rak niedrobnokomórkowy neuroendokrynny płuca lewego
Witam,
Jestem tu nowa, niżej epikryza mojej mamy.
Epikryza:
Pacjentka z nadciśnieniem tętniczym ,niedoczynnością tarczycy, kamienicą nerkową. W badaniach labolatoryjnych stwierdzono podwyższone stężenie transaminaz oraz TSH. W tomografi komputerowej uwidocznioniono powiększone węzły chłonne śródpiersia i wnęk płucnych obustronnie, częściową niedodmę płata dolnego lewego a w jego obrębie ok 4 cm guz z rozpadem. Ponadto widoczne były cechy włóknienia śródmąższowego płuc. Uwidocznione równiż rozsiane zmiay ogniskowe w obrębie nerek oraz guzowato zmienione nadnercza. W bronchoskopi stwierdzono w drzewie oskrzelowym nacek guzowaty obejmujący większość drzewa oskrzelowego.
Z materiału pobranego w trakcie bronchoskopi uzyskano rozpoznnie raka niedrobnokomórkowego neuroendokrynnego. W dniach 15-17-02 podano pierwszy guz chemioterapi (Cispatyna 100+40mg, Etopozyd 200 mgX3)z dobrą tolerancją. Wypisana do domu.
Mama we wrześniu miała przeziębienie, grypę, zaapalenie oskrzeli, ostatecznie skierowano ją do szpitala bo antybiotyki nie działały...
Zastanawia mnie jedno? w lipcu miała usuwane polipy, dlaczego wtedy nie stwierdzono zmian?tak się maskował? miała usuwane w szpitalu, w pełnym znieczuleniu, nie na zasadzie zabiegu 15 min?...
Co oznacza guz z rozpadem?
witam
"Rozpad guza może nastąpić samoistnie pod wpływem masy i/lub tempa wzrostu nowotworu i wynika to z narastania wewnątrz guza ognisk martwicy. Te ostatnie zaś są efektem tego, że tkanka nowotworowa rośnie szybciej niż sieć naczyń krwionośnych mająca odżywić guza. Obrzeża guza są zatem odpowiednio odżywione i utlenione, zaś jego środek obumiera.
Takie zjawisko obserwuje się głownie w guzach o dużych rozmiarach oraz/lub o sporej złośliwości histologicznej."
[ Dodano: 2013-02-20, 13:53 ]
Trzeba walczyć do końca, nawet jeśli ta walka miałaby trwać lata lub dni.
Guz z rozpadem niestety niesie za sobą dodatkowe zagrożenia, jest to powikłanie w chorobie nowotworowej spowodowane tym co pisała slimak1982,. Ostry rozpad guza może doprowadzić do niewydolności nerek, niewydolności wielonarządowej a nawet zgonu. Guz może nagle się rozpaść a wówczas jego komórki uwalniają potas, kwas moczowy, fosfor itd. Nadmiar tych związków jest wydalany przez nerki. Nadmiar tych substancji może powodować zaburzenia pracy, a w konsekwencji niewydolność nerek. Dlatego też trzeba to monitorować.
A ten "guz z rozpadem" był stwierdzony w pierwszym badaniu obrazowym (chronologicznie), czy na jakimś późniejszym (np wykonanym po podaniu chemioterapii)?
A ten "guz z rozpadem" był stwierdzony w pierwszym badaniu obrazowym (chronologicznie), czy na jakimś późniejszym (np wykonanym po podaniu chemioterapii)?
W pierwszym, mama nawet do mnie zadzwoniła ze szpitala, i powiedziała "wiesz coś się rozprysnęło" ale nie wiedzą, czy to dobrze? czy nie? ja do niej chwilka.... jak to rozprysnęło? a ona "no wiesz np. jak się wazon potłucze" i taka była moja wiedza... niestety lekarz poinformował, że w mamy przypadku ten rozpad nie jest korzystny...
Witaj
Tak na wstępie chcę zaznaczyć, że choruję na inną chorobę(ziarnica złośliwa) i nie chcę Cię czasem wprowadzić w błąd. Chodzi mi o ten rozpad guza i lek Milurit. U mnie na wypisie ze szpitala podane jest "( .....) wdrożono sterydoterapię (....) oraz profilaktykę lizy guza" i właśnie na ten rozpad otrzymałam Milurit, ale może ktoś bardziej doświadczony w tym temacie się wypowie.
a ona"no wiesz np.jak się wazon potłucze""i taka była moja wiedza....niestety lekarz poinformował,że w mamy przypadku ten rozpad nie jest korzystny.....
Ta analogia z wazonem jest niezbyt trafiona chyba w tym konkretnym przypadku. Guz bowiem może rozpadać sie nagle (tak najczęściej dzieje się pod wpływem działania cytostatyków), albo wolniej (czyli nie jak tłukący się wazon).
Nagły rozpad guza jest bardzo niebezpieczny i z tego powodu w większości nowotworów takich jak AML czy ALL (jak pisała Caroline) włącza sie leczenie wspomagające, które ma temu zapobiec.
Kiedy jednak guzy rozpadają sie powoli to nie jest to tak bardzo niebezpieczne. Jednakże trzeba pamiętać, że produkty uboczne rozpadu trafiają do krwi i są filtrowane przez nerki, a zatem wiedząc, że guz się rozpada trzeba dużo pić i kontrolować parametry krwi (potas, magnez, kwas moczowy i inne). Jednocześnie rozpad guza powoduje stan zapalny w obrębie rozpadających się tkanek, co może prowadzić do przedłużających się infekcji (krótko mówiąc guz traktowany jest jak ciało obce i tworzy się w jego obrębie zapalenie).
Kontroluj, żeby Mama dużo piła i dbała o siebie. Jeśli zobaczysz u Mamy jakieś niepokojące objawy (słabość w mięśniach, skurcze, drgawki, zaburzenia rytmu serca), to musisz koniecznie zgłosić to lekarzowi.
Zastanawia mnie jedno? w lipcu miała usuwane polipy, dlaczego wtedy nie stwierdzono zmian?tak się maskował? miała usuwane w szpitalu, w pełnym znieczuleniu, nie na zasadzie zabiegu 15 min?...
Rozpoznanie kliniczne. Polip poprzecznicy. Polipy esicy i odbytnicy.
[ Dodano: 2013-02-21, 09:34 ]
majkelek napisał/a:
Kontroluj, żeby Mama dużo piła i dbała o siebie. Jeśli zobaczysz u Mamy jakieś niepokojące objawy (słabość w mięśniach, skurcze, drgawki, zaburzenia rytmu serca), to musisz koniecznie zgłosić to lekarzowi.
Polipy w jelicie grubym nie musiały mieć żadnego związku z rakiem płuca (i najwyraźniej nie miały), stąd niczego nie stwierdzono w trakcie ich usuwania - nie były one zmianami przerzutowymi.
Polipy w jelicie grubym nie musiały mieć żadnego związku z rakiem płuca (i najwyraźniej nie miały), stąd niczego nie stwierdzono w trakcie ich usuwania - nie były one zmianami przerzutowymi.
Janse rozumiem... zaskakujące, że wyniki badań, w końcu szczegółowe... nic nie wykazały (nawiązuję tu troszkę do zdania P. Doktor, która rzuciała mamie hasło informując o raku... "gdyby trafiła Pani do nas z pół roku wcześniej.. inaczej byśmy dziś rozmawiały", tylko wtedy... leczyła te polipy.. i nic nie wskazywało na raka... sama miała sobie ot tak wystawić skierowanie? .. albo z buta najlepiej ot tak przyjść do szpitala? Lekarze czasem... są głupolami, z wielkim szacunkiem dla nich, ale ... gdybanie w tym przypadku... jest jakby zrzuceniem odpowiedzialności za chorobę... w dodatku na chorego... a tu nikt nie jest winny, ani lekarz... ani pacjent......
Pozdrawiam
Magda
Kolejna Epikryza
Pacjentka chora na raka niedrobnokomórkowego, neuroendykrynnego płuca lewego, po kursie chemioterapii, przyjęta celem konsultacji leczenia. Pacjentka diagnozowana 0.2013 w IG.
W TK klp uwidoczniono powiększone więzy chłonne śródpiersia i wnęk płucnych obustronnie, częściową niedodmę płata dolnego lewego a w jego obrębie ok 4 cm guz z rozpadem. Ponadto widoczne były cechy włóknienia śródmiąższowego płuc.
Obecnie rozsiane zmiany w obrębie nerek oraz zmienione guzowato nadnercza. W usg j. brzusznej lewe nadnercze powiększone 21x20x22 mm, prawe 26x22x14 mm zmiany wtórne?
W bronchoskopi w drzewie oskrzelowym naciek guzowaty obejmujący większość drzewa oskrzelowego.
W dn. x-x podano pierwszy kurs chemioterapii z dobrą tolerancją.
Obecnie przyjęta w dobrym stanie. W rtg klp w porównaniu do badania poprzedniego przywnękowy guz w płucu lewym jest mniejszy. W kontrolnym usg j. brzusznej nadal lewe nadnercze powiększone. W dniu x-x podano 140 mg Cisplatyny iv bez powikłań. W trakcie wlewu etopozydu dożylnego wystąpiła duszność, zasinienie nosa i okolicy ust, zaczerwienie skóry dekoltu, tułowia, nad płucami bez świstów, bardzo cichy szmer pęcherzykowy. RR 160/115 czynność serca 114/ sat 93%. Wstrzymano wlew leku, podłączono tlen, podano hydrocortyzon iv, ze stopniową poprawą stanu pacjentki. W trakcie kolejnych dni występowały nasilone nudności, wymioty - podawano płyny iv, leki/wymiotne. Pacjentka w dobrym stanie wypisana do domu.
Lekarze sugerują, że chemii mama już raczej w życiu nie dostanie, mają nas poinformować co dalej... na co możemy liczyć w tak zaistniałej sytuacji?
Lekarze sugerują, że chemii mama już raczej w życiu nie dostanie, mają nas poinformować co dalej...
Zapytałabym, czy mają na myśli schematy z etopozydem, czy ogólnie każdy schemat chemii. Silna reakcja alergiczna pojawiła się na etopozyd, cisplatyna była bez powikłań. Co prawda w późniejszym okresie wystąpiły objawy typowe po chemii (wymioty, nudności), ale to można próbować powstrzymać lekami.
Lekarze sugerują, że chemii mama już raczej w życiu nie dostanie, mają nas poinformować co dalej...
Zapytałabym, czy mają na myśli schematy z etopozydem, czy ogólnie każdy schemat chemii. Silna reakcja alergiczna pojawiła się na etopozyd, cisplatyna była bez powikłań. Co prawda w późniejszym okresie wystąpiły objawy typowe po chemii (wymioty, nudności), ale to można próbować powstrzymać lekami.
Dziękuję za odpowiedz ,jest mega cenna,bo dotychczas sugerowaliśmy się,że chemia jest"na out"takie info dostaliśmy od lekarza.......a tu pojawia się nadzieja ,że niekoniecznie;)
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie perułki? skierowanie or receptę? wystawia lekarz prowadzący w szpitalu? czy pierwszego kontaktu? dzwoniłam dziś do szpitala w tej sprawie i ostatczenie zostałm połączona z izbą przyjęć
Pozdrawiam
Magda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum