mam pytanie czy morfina 100 jest silna dawka? moja mama dostala ale bolu nie usmierzylo pozniej wziela ketonal i pomoglo, tramal tez przestal pomagac. Jutro mama ma przyjechac do szpitala na radioterapie juuupi! w koncu mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej. Czy po skonczeniu chemii taki bol jest normalny czy jest oznaka czegos innego? mam internet z doskoku z gory dziekuje za odp
[ Dodano: 2011-09-26, 19:32 ]
ps tej cyklonaminy mama nie dostala
Mama jest na radioterapii ale naswietlaja tylko te stawy... :( reguluja jej tez srodki przeciwbolowe bo gdy sama brala to nie pomagaly... :(
[ Dodano: 2011-10-03, 14:42 ]
widzę że juz nikogo nie interesuje temat mojej mamy, to nie bede sie produkowala i pisala. Pozdrawiam i życze wszystkim duzo siły.
Cały czas zaglądam do Twojego tematu i interesuję się Waszą sytuacją, jednak merytorycznie nie jestem w stanie nic sensownego napisać. U mojej Mamy wyglądało to nieco inaczej, więc trudno mi się odnieść np. do radioterapii, z tego co się pobieżnie orientuję to stosowana może być właśnie w celu uśmierzenia bólu.
Moja Mama miała tak silne bóle, że w szpitalu sobie nie poradzili, a w hospicjum chyba ledwo co...
_________________ "Bywają rozłąki, które łączą trwale."
Eveline, wątków na Forum jest mnóstwo a moderatorów niewielu - czasem po prostu zdarza nam się czegoś nie zauważyć, wystarczy wtedy wysłać nam PW z prośbą o pomoc. Nie trzeba od razu się obrażać.
Jeśli morfina nie działa, są inne leki przeciwbólowe jakie można zastosować. Wskazana byłaby opieka Poradni Leczenia Bólu, bo ból po chemioterapii nie jest czymś typowym i wymaga diagnostyki.
Dziękuję Wam, jestem po prostu coraz bardziej załamana tą sytuacją, bezsilnością i lękiem... teraz mama jest w szpitalu do końca tego tygodnia naświetlania stawów miała wyjść do domu na weekend ale została ze względu na ból, teraz podobno właśnie lepiej dopasowali leki przeciwbólowe bo mówi że nie boli... tak bardzo chciałabym pomóc. Nie dośc tego sytuacja finansowa sprawiła że akurat teraz musieliśmy wyjechać z Polski, jestem w Luksemburgu i boję się że ...ech nie chcę nawet o tym myślec...
Najważniejsze, że dobrano odpowiednie leczenie p/bólowe - to wcale nie takie łatwe, więc jeśli mama nie odczuwa teraz bólu, to bardzo ważne.
Kiedy wracasz do Polski?
Kiedy wracam? na stałe nie wie nikt, jesteśmy tutaj z mężem i córką pojedziemy na pewno na święta a jak się uda to w listopadzie... jesli fundusze pozwolą... :(
eveline - to nie tak ze nikt nie czyta twojego watku , śledzę go cały czas , jedziemy na jednym wózku......nie mam fachowej wiedzy wiec sie za wiele nie wypowiadam ale to nie znaczy że nie czytam ,
Kochani dzisiaj po wizycie w Gdańskim centrum Onkologicznym mama się dowiedziala że nie ma już po co jeździć do nich, dali skierowanie do hospicjum, tzn lekarz rodzinny ma dać. Powiedzcie proszę czy po naświetlaniu stawu biodrowego mogą wystąpić nudności i wymioty? mama skończyła 10 dniowe naświetlanie w piątek i cały czas wymiotuje...??? chemioterapii nie będzie już otrzymywała i nie dostaje jej już od ponad 6 tyg. Załamałam się i jestem tak daleko!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum