Ketonal może podnosić potas, to tak w razie czego - ale doraźnie nie powinien zaszkodzić.
Valsacor czy Amlozek nie powinny wpływać na poziom potasu, także na razie po prostu ograniczyłabym pomidory, buraki, ogórki zielone i inne zawierające potas warzywa / owoce, za miesiąc zrobić kontrolne badanie i tyle.
Dzięki
Co prawda czytałam (na forum nefrologicznym, które znalazłam buszując po necie), że u osób z obniżonym eGFR, Valsacor może powodować Hiperkalemię, ponieważ powoduje retencję potasu, ale to chyba raczej przy dużo obniżonym eGFR, a nie takim jak u Mamy. W końcu poza tymi torbielikami, nie stwierdzono u niej żadnej wadliwej pracy nerek itd.
Wiem, że nie powinnam łazić i szukać, ale to momentami silniejsze ode mnie jest
Jeszcze raz bardzo dziękuję Na pewno zrobimy jak radzisz
Trochę się martwię. Mama uparta do lekarza nie chce iść. Od piątku ma napady kaszlu i jak już ją dorwie to kaszle dobrych kilka minut, zrywa ją normalnie, aż robi się czerwona i tchu złapać nie może. Od dawna nie miała takich napadów.
Poza tym mówi, że ma taki dyskomfort w brzuchu. Niby nic ją nie boli, ale mówi, że czuje żołądek i jelita. Wieczorami, jakoś tak od soboty, czy niedzieli jak się położy, to twierdzi, że jej niedobrze. Wczoraj zjadła barszcz biały, wyszła z domu i dość szybko wróciła, bo dosłownie zeszła z niej dołem cała zupa, taka jak nieprzetrawiona, nic. Potem zjadła troszkę leczo i czuła się dobrze, żadnych rozstrojów żołądka. W nocy natomiast obudziła się i mówiła, że boli ją brzuch.
Śniadanie zjadła normalnie, na sensacje żołądkowe się nie skarżyła.
Wiem, że nikt mi diagnozy nie wystawi przez internet, ale czy to może być coś związanego ze skorupiakiem? Czy raczej zwyczajna niestrawność, albo grypa jelitowa? Temperatury nie ma. Jest tylko jakby osłabiona. Mówi, że najchętniej to by położyła się do łóżka i nic jej się nie chce, a mnie od razu przypomina się sytuacja sprzed diagnozy...
Dokładnie tak jak piszesz - przez internet diagnozy nikt nie postawi. Najlepiej byłoby wybrać się do lekarza.
Na "grypę żołądkową" to raczej nie wygląda.
Gdyby jeszcze Mama chciała do tego lekarza iść. Powtarzam jej już od kilku miesięcy, żeby poszła do internistki i poprosiła o skierowanie do gastrologa, skoro zarówno lekarz pierwszego kontaktu jak i onkolog na dobrą sprawę nie widzą potrzeby żadnych badań (no niby ta kontrolna kolonoskopia, ale Mama skierowanie na nią dostała, jak trochę pokolorowała w gabinecie), to może powinna się wybrać do gastrologa i być pod jego opieką. Bo to może być wszystko, zarówno zwyczajne nerwy, jak i odzywająca się nadżerka, uchyłki, albo skorupiak... Tyle, że, czy rzeczywiście patrząc na wszelkie wyniki Mamci, można brać pod uwagę to paskuda daje znowu o sobie znać?
Przepraszam trochę się nakręcam, ale nie mogę przestać o tym myśleć. A niestety chyba będę czekać na odpowiedzi do wyników krwi i kolonoskopii...
Reszku, faktycznie sprawa nieciekawa. W moim otoczeniu "grasuje" jelitówka i uwierz mi w różnych wydaniach (nas na razie nie rusza na szczęście). Jedna koleżanka miała wysoką gorączkę i wymioty, druga tylko biegunkę, trzeciej mąż taką dziwną niestrawność i kaszel, moja mama miała kaszel i sporadyczne "biegaczki" i temperaturę. Może to odmiana jakiegoś wirusa i akurat twoja mamcia tak to odczuła. Sama mam boleści brzucha raz po prawej raz po lewej stronie, kontrolowaną "biegaczkę" kolono i gastro miałam robioną i nic tylko uchyłki esicy i stan nadżerkowy żołądka. Także może to tylko to, nie możesz ciągle się bać że każdy objaw to skorupkowy. Głowa do góry, mamcia na badania. Trzymajcie się cieplutko w te wiosenne dni. Buźka.
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Dzisiaj jakby nieco lepiej. W nocy nic nie bolało, śniadanie zjadła normalnie. Jakiś czas po śniadaniu mówiła, że ją pobolewa brzuch, ale poszła do łazienki (co wyszło w produkcji to nie wiem, bo nie pytałam) i twierdzi, że już nie boli. Zaczynam się więc zastanawiać nad tym zespołem jelita drażliwego, bo chyba on daje podobne objawy. Zobaczymy co wyjdzie na kolonoskopii.
Wiem, że nie powinnam zaraz zakładać najgorszego, zważywszy, że nie ma dnia żeby mnie coś w brzuchu nie gniotło, a to pod żebrami, a to jak jelita, dość często przed pójściem do łazienki na dłuższe to mam bóle tak w okolicach pępka i niżej - czytałam, że to właśnie objaw drażliwego jest. No, ale ja to ja, ale jak Mamci coś dolega to zaraz stan pełnej gotowości, czerwona lampka i tylko syreny brakuje Wiem, że pewnie przesadzam, ale nie potrafię się tego pozbyć, choć z całych sił z tym walczę. Mnie może wszystko boleć teraz i gucio, zero stresu, boli, to boli i przestanie. Zaboli Mamę, a ja już myślę. Porażka jakaś
W piątek Mamcia ma kolonoskopię i trochę się tym nakręca Jutro idzie kupić Fleet. Czytałam na necie opinie i porównywałam ceny, wychodzi, że jest tańszy od Fortransu. Ciekawe czy to prawda, czy też to tylko tak w internecie ładnie wyglądają ceny.
Czy wyniki kolonoskopii są od razu? Bo lekarz to na "żywo" ogląda i ktoś to spisuje czy tak?
Inna rzecz, to te bóle głowy. Raz mocniejszy, raz słabszy. Czasem to ból, a czasem taki ucisk jak obręcz czy coś. Chyba nawet o tym kilka razy pisałam Wiem doskonale, że to może być ciśnieniowe, na tle nerwowym, napięciowym, od kręgosłupa, czy migrena. Denerwuje mnie natomiast fakt, że lekarze ignorują i bagatelizują to, że przy każdej wizycie Mamcia zgłasza dolegliwości bólowe głowy. A wystarczyłoby przecież zapytanie o rodzaj bólu itd. albo skierowanie do neurologa. Nic zero, tak jakby w ogóle niczego nie mówiła.
Wkurza mnie to, że nic nie mogę zrobić, a widzę, że Mama popada w czarnowidztwo - zastanawia się czy nie ma raka mózgu...
Sód w surowicy(O35) - 140 mmol/l (138-147)
Potas w surowicy(N45) - 5,1 mmol/l (3,5-5,1)
Kreatynina w surowicy(M37) - 0,9 mg/dl (0,6-1,1)
eGFR - >=60 ml/min/1,73^2
Czas kaolinowo-kefalinowy (APTT) (G11) - 30,4 sek (26,0-36,0)
Czas protrombinowy (PT), INR/ (G21)
czas protombinowy - 10,5 sek
wskaśnik protombinowy - 108,10% (78,00-120,00)
INR - 0,93 (0,90-1,20)
Uffff, to by było na tyle
Co można by rzec na podstawie takich wyników badań?
Pozdrawiam serdecznie w ten piękny dzionek
[ Dodano: 2013-04-18, 20:07 ]
P.S. Hmmm ciekawa rzecz... według kalkulatora GFR Mamcia ma (albo powinna mieć) 70.7022 tego GFR... Ciekawe.
Wybaczcie głośno myślę, bo z badań wychodzi, że znów spadło i zastanawiam się co może być przyczyną...
Czyli według wyników Mamcia jest zdrowa jak przysłowiowa ryba? :P
Może, ze coś pokręcone bo to kalkulator online, a one różnie działają jak mi się wydaje.
Myślę o tym eGFR przez te torbieliki na nerkach, zwłaszcza jak Mamci koleżanka zaczęła mi gadać o tym, że torbiele mogą spowodować poważną niewydolność nerek z potrzebą dializowania i przeszczepu oraz że mogą zezłośliwieć
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za odpowiedź raz jeszcze
Czyli według wyników Mamcia jest zdrowa jak przysłowiowa ryba? :P
Wyniki ma w sumie książkowe. Może ten potas w górnej granicy normy trzeba kontrolować, ale bez przesady.
A koleżance powiedzieć, żeby nie gadała głupot.
A koleżance trudno coś powiedzieć, bo to jakaś tam pielęgniarka i w ogóle i chyba uważa, że pozjadała wszystkie rozumy. W każdym razie mnie trochę tym nakręciła, na necie nie udało mi się tego zweryfikować (pewnie ślepa jestem albo gupia i znaleźć nie umiem) i tak mnie myśli o tym nachodzą.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki raz jeszcze
[ Dodano: 2013-04-19, 17:17 ]
Witam
Po 13 wróciliśmy ze Szpitala. Mamcia nie była tak kołowata jak wszyscy mówili, chociaż teraz właśnie ucięła komara
Przedstawiam wyniki
Wykonano badanie całego pozostawionego odcinka jelita grubego. Zespolenie krętniczo-poprzecznicze prawidłowe, gładkie szerokie. W poprzecznicy polip śr 5mm - usunięto pętlą diatermiczną i przesłano do badania hist.pat. W esicy 20cm od brzegu odbytu polip śr 10mm - usunięto pętlą diatermiczną i przesłano do badania hist.pat. W zakresie błony śluzowej pozostałych odcinków zmian nie stwierdzono. Jelito dobrze przygotowane do badania we wszystkich odcinkach. Uchyłki esicy.
Przepraszam za zawracanie głowy, ale mam takie głupie pytanie (wiem, nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi).
Usunięte polipy zostały oddane do badania hist.pat. Czy możliwe jest aby były złośliwe?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum