1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak struny głosowej
Autor Wiadomość
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #16  Wysłany: 2014-03-28, 20:58  


Gazda dziękuję Ci za zainteresowanie :)
Dzwoniłam dziś do lekarza, który pobierał wycinki i zajmuje się tatą od początku. Nie ma go w tej chwili w szpitalu bo jest na urlopie. Powiedział mi, że może nie być oznaczenia złośliwości ponieważ ten rak jest wogóle złośliwy ... Tak czy siak powiedział, że mamy się zgłosić w poniedziałek rano do szpitala, oni ocenią ruchomość tej struny głosowej i być może wykonają chordektomię. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć :( Czemu wogóle w wyniku histo.-pat. jest napisane "wycinek z prawej struny głosowej" skoro pobrane były trzy. Załączam też zdjęcie wyniku.



wynik.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2089 raz(y) 139,09 KB

 
ankaxx 


Dołączyła: 27 Mar 2013
Posty: 63
Skąd: POZNAŃ
Pomogła: 9 razy

 #17  Wysłany: 2014-03-28, 21:34  


Pobrano trzy wycinki do badania hist. ze struny głosowej prawej, rozpoznanie jak u mojej mamy Carcinoma planoepitheliale akeratodes- czyli rak złośliwy.
Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-03-28, 21:52 ]
Gwoli wyjaśnienia - rak jest zawsze złośliwy.
Nowotwory dzielimy na łagodne i złośliwe, a oba na wywodzące się z różnych tkanek. Te złośliwe wywodzące się z tkanki nabłonkowej to właśnie raki.
Każdy rak jest nowotworem złośliwym, nie każdy nowotwór złośliwy jest rakiem.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #18  Wysłany: 2014-03-28, 23:40  


Moim zdaniem histopatolog powinien się bardziej przyłożyć do pracy, za którą mu płacą, albo przekazać bloczki do ośrodka dysponującego większym doświadczeniem..
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #19  Wysłany: 2014-03-29, 08:51  


A czy mógłbyś mi doradzić co teraz możemy zrobić ? w poniedziałek ma mieć zrobioną chordektomię o ile struna głosowa będzie ruchoma a jeśli nie to nie wiem ... ale pewnie jakieś kroki już podejmą tylko czy słuszne ...
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #20  Wysłany: 2014-03-29, 09:17  


a byliście z tym w ogóle u onkologa?
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #21  Wysłany: 2014-03-29, 09:48  


Nie bo dopiero wczoraj odebraliśmy wynik.

[ Dodano: 2014-03-29, 10:57 ]
Gazda uważasz, że powinniśmy najpierw z onkologiem ?
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #22  Wysłany: 2014-03-29, 16:32  


No onkolog zajmuje się leczeniem raka. Nie laryngolog, pediatra czy ortopeda...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #23  Wysłany: 2014-03-29, 17:12  


Dzięki za odpowiedź. Udało mi się przez znajomą załatwić jutro na 8.00 konsultację onkologiczną. Zobaczymy co nam powie, mam nadzieję, że choć coś trochę nam wyjaśni.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2014-03-30, 13:36 ]
Byliśmy dziś w szpitalu, niestety nie udało nam się porozmawiać z onkologiem tzn. rozmawiał z nim lekarz, który nas przyjmował, przez telefon i powiedział że zbyt mało mamy danych żeby mógł nam coś powiedzieć. Nie ma nigdzie ani określenia wielkości zmiany, tata nie miał robionego żadnego innego badania oprócz hist.-pat. Pytali o TK szyi ale nikt nam nie kazał tego zrobić :( Tatę oglądnęła tylko Pani laryngolog, powiedziała że jeśli się uda wyciąć strunę to dobrze i tyle. I dalej wiem tyle co nic.
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #24  Wysłany: 2014-03-31, 22:00  


Witajcie. Bardzo proszę o poradę, laryngolog powiedział dziś tacie, że rak jest w bardzo wczesnym stadium i ma do wyboru dwie metody leczenia: chordektomia klasyczna bądź radioterapia. Przy czym należy wspomnieć że tata miał operację kręgosłupa szyjnego robioną przez przełyk z prawej strony czyli tej na której wykryto raka. Problem tkwi w tym, że po 10 latach krtań się pozarastała, tata jest podobno "pousztywniany" z przodu aby kręgosłup się trzymał, struna jest ograniczona ruchomo od operacji (rak nie ograniczył jej ruchomości). Dlatego też w jego przypadku nie wchodzi w grę chordektomia laserowa ponieważ nie ma możliwości wprowadzenia endoskopu a laser musi być wcelowany idealnie w zmianę, u taty to się nie uda. Pojechaliśmy do WCO i trafiliśmy do radiologa, który zlecił tacie TK szyi, po tym ma go widzieć laryngolog a po wyniku z TK do lekarza, który ustali dawkę napromieniowania itp. Ja zaczęłam od nowa wertować dziś różne publikacje no i porównania metod leczenia chordektomia a radioterapia są porównywalne. Chordektomia >90% a radioterapia 85-95%. Chciałabym żeby tata wybrał skuteczniejszą metodę ale nie mam pojęcia co mu doradzić. Wiadomo, że chordektomia po radioterapii gdyby rak się wznowił jest trudniejsza, laryngolog nam powiedział że jeśli tata się zdecyduje na chordektomię teraz to oczywiście się podejmują itd.
Bardzo proszę o jakieś porady
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #25  Wysłany: 2014-04-01, 06:35  


Zgodnie z aktualnymi Zaleceniami (2013 r.) obie metody są przewidziane jako alternatywne (str. 20):
Cytat:
Leczenie
Ze względu na zróżnicowany przebieg kliniczny postępowanie terapeutyczne w poszczególnych lokalizacjach raka krtani jest odmienne.
Rak głośni
— T1N0 — radykalna RTH (objętość napromieniana ograniczona do anatomicznych struktur krtani, frakcjonowanie konwencjonalne 1,8–2,0 Gy, dawka całkowita 66–70 Gy).
W wybranych przypadkach (podeszły wiek, obciążenia medyczne) istnieje możliwość zastosowania radykalnej RTH w skróconym całkowitym czasie leczenia z użyciem podwyższonych dawek frakcyjnych (51 Gy/16 frakcji — metoda manchesterska).
Alternatywę stanowi endoskopowe leczenie chirurgiczne (zawsze z zachowaniem bezpiecznego marginesu w badaniu histologicznym — metodą klasyczną lub przy użyciu wiązki laserowej).
Wybór metody leczenia zależy od preferencji chorego i decyzji podjętej po przedstawieniu przez lekarza zalet i wad każdej z metod.
Podobne zasady postępowania dotyczą przypadków raka głośni in situ.
— T2N0 — radykalna RTH (zasady jak w T1N0, z możliwością frakcjonowania metodą manchesterską) lub oszczędzające leczenie chirurgiczne (w wybranych przypadkach stosuje się zabiegi endoskopowe), pod warunkiem możliwości zachowania bezpiecznego marginesu resekcji (obie metody pozwalają uzyskać zbliżony odsetek wyleczeń, a każda z nich ma swoje zalety i wady; decyzja o wyborze postępowania powinna być podejmowana indywidualnie, z uwzględnieniem preferencji chorego).

Ponieważ w obu przypadkach zaawansowania, T1N0 i T2N0, jest mowa o wyborze odpowiedniej metody po rozważeniu i ocenie wad i zalet każdego ze sposobów leczenia,
decyzję powinien podjąć pacjent po uzyskaniu od lekarza wyczerpujących informacji na temat tych metod.

Z podanych przez Ciebie informacji wynika, że szanse powodzenia leczenia są praktycznie takie same (90 a 85-95 %),
zatem wpływ na wybór będą miały raczej:
- ocena możliwości wykonania zabiegu operacyjnego i uzyskania jego radykalności (w tym odpowiednich marginesów)
uwzględniając aktualny stan i ograniczenia po wykonanych wcześniej zabiegach operacyjnych kręgosłupa,
- przebieg rekonwalescencji po leczeniu: wpływ naświetlań na stan po wcześniej przebytych zabiegach sprzed 10 lat
w porównaniu z analogicznym wpływem zabiegu operacyjnego jaki miałby być przeprowadzony.

Ocena tego wykracza poza możliwości naszego forum, więc i rzetelnych porad tutaj raczej nie otrzymasz,
powinniście "męczyć" o to "do skutku" Waszego lekarza, tak by mieć pełną potrzebną wiedzę do podjęcia decyzji o wyborze metody optymalnej.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #26  Wysłany: 2014-04-01, 07:53  


Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź. Chciałabym poprosić o jeszcze jedną wskazówkę, pierwszy raz zdarzyło nam się mieć styczność z onkologią, jesteśmy zieloni w tym temacie. Trafiliśmy wczoraj do DCO na konsultację onkologiczną i trafiliśmy do Przychodni Radioterapii. Ja nie wiem czy to prawidłowa ścieżka, czy nie powinniśmy jeszcze najpierw z chirurgiem onkologiem czy z kimś innym ?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #27  Wysłany: 2014-04-01, 11:27  


Wydaje mi się, że najlepiej byłoby, aby leczenie prowadził onkolog kliniczny,
ewentualnie onkolog tej specjalności, wg której metody leczenie będzie prowadzone: radioterapeuta albo chirurg (onkolog).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #28  Wysłany: 2014-04-01, 12:38  


Rozumiem. Czyli jak trafiliśmy wczoraj do radioterapeuty to wcale nie tak źle trafiliśmy jak myślałam :)
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #29  Wysłany: 2014-04-01, 15:22  


Bardzo dobrze. Jeśli są wskazania do radioterapii, to dobrze. Zabieg chirurgiczny mógłby skończyć się trwałym okaleczeniem.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
alice1979 


Dołączyła: 20 Lut 2014
Posty: 20

 #30  Wysłany: 2014-04-01, 16:58  


Gazdo widzisz a ja myślałam (jako zupełny laik oczywiście:) że najlepszą opcją jest wycięcie tej struny co będzie równe wyleczeniu. Lekarz powiedział, że zmiana jest mała więc jest pewność, że zostanie wycięta w granicach zdrowych tkanek i to będzie koniec. Jak sobie myślę o radioterapii to raz, że się boję skutków (które zapewne da się przeżyć itd.) a dwa że nie wiem jak działa terapia na komórki, w sensie że one zostają tam gdzie są tylko są "martwe" czy jak to działa ? ten guz/narośl czy jak to tam nazwać zniknie ? I obstawiałam raczej za operacją, której ojciec się boi no ale bez jednej struny da się żyć. Nie wiem co mam mu doradzić :(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group