1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy gruczołowopłaskonabłonkowy
Autor Wiadomość
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #1  Wysłany: 2015-11-17, 11:00  Rak szyjki macicy gruczołowopłaskonabłonkowy


Bardzo proszę o zainterpretowanie wyników badania histopatologicznego mojej mamy:( w załączniku dodaje zdjęcia.

[ Dodano: 2015-11-17, 11:04 ]
Bardzo się martwię o mame, jestem w 9 miesiącu ciąży i nie mam jak narazie możliwości porozmawiania z lekarzem prowadzącym gdyż mamę operowano w innym mieście.
Od jutra mam zaczyna 5 tygodniową teleradioterapię skojarzoną z chemią raz w tygodniu.







[ Dodano: 2015-11-17, 12:34 ]
Jaki to stopień zaawansowania nowotworu i czy jest możliwość całkowitego wyleczenia?? bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź, będe naprawdę bardzo wdzięczna


IMG_0891.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 5936 raz(y) 1,52 MB

IMG_0893.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 4977 raz(y) 1,32 MB

IMG_0895.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 5071 raz(y) 1,68 MB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2015-11-17, 18:36  


Madziulla90 napisał/a:
Jaki to stopień zaawansowania nowotworu

Przerzutowe zajęcie węzłów chłonnych oznacza wysokie zaawansowanie choroby,
wg tego opracowania do stadium co najmniej IIIB.

Madziulla90 napisał/a:
czy jest możliwość całkowitego wyleczenia?

Najpierw pozwolę sobie zauważyć, że medycyna nie zna podziału wyleczeń na całkowite lub niecałkowite.
Szansa na to jest, czynnikiem korzystnym jest brak stwierdzenia obecności nacieków nowotworowych w linii cięcia chirurgicznego
a także zastosowanie optymalnej dla takich stadiów metody leczenia uzupełniającego - chemioradioterapii,
szczególnie przydatnej w przypadku nowotworów źle zróżnicowanych (tj. o wysokim stopniu złośliwości).
Niestety istnieje poważne ryzyko niepowodzenia leczenia, na które wpływ ma właśnie wysoka złośliwość a także zaawansowanie nowotworu,
co stwarza realne zagrożenie obecnością dalszych nie wykrytych (mikro-)przerzutów, potencjalnie mogących być źródłem wznowy choroby.

Pozostaje mieć nadzieję, że sytuację uda się opanować, czego bardzo Wam życzę.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #3  Wysłany: 2015-11-17, 19:02  


Bardzo dziękuje za odpowiedź. Bardzo chce w to wierzyć że będzie dobrze i że leczenie przyniesie porządane efekty.

[ Dodano: 2015-11-17, 19:09 ]
Mam jeszcze wyniki z cytologi jaka została pobrana podczas operacji.
Preparaty/bloczki: Popłuczyny (1)
Mikroskopowo:
Płyn pobrany z jamy brzusznej zawiera masy białkowe oraz elementy morfotyczne krwi wraz z nielicznymi limfocytami.

Co to oznacza?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2015-11-17, 19:25  


Że w płynie pobranym z jamy brzusznej podczas zabiegu operacyjnego nie stwierdzono obecności komórek nowotworowych,
co jest dodatkową korzystną rokowniczo okolicznością.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #5  Wysłany: 2015-11-17, 19:45  


To bardzo mnie cieszy. Dziękuję z całego serca za pomoc

[ Dodano: 2015-11-17, 22:30 ]
Jeszcze jedno pytanie odnośnie wyniku, czy można stwierdzić w ilu węzłach chłonnych są przerzuty? Czytałam że im więcej przerzutów do węzłów tym gorsze rokowania niestety

[ Dodano: 2015-11-17, 22:34 ]
I czy rak został usunięty w całości?

[ Dodano: 2015-11-18, 13:19 ]
Mama przeszła dzisiaj pierwsze naświetlania, jutro dostanie juz 4-5 godzinna chemię. Radiochemioterapia potrwa do 22 grudnia z przerwami w weekendy a od 28 grudnia mama ma zacząć jeszcze brachyterapię.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2015-11-18, 15:36  


Wg wyniku z przebadanych węzłów chłonnych 2 były zajęte przerzutowo. Niepokojącym faktem jest również stwierdzenie licznych zatorów w naczyniach krwionośnych.
Co do usunięcia raka w całości - masz na myśli masę guza? Ona została usunięta natomiast całość nowotworu to także komórki, które poprzez zajęte węzły chłonne oraz naczynia krwionośne ( wspomniane zatory) przedostały się poza granice macicy. I z tego powodu leczenie musi być rozszerzone o chemię, która obejmie cały organizm. W tym rozumieniu ( prawidłowym) całość nowotworu nie została usunięta.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #7  Wysłany: 2015-11-18, 16:43  


Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieje że dzięki chemii i radioterapii uda się pokonać chorobę
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #8  Wysłany: 2015-11-20, 17:53  


A jakie sa rokowania przy takim typie raka? Bardzo sie boje o mamę. W zeszłym roku odeszła teściowa po krótkiej walce z rakiem trzustki, pięć lat temu teść przegrał z rakiem płuc a teraz moja mama zachorowała i bardzo sie boje ze mogę tez ja stracić:(
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #9  Wysłany: 2015-12-06, 12:01  


Miałabym jeszcze pytanie. Czy wymioty i ogólne złe samopoczucie 2 tyg po rozpoczęciu radiochemioterapii to normalny objaw? Czy cos niepokojącego? Mama zle sie czuła po pierwszej chemii potem dostała zapisane leki na złagodzenie objawów i było ok az do teraz. Wymiotuje, jest słaba i pobolewa ja brzuch. A jeszcze 2 i pol tygodnia leczenia zostało.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2015-12-06, 13:09  


Madziulla90,
Czy Mama dostała tylko jednorazowo leki przeciwwymiotne? Jakie?
Obecne dolegliwości niestety moga być wywołane przez rth miednicy - niemniej trzeba to szybko zgłosić lekarzowi i wspomóc Mamę farmakologicznie.
http://www.onkologia.zale...spomagajace.pdf str.595
Pozdrawiam serdecznie.
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #11  Wysłany: 2015-12-06, 15:17  


Mama dostała tabletki przeciwwymiotne i ma je brać trzy razy dziennie. Na początku pomagało ale od dwóch dni czuje sie słabo. Nazwy niestety nie znam, mam z mama jak narazie tylko kontakt telefoniczny gdyż sama leżę w szpitalu i czekam na poród. W środę mama bedzie miała rozmowę z lekarzem takze powiem jej żeby napewno to zgłosiła.
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #12  Wysłany: 2015-12-21, 14:58  


Chciałabym zapytać o jeszcze jedna rzecz. Mama od 7.12 lezy w szpitalu z powodu niedrożności jelit- powikłanie po naświetlaniach. Juz niby wszystko ok i w środę mama wychodzi do domu. Tak jak wyżej napisałam mama miała mieć 25 naświetlań i 5 chemii ale zdarzyła przyjąć tylko 3 chemię i 14 naświetlań. Dzis dowiedziała sie ze juz koniec leczenia i naswietlan ani chemii juz nie otrzyma. Czy tylko tyle naświetlań wystarczy czy zaprzepaści szanse na wyleczenie?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #13  Wysłany: 2015-12-21, 15:24  


Madziulla90,
Nikt nie da rady określić jednoznacznie, czy skrócone leczenie wystarczy. Ale wystąpienie poważnych powikłań w postaci niedrożności jelit musiało zakończyć się podjęciem takiej, a nie innej decyzji.
Nie można leczyć "na siłę". Choć wiem, że bardzo trudno zaakceptować taki stan rzeczy.
Teraz najważniejszy jest powrót Mamy do pełni sił, oby wszelkie dolegliwości szybko minęły.
Pozdrawiam ciepło.
Ps. A jak Ty się miewasz? :)
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #14  Wysłany: 2015-12-21, 17:19  


No mam nadzieje ze wystarczy to leczenie które udało sie zrealizować:( ja juz doszłam w pełni do siebie, dzis juz dwa tygodnie po cięciu. Psychicznie trochę słabo bo cały czas myśle o mamie, ale cieszę sie z udało sie mamę podleczyć i wyjdzie do domu na święta
 
Madziulla90 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 65

 #15  Wysłany: 2016-01-04, 22:29  


Lekarze jednak zdecydowali sie zastosować pojedyncza brachyterapię. Mama jedzie w czwartek na kilkunasto godzinne naświetlanie. Czy dzięki temu jest szansa ze rak nie bedzie sie rozwijał dalej?

[ Dodano: 2016-01-04, 22:33 ]
Mama ogólnie bardzo dobrze sie czuje. Chodzi juz sama na zakupy, wykonuje wszystkie prace domowe i przybiera na wadze bo od momentu operacji straciła 15kg. Ogólnie jest stan określiłabym na bardzo dobry, gorzej z psychika ale staram sie ja nastawiać ze wszystko bedzie ok, ze to co najgorsze zostało wycięte i trochę koloryzuje zeby ja podbudować bo nie należy do silnych ludzi i choroba ja załamała

[ Dodano: 2016-01-04, 22:36 ]
W szpitalu miała prześwietlony brzuch i płuca i tam wszystko było bez zarzutów
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group