1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego, przerzuty do kości-bioder, wątroby....
Autor Wiadomość
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #76  Wysłany: 2011-10-10, 17:51  


tak, po naświtlaniu mogą być wymioty i nudności.
ja się gorzej czułam niż po chemi

pozdrawiam :)
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #77  Wysłany: 2011-10-10, 17:45  


wyczytałam ze po naswietlaniu jamy brzusznej moga byc wymioty ale stawow nie....ech wszystko wychodzi jak widac w "praniu" nie wiem czy lekarz rodzinny ma dac, czy onkolog dal. Rozmawialam z tata 5 min tylko, nie wiem czy ne mowia do konca prawdy...pozniej tata mowil ze moze jeszcze dostanie chemie jak ja oczyszcza z tej chemii. To jest w ogole prawda? ze zrobia kroplowki oczyszczajace organizm z toksyn? czy tylko nam oczy mydla?

Kredo jak sie czuje Twoj tata??
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #78  Wysłany: 2011-10-10, 17:53  


Eveline, opieramy się na wiadomościach usłyszanych przez Twojego tatę i przekazanych Tobie. Wszystko brzmi bardzo ogólnikowo, zero konkretnych informacji - ciężko w tej sytuacji wypowiedzieć się merytorycznie..
_________________
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #79  Wysłany: 2011-10-14, 09:25  


Mama dostala skierowanie na oddzial wewnetrzny od lekarza rodzinnego, tata robil mamie zastrzyki co 4,5 h z morfiny ale nie pomagalo, ma podobno zolte oczy co to oznacza? jutro jade do domu, bede wiedziala wiecej...

[ Dodano: 2011-10-14, 14:42 ]
Lekarz powiedział mojej mamie że umiera, do szpitala nie przyjmą a w hospicjum nie ma miejsca... co dalej? czekać na śmierć?! wiem, może rozczulam się nad sobą ale to mnie przerasta!!!
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #80  Wysłany: 2011-10-14, 13:59  


Eveline,
masz na mysli hospicjum stacjonarne? Gdzie Mama jest teraz?

[ Dodano: 2011-10-14, 15:04 ]
Hospivjum caritas sw jana w sopocie -b. Dobra opieka i mozna tam zamieszkac z chorym

[ Dodano: 2011-10-14, 15:06 ]
58 555 19 00

sorki ale pisze z telefonu. jest tez b dobra pomoc psychologiczna
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #81  Wysłany: 2011-10-16, 20:25  


Mama jest w szpitalu na oddziale wewnętrznym. JEst żółta, nic nie je zjadła dzis trzy okruchy bułki i ma stan podgoraczkowy. LEkarz powie
dział ze to jest kwestia dni. CZy to możliwe? Rozmawia ale myślami jakby daleko, czuje się strasznie bezradna.
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #82  Wysłany: 2011-10-16, 20:39  


Eveline, ta bezradność jest okropna :cry:
Najważniejsze, żeby zapanowali nad bólem.

Eveline napisał/a:
LEkarz powiedział ze to jest kwestia dni. CZy to możliwe?

Niestety w tej chorobie wszystko jest możliwe, jak wiesz stan mojej Mamy, pogarszał się w ostatniej fazie choroby z dnia na dzień :uuu:
Chociaż udało się wyrwać jeszcze kilka dni, bo mówili o kliku godzinach.

Nic mądrego Ci nie napiszę, bądź z Mamą jak najczęściej i jak najdłużej. Ja byłam w takim szoku, że tylko siedziałam i patrzyłam, i nic więcej nie mogłam, nawet nie płakałam, totalny paraliż.

Dobrze, że Twoja Mama jest w kontakcie, możecie rozmawiać... więc powiedz Jej to wszystko co dla Was ważne...

Jedynie mogę Ci polecić leki uspokajające - dla Ciebie.

Możliwe, że lekarz troszkę się pomylił, ja zawsze na to liczyłam.

W jakim szpitalu jest Twoja Mama??
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #83  Wysłany: 2011-10-16, 20:54  


MAma jest w szpitalu w koscierzynie. TYlko ma ma nas jakby odsunęła tylko z tata rozmawia. A ile dni to trwało u Ciebie? Jem juz tabletki na uspokojenie...
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #84  Wysłany: 2011-10-16, 21:05  


Trudno określić, to bardzo złożone, pierwszy raz usłyszałam, że Mama chyba zaczyna nam powoli odchodzić usłyszałam, gdy była jeszcze w dobrej formie, tylko lekko osłabiona 31.03, a gdy już było bardzo źle to 19.04 (śpiączka), wtedy dali Mamie kilka godzin, dali Jej tylko noc, żyła jeszcze 6 dni, a co chwilę mi mówili, że to kwestia godzin, to było straszne, w końcu przestałam im wierzyć i gdy przyszedł ten moment stwierdziłam, że się mylą, że na pewno jeszcze coś można zrobić...

Dlatego nie piszę Ci - bądź twarda, bądź spokojna, silna, itp., bo nie sposób nic przewidzieć i zapanować nad emocjami.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #85  Wysłany: 2011-10-16, 21:10  


Eveline napisał/a:
JEst żółta, nic nie je zjadła dzis trzy okruchy bułki i ma stan podgoraczkowy.


Eveline, wygląda to na postępujące uszkodzenie wątroby. Niestety nie oznacza to nic pozytywnego...
_________________
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #86  Wysłany: 2011-10-16, 21:11  


Eveline napisał/a:
TYlko ma ma nas jakby odsunęła tylko z tata rozmawia

Rozumiem, ponoć tak bywa, możliwe że Mamie rozmowa ze swoimi dziećmi sprawia wiele bólu i przykrości, bo Ona po prostu nie chce Was zostawiać...

To bardzo delikatne, osobiste kwestie, z jednej strony trzeba uszanować Jej wolę, ale z drugiej... bądźcie np. na korytarzu.
Moja Mama w pewnym momencie się przebudziła i chciała porozmawiać z moim bratem, był, porozmawiali.
Po prostu bądźcie pod ręką...
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
egrata 


Dołączyła: 22 Cze 2011
Posty: 19

 #87  Wysłany: 2011-10-16, 21:40  


dużo siły życzę i nadziei
 
krado 


Dołączyła: 02 Lip 2011
Posty: 128
Pomogła: 7 razy

 #88  Wysłany: 2011-10-17, 07:12  


eveline - to ze się nie odzywam to nie znaczy że nie śledzę twojego watku ...,cały czas jestem na bieżąco i razem z Tobą wszystko przezywam ....
tak bardzo mi przykro .....po prostu brak mi słów....
trzymaj się cieplutko ..i proszę informuj na bieżąco
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #89  Wysłany: 2011-10-17, 12:37  


Dzisiaj pojechali z mama pokazać jej hospicjum bo miejsce się znalazło. Mama chce z nami rozmawiać jakie jest nasze zdanie. Tłumaczymy ze jeśli zdecyduje być w domu będziemy robili wszystko by pomoc ale ze w hospicjum na pewno będą lepiej mogli zapanować nad bólem.
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #90  Wysłany: 2011-10-17, 13:25  


Dokładnie tak... i co najważniejsze - obojętnie gdzie nie będzie, Wy tam też będziecie, nie może się bać, że zostanie sama...
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group