszał o takich problemach po radio.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #12  Wysłany: 2014-01-23, 12:55  


Raczej nie są skutkiem terapii...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Żabusia 


Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 230
Skąd: Hamburg
Pomogła: 28 razy

 #13  Wysłany: 2014-01-23, 19:56  


Gazda napisał/a:
Raczej nie są skutkiem terapii...
_________________

też mi się tak wydaje... zresztą na zdrowy rozum.. radioterapia powoduje straszne wysuszenie skóry
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #14  Wysłany: 2014-01-24, 08:21  


No i ja skórę mam do tej pory suchą właśnie. No nic, dermatolog prawdę powie:)
pozdrawiam.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #15  Wysłany: 2014-01-24, 08:38  


Pauliśka93 napisał/a:
a skórę mam do tej pory suchą
polecam krem regenerujący; Pharmaceris, do skory po naświetlaniach.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group