1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak niedrobnokomórkowy
Autor Wiadomość
AdArk 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 372
Pomógł: 66 razy

 #31  Wysłany: 2011-09-07, 21:26  


To dobra wiadomość tessa, niewielu dostaje taką szansę, to daje najwięcej nadziei...Dobrze, że wyniki spirometrii poprawiły się...chociaż jak piszesz ryzyko jest nadal duże...
Ale nie ma chyba wyjścia, choroba każdego stawia pod ścianą...

My bardzo cieszyliśmy się z zaplanowanej operacji, jednocześnie bardzo bali...Tato, nie mógł doczekać się operacji, miał nadzieję, jednocześnie wiedział, że może to się skończyć źle...Rozmawiał ze znajomymi z chemii, którzy już byli po operacji, to też dawało wiarę....

tessa, jak czuje się Twój Tato, jak nastawienie do operacji?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #32  Wysłany: 2011-09-07, 22:31  


tessa, AdArk ma rację, niewielu chorych dostaje taką propozycję.
Operacja, to największa szansa na wyleczenie. Polecam inne watki, np. Katarzynki, Jej tata był operowany.
Trzymam kciuki za operację.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #33  Wysłany: 2011-09-08, 05:53  


Niestety wyniki spirometrii nie poprawiły się. Mimo to lekarz zaproponował operację. Z jednej strony cieszę się, bo to nadzieja, a z drugiej umieram z niepokoju. Wczoraj dopiero dotarło do mojego Taty, w jakim jest stanie. Dotąd łudził się, że to jakaś niegroźna odmiana raka. Kiepski jest jego stan psychiczny. Wciąż powtarza, że niedługo spotka się z Mamą;(
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #34  Wysłany: 2011-09-11, 17:22  


tessa, co u Was ? Jak tatuś się czuje na dzień dzisiejszy ?
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #35  Wysłany: 2011-09-11, 19:26  


Tata nie czuje się najgorzej, przynajmniej fizycznie. Dolega mu jedynie żołądek. Bierze Euphyllin i chyba od tego ma mdłości i ból brzucha. Za to psychicznie czuje się marnie. Widać przerażenie w oczach. We wtorek jedzie do szpitala, ma już skierowane. W planach jest operacja. Zobaczymy.
Dziękuję za troskę i każde dobre słowo. Takie to ważne.
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #36  Wysłany: 2011-09-11, 21:26  


tessa napisał/a:
Nie jest dobrze. Wyniki spirometrii cały czas nie są zadowalające. Lekarz powiedział, że w tej sytuacji nie można operować, bo Tata może umrzeć na niewydolność oddechową, albo leżeć pod respiratorem do końca życia.

tessa napisał/a:
Niestety wyniki spirometrii nie poprawiły się. Mimo to lekarz zaproponował operację.

tessa,
czy w kwalifikacji do operacji brał udział onkolog? Która/jaka jest opinia onkologa?
Badanie PET nie zostało wykonane?... Jakie są wyniki ostatniej spirometrii?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #37  Wysłany: 2011-09-12, 07:00  


Dzisiaj Tata robi kolejną spirometrię. Jak tylko będą wyniki, od razu napiszę. Konsultowaliśmy się z chirurgiem klatki piersiowej, on wypisał skierowanie. Powiedział, żebyśmy podjęli decyzę o operacji, bo nie ma co zwlekać, każda chwila się liczy. Przypuszczam jednak, że ostateczna decyzja zapadnie w szpitalu. Tata ma TK z końca czerwca. Tyle czasu trwała diagnoza. Zwodzili go, że to niby gruźlica, zapalenie płuc, jakieś zwapnienie- dopiero po dwóch miesiącach lekarz wysał Tatę do Białegostoku na biopsję. PET nie był wykonywany.
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #38  Wysłany: 2011-09-12, 07:35  


Czy tatę konsultował lekarz onkolog?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #39  Wysłany: 2011-09-12, 10:02  


Właśnie jesteśmy po badaniu spirometrii. Podaję wyniki:

Nal. Zmierz. % SR P
FEV0 FEV1,5 I . 2,46 1,57 63,9% -1,29 10
2,93 1,97 67,1% -1,89 3
FEV2 3,30 2,41 73,1% -0,85 3,04
FVC 3,80 .3,11 81,9% -1,12 13
FIVC . 3,80 2,86 75,2% -1,54 6
PEV I/s 7,79 6,97 89,5% - 0,67 25
MEV 75 I/s 6,95 4,13 59,4 -1,65 5
MEF 50 I/s 4,06 0,94 23,0 -2,37 1
MEF 25 I/s 1,38 0,29 21,2 -1,40 8
MEF 25/75 I/s 3,11 0,88 28,3 -2,15 1
MEF 75/85 I/s 4,72
PIF I/s 5,08
MIF50 I/s 4,79
MEF 50% FVC % 106,89 30,03 28,1
MTT S 0,87 1,57 180,1
TPEF S 0,05
FET S 8,03

Jeśli chodzi o konsultację z onkologiem, to nie było takiej. Pewnie, gdy będzie Tata leżał w szpitalu, to lekarz chirurg skonsultuje się z onkologiem. Tak przypuszczam. Proszę mi powiedzieć, czy przy takich wynikach spirometrii możliwa jest operacja? Wcześniejsze badanie pokazywało minimalnie gorszy wynik.
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #40  Wysłany: 2011-09-12, 23:43  


Nie podejmuje się decyzji w oparciu o samą spirometrię.

Kwalifikując do zabiegu lobektomii lub pneumonektomii wykonuje się:

• spirometrię
• gazometrię krwi tętniczej
• test 6-minutowego chodu
• tzw. test schodów
• ocenia się stan sprawności na podstawie skali WHO lub Karnofsky'ego.

Przede wszystkim jednak taka operacja musi mieć uzasadnienie onkologiczne. Jeśli pacjent jest zakwalifikowany nieprawidłowo to taki zabieg może stać się bezmyślnym i nieprzydatnym okaleczeniem chorego.
Tutaj mamy: niejednoznaczny obraz zmiany w nadnerczu, powiększone węzły chłonne śródpiersia (nie wiadomo, czy zajęte nowotworowo, czy też powiększone jedynie odczynowo) i pojawił się płyn w opłucnej (jeśli na tle nowotworowym, a jest to możliwe, to zabieg kompletnie nie ma sensu ponieważ choroba jest już uogólniona).
Ponadto same zajęte węzły chłonne wnęki mogą przesądzić o konieczności wykonania pneumonektomii (wycięcia całego płuca), co przy takiej wydolności oddechowej spowodowałoby poważne kalectwo oddechowe.

Aby narazić tatę na tak ryzykowny i poważny zabieg musi istnieć sens takiego postępowania. Z punktu widzenia onkologicznego tego sensu na razie nie ma - brak ważnych danych, chory nie został odpowiednio sprawdzony. W sprawę winien był już dawno być włączony onkolog, który zapewne zaleciłby PET lub przynajmniej mediastinoskopię lub EBUS (biopsję węzłów śródpiersia pod kontrolą USG, przeprowadzoną endoskopowo).
Ze względu na zmianę w nadnerczu, płyn w opłucnej i najpewniej przerzuty do węzłów chłonnych wnęki pewnie jednak najważniejszy byłby tu PET.

I na koniec konkluzja: » Raka leczy ONKOLOG | Fundacja Onkologiczna DUM SPIRO-SPERO «
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #41  Wysłany: 2011-09-13, 06:22  


To ja już nie wiem, co robić. Powiedzieć Tacie, żeby nie kładł się do szpitala czy prosić juz na miejscu lekarza o konsultację onkologiczną? Czy pacjent leżąc na oddziale chirurgii klatki piersiowej może poprosić o zbadanie przez onkologa czy też musimy to zrobić na własną rękę?
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #42  Wysłany: 2011-09-13, 06:56  


tessa napisał/a:
prosić juz na miejscu lekarza o konsultację onkologiczną?

Tak. I postaraj się porozmawiać z konsultującym onkologiem. Powiedz mu, że chciałabyś usłyszeć jego szczerą opinię na temat zasadności leczenia chirurgicznego taty.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
AdArk 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 372
Pomógł: 66 razy

 #43  Wysłany: 2011-09-14, 09:41  


tessa, co udało się Wam załatwić? Rozmawiałaś już z onkologiem?
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #44  Wysłany: 2011-09-14, 20:17  


Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Byłam dziś u Taty w szpitalu- nadmienię tylko, że Tata leży w Białymstoku, a my mieszkamy 50 km dalej. W żaden sposób nie byłam w stanie złapać lekarza i porozmawiać z nim o Tacie. Najpierw przeprowadzał operację, potem przyjmował w przychodni. Ja to wszystko rozumiem, taka praca. Z drugiej jednak strony graniczy z cudem dowiedzieć się czegokolwiek. Tata mówił, że robią mu badania: EKG, echo- serca, spirometrię, morfologię. Jutro powtórzą tomografię i chyba bronchoskopię. Spróbuję więc znowu dzwonić do lekarza prowadzącego i prosić o konsultacje onkologiczną. Czy to jest możliwe, że lekarz zamierza operację bez konsultowania się z onkologiem, czy też procedury- jeśli takowe są- wymagają tego. Nie rozumiem, dlaczego my jako pacjenci musimy się wszystkiego domagać. Mój Tata jest diagnozowany już czwarty miesiąc i żadnego leczenia do tej pory nie podjęto w stosunku do niego. To jest dopiero chore.
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #45  Wysłany: 2011-09-14, 20:32  


tessa napisał/a:
Czy to jest możliwe, że lekarz zamierza operację bez konsultowania się z onkologiem,


Konsultacja z onkologiem i torakochirurgiem powinna się odbyć aby zdecydować o operacyjności.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group