Witajcie, byłam dzisiaj u rodzinnego z Mama w związku z tymi bólami w okolicach kręgosłupa. Mame przed wizytą praktycznie nic nie bolało ale lekarz uważnie osłuchał Mamę zlecił ekg. I po ekg ból sie nasilił, Mama chciała gwałtownie wstać z kozetki. Ekg w porządku ciśnienie troszkę za wysokie ale bez tragedii. Lekarz przepisał TIZANOR. Oby pomógł.
Mamę nadal boli kręgosłup pomimo brania leku 2x dziennie przepisanego od rodzinnego raz ten ból jest mniejszy lub większy. Mamę bardziej boli po prawej stronie lub promieniuje poziomo na wysokości łopatek od prawej do lewej strony. Co może byc przyczyną? Ten guz 13 mm na lewym plucu ? W czwartek pulmonolog oby miała dobre wieści
No ja tatę "karmiłam" apapem jak ból był lekki i krótkotrwały.
Potem dawałam poltram combo (tramal+ paracetamol).
Szkoda, że pulmonolog w czwartek a mamę boli.
Jak będzie pobolewało dalej, to weź mame do lekarza niech przepisze coś silniejszego. Po co ma się męczyć.
Nie ma co przetrzymywać bólu. Nawet lekkiego
Pozdrawiam Kasia:)
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
Dostała TIZANOR ... czy to może być od tego guza ? Bol jest od tygodnia ale tak jak pisałam raz jest lepiej a raz gorzej. Aa i co najlepsze jak zapisalam Mamę do lekarza to nic Ją nie bolało, nic a nic. Dopiero zaczęło boleć gdy miała wstać z kozetki po ekg.
[ Dodano: 2017-01-29, 11:13 ]
Aaa i pielęgniarki stwierdziły, że jest strasznie spięta
[ Dodano: 2017-01-29, 11:24 ]
A i ból zaczął się po tym jak Mama w sobotę sprzątała dom
Może boleć od guza w płucu, może boleć bo mama przeciążyła się podczas sprzątania, może być od stresu (spięcie mięśni), może (już nie pamiętam) są tam jakieś zwyrodnienia, może od leżenia. U mamy nie stwierdzono przerzutów do kości więc przyczyn może być dużo.
Nie pamiętam kiedy była mama prześwietlana, jak trochę czasu upłynęło to można ewentualnie zrobić jakiś rentgen tego bolącego miejsca.
Tk miała Mama 05.01. A w czwartek ma pulmonologa pewnie zleci prześwietlenie płuc. Po jakim czasie można zrobić ? Jaka musi być przerwa między prześwietleniami ?
Jeżeli pacjent na coś cierpi to nie patrzy się wtedy ile i kiedy prześwietlać tylko robi się prześwietlenie bo to jest ważniejsze dla zdrowia.
Oczywiście nikt nie będzie się prześwietlał w każdym miesiącu bo byłoby to niebezpieczne ale jak jest konieczność to trzeba.
Tk miała Mama 05.01. A w czwartek ma pulmonologa pewnie zleci prześwietlenie płuc.
Pewnie nie, skoro ma świeżą tomografię...
Z opisu wygląda na nerwoból międzyżebrowy, Tizanor mógłby być niezłym rozwiązaniem. Dodałabym coś stricte przeciwbólowego.
Może być to po przeciążeniu, a może być tak, że za parę dni rozwinie się w tym miejscu półpasiec.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
szukającapomocy,
I tu chyba jednak Madzia70, będzie miała rację bo 5 stycznia mieliście TK klatki piersiowej tak?
To w sumie nie ma podstaw do kolejnego badania bo przecież przez te paręnaście dni to niewiele się zmieniło a właściwie raczej nic, kości też sprawdzaliście i też nie było powodu do niepokoju czyli ból mamy nie jest spowodowany jakąś wznową czy raptownym pogorszenie ale raczej to co wszyscy tu wyżej sugerowali.
No chyba, że lekarz uzna, że RTG nie zaszkodzi i w drodze wyjątku skieruje Was na to badanie.
szukającapomocy napisał/a:
A wynik z rtg płuc jest odrazu?
U nas nie, na drugi dzień ale nie wiem czy tak jest wszędzie.
I jesteśmy po wizycie u pulmonologa ... Raczej dobrych wieści nie mam Pani pulmonolog guzek wygląda na przerzut i gdy to płaskonabłonkowy ( stwierdziła Pani dr, że w 99% to taki ) to wtedy tylko operacja. Oprócz tego Mama ma rozedmę płuc. A oprócz tego zauważyła coś bardzo malutkiego na prawym plucu ale czy to przerzut nie moze stwierdzić. Poleciła konsultację u torakochirurga dr Zielińskiego lub poczekać na te tk kwietniowe. Najbliższy termin do dr Zielińskiego to 21.02. Poradźcie co robić. Mama kondycyjnie ok. Tylko te plecy ale podobno to te mięśnie przy kręgosłupie.
To bardzo niedobrze, przykro mi bardzo. Jak jest choroba onkologiczna to każda nowa zmiana może budzić podejrzenie przerzutu, trzeba być wyjątkowo czujnym.
szukającapomocy napisał/a:
Poradźcie co robić.
Ja bym nie czekała do kwietnia tylko szybko biegła do torakochirurga, termin na luty nie jest bardzo daleki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum