Nasza służba zdrowia ma swoje zalety, ale trzeba mieć naprawdę dobry wzrok i dużo dobrej woli aby to wszystko ogarnąć i dostrzec.
Miejmy nadzieję, że na onkologi spotkacie się z trochę lepszą opieką, niektórzy są naprawdę lekarzami, inni... po prostu pracują w tym zawodzie.
Życzę dużo siły i wiary w innych ludzi
Wczoraj atak dusznosci i utrata przytomności....
Tata jest na oddziale Kardiologicznym.
Dzisiaj mówił dużo smutnych rzeczy....że to już koniec...
Pierwszy raz od diagnozy mówił i wyglądał na człowieka który nie wierzy w walkę:-((
Tak się boje zasnąć po tym co powiedział.
Witam ponownie.
Dziś nadszedł dzień zgłoszenia sie na Onkologie w celu podania chemii.
O 8 rano zglosilismy sie na pobranie krwi,pozniej EKG w celu sprawdzenia czy serce jest ok po tych napadach migotanania przedsionków.
Wszystko ok,wyniki krwi, EKG:-)
rozmowa z Onkologiem o przebiegu leczenia itd.
Zadałam pytanie jakie sa wyniki histopatologiczne pobranego wycinka z płuc?
Pani dr odpowiead,że nie posiada,dysponowała tylko wynikiem cytologicznym z węzłów chłonnych.
Poprosiła mnie żebym odebrała wynik,na odddzial na którym został pobrany wycinek.W tym czasie przydzielili Tacie łóżko i podłączyli płyny.
Po godz kiedy opóściłam szpital dzwoni Tata z informacją,żę chemia nie bedzie podana ponieważ musi mieć biopsje wątroby????W jakim celu?Jesli była tak potrzeba to czemu nie zrobili tego jak był w szpitalu 3 tyg temu?
[ Dodano: 2012-05-08, 18:54 ]
Jeszcze jedno mnie zastanawia w wyniku cytologii z węzłów chłonnych oznaczał
Cellulae carcinomatosae- ca microcellulare .
W opisie rozpoznania histopatologicznego jest informacja"nie jest to rak drobnokomórkowy,ale conajmniej częściowo wykazuje różnicowanie neuroendokrynne.
Bardzo prosze o jakieś wyjaśnienia
Z góry dziękuje
Jeszcze jedno mnie zastanawia w wyniku cytologii z węzłów chłonnych oznaczał
Cellulae carcinomatosae- ca microcellulare .
W opisie rozpoznania histopatologicznego jest informacja"nie jest to rak drobnokomórkowy,ale conajmniej częściowo wykazuje różnicowanie neuroendokrynne.
W biopsji pobiera się jedynie fragment guza, być może tutaj pobrany został taki, w którym patolog nie był w stanie zobaczyć raka drobnokomórkowego, niemniej neuroendokrynność też jest cechą tego właśnie raka.
oldzia napisał/a:
Po godz kiedy opóściłam szpital dzwoni Tata z informacją,żę chemia nie bedzie podana ponieważ musi mieć biopsje wątroby????W jakim celu?
Takie pytanie powinno się zadać temu, kto dzwonił ze szpitala lub lekarzowi prowadzącemu, który o tym zapewne zadecydował.
Dziekuje za informacje .
Chciałam sie upewnić czy to normalne,że lekarz przyjmuje na oddział,rozpisuje chemię a poźniej mówi,że musi zrobic biopsję.
Czy zawsze pobierana jest biopsja z miejsc w którym sa przeżuty?
Oczywiście zadam to pytanie jutro ponieważ dzisiaj nie było już lekarza.
dziękuje za informacje.
Mam nadzieje,że jutro lekarz wszystko dokładnie wytłumaczy w jakim celu ta biopsja?
I ile jeszcze będzie trzeba czekać na podjęcie leczenia.
[ Dodano: 2012-05-09, 09:43 ]
Napewno więcej osób walczyło by z rakiem gdyby nie musieli walczyć ze Służbą Zdrowia.........
Dzisiaj okazało się,że nie ma miejsca na Hematologii i odesłali Tate do domu..
brak słów...
Może uda się w poniedziałek,na wynik czeka się tydz więc wcześniej niż 21 maja Tata nie dostanie chemi więc żadne leczenie nie jest podjęte.
A diagnoza postawiona 11.04.2012
Mam świadomość, że czekanie jest najtrudniejsze, ale warunkiem skutecznego leczenia jest prawidłowa diagnoza, nie ma jeszcze leków "celowanych" skierowanych bezpośrednio do danego typu, do danego rodzaju nowotworu...
Ale pamiętaj że im więcej lekarze będą wiedzieć, tym większa jest szansa na sukces leczenia.
Ja diagnozę miałem dokładnie 04 06 2011.
Pierwszą chemię przyjąłem 02 08 2011, myślę że terminy u większości z nas są podobne...
Witam,
Tata miał pobrana biopsje we wtorek 15.05 (miała być w pon,ale jak lekarz przyznał ,że zapomniał)czekamy na wynik.
Od kilku dni czuje się bardzo dobrze:-)))
Witam,
Tata w czwartek otrzymał chemię. Nie udało się w środe poniewaz był bardzo osłabiony.Wystepuje goraczka,ale lekarz mówi,że to jeden z ubocznych efektów.
ma problemy z przełykaniem czy to normalne przy chemioterapi?czy można w jakis sposób temu zapobiec?
Chemioterapia niesie ze sobą całą masę dolegliwości które mogą pojawić się w trakcie jej stosowania, a nawet po zakończeniu zabiegów.
Nie ma jednolitego schematu dla pacjentów biorących ten sam lek, za każdym razem są to dolegliwości i objawy zupełnie indywidualne.
Z całą pewnością część dolegliwości można zneutralizować, warunkiem jest zgłaszanie problemu lekarzowi, tłumaczenie że jest to efekt stosowania leków nie jest dostatecznym wytłumaczeniem.
Pytanie powinno brzmieć: co można zrobić aby zlikwidować dolegliwość?
Życzę sił i wytrwałości, a przede wszystkim skuteczności leczenia.
Pozdrawiam
Witam,
dziś Tata został wypisany do domu.
Mówi,że boli gardło jak przełyka,ale juz coraz mniej \czy jest to spowodowane naciekami?czy to guzki w głowie?
w wypisie z oddziału
Onkologi w rozpoznaniu napisano rak wielokomórkowy neuroendokrynny
to ma jakies znaczenie jesli chodzi o leczenie i rokowanie jesli wczesniej lekarz mowił o drobnokomórkowym raku?
Jeśli gardło po prostu boli przy przełykaniu, to raczej nie jest to wynik "guzków w głowie". Czy tata pokazywał gardło lekarzowi, mówił o tych kłopotach?
A mogłabyś wkleić tu wypis?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum