[raffi86]

Witam wszystkich.

Jestem tu nowy, mam 24 lata.
1,5 roku temu zdiagnozowano u mnie nasieniaka. Przeszedłem zabieg usunięcia jądra.
Po konsultacjach i TK wstrzymano się z chemioterapia i radioterapia i zalecono kontrole.

3 miesiące później po badaniu TK, zauważono wznowę choroby z przerzutem do węzłów zaotrzewnych.
Wysłano mnie na oddział gdzie dostawałem 3 kursy BEP po których doszło do całkowitej reemisji zmian w węzłach ale dla utrwalenia dostałem dolewkę EP (już bez Bleo).
Przez cały okres przyjmowania chemii źle znosiłem przyjmowanie bleomycyny.
Po pierwszej dawce podawanej ambulatoryjnie (w przerwie miedzy kursami) dostałem wysokiej gorączki (ponad 39 st) i dreszczy, które jak szybko się pojawiły tak szybko ustały.
Doktor prowadząca uprzedzała mnie ze mogą wystąpić takie objawy wiec bylem na nie przygotowany.
Następne dawki miałem zmniejszone + dodatkowo dostawałem dożylnie jakiś środek który miał zapobiec powtórce z rozrywki.
Po podaniu Bleo odczuwałem silne bole w klatce piersiowej, dowiedziałem sie ze Bleo działa paskudnie na płuca oraz może powodować zmiany na skórze o czym przekonałem się w praktyce.
Na barkach i udach mam zaciemnienia wyglądające jakbym był brudny :D
A na wynikach TK wyszło: „w segmencie IX i X płuca prawego widoczne zagęszczenie niedodmowe (8 mm) ..”.
Kolejne badania PET-CT wykluczyły zmiany nowotworowe. Ślad na płucach zostawiła po sobie bleomycyna.
Czasami odczuwam jeszcze lekki ból w klatce piersiowej.

To by była moja historia w wielkim skrócie Teraz pytania:

1. Czy ze strony plam które wyszły po podawaniu Bleo, grozi mi coś w przyszłości?
(wiem, że nie wolno mi się opalać i wystawiać tych miejsc na działanie promieni słonecznych)

2. I czy te 8mm „skazy” na płucach może wpłynąć na działanie płuc, i czy w przyszłości może doprowadzić do jakiś zmian bądź niewydolności płuc (odpukać)?

[vioom]

1,2 zdecydowanie nie, 1 ustąpi, 2 zmiany są tak małe, że nie wpłyną na wydolność oddechową.

[raffi86]

vioom, dzięki za odp, byłem zaniepokojony tą plama na płucach, tym bardziej że co jakiś czas odczuwam lekki ból w klatce piersiowej. Przed badaniem PET miałem tez męczący kaszel (ok 2 tygodni).

Za tydzień mają przyjść wyniki PET-CT, trzymajcie kciuki

[cleo33]

raffi86 napisał/a:

co jakiś czas odczuwam lekki ból w klatce piersiowej. Przed badaniem PET miałem tez męczący kaszel (ok 2 tygodni).

Rozumie ,ze jesteś nie palącym chłopakiem? to dobrze
Przeszłeś już troche i napewno wyniki bedą ok ale moim skromnym zdaniem ja w przyszłości zwracała bym uwage na różne wyniki i dbała bym o siebie ok? obiecaj?

[raffi86]

cleo33 napisał/a:

Rozumie ,ze jesteś nie palącym chłopakiem?

Tak nie pale, lecz w przeszłości zdarzało sie

cleo33 napisał/a:

Przeszłeś już troche i napewno wyniki bedą ok ale moim skromnym zdaniem ja w przyszłości zwracała bym uwage na różne wyniki i dbała bym o siebie ok? obiecaj?

Obiecuję

[cleo33]

Trzymamy kciuki oczywiscie
Daj znać jak beda wyniki i nie zamartwiaj sie na zapas

Pozdrowienia

[raffi86]

Witam

Są i wyniki, dość niespodziewane bo myślałem, że przyjdą w przyszłym tygodniu
Dla porównania zamieszczam wyniki badania PET poprzedniego.




A to wyniki, które przed chwilą przyszły:




Nie podoba mi się ten 8 segment płuca lewego. Jest niewielka aktywność FDG ale ma to być obraz stanu zapalnego.. Na 9 i 10 już nie wykazało jak poprzednio . Czytałem że po bleomecynie płuca mogą być bardziej narażone na zapalenia itd.

Wizytę u onkologa mam 3 sierpnia - z lekarzem przewidywaliśmy, że wyniki przyjdą później ze względu na wakacje. W poniedziałek wyjeżdżam na 4 dni nad morze.
Co doradzilibyście, mam dzwonić i powiedzieć, że wyniki przyszły czy poczekać do 3 sierpnia?

Pozdrawiam

[absenteeism]

Skoro w wynikach nie ma nic niepokojącego (opisujący sam stwierdził, że zmiany w płucu są natury zapalnej), moim zdaniem można poczekać.

[lukaszandrzejewski]

Te plamy znikną - mi zniknęły!
Ale, co zauważyłem dopiero w tym roku, czyli jakieś 14 miesięcy od zakończenia leczenia, że opalam się dramatycznie szybciej niż kiedyś:-)

[raffi86]

Jeśli chodzi o te plamy na skórze to trochę zbledły ale mają mi już zostać - tym się akurat najmniej przejmuje A z opalaniem masz racje lukaszandrzejewski, unikam teraz słońca a ono i tak mnie znajduje i opala w zastraszającym tempie..

[raffi86]

Witam!
Odkurzam mój stary temat, niestety z niepokojącymi informacjami
Od 3 tygodni doskwiera mi ból w okolicach pachwiny i podbrzusza. Początkowo myślałem, że to 'zmiana pogody idzie' i ból przejdzie. Niestety ból zaczął promieniować na udo i w kierunku kręgosłupa. Wczoraj miałem wizytę kontrolną u urologa. Po usg stwierdził, że niczego nie znalazł ale nie daje też 100% pewności że nie może się coś tam 'tworzyć'. Wizytę kontrolną u onkologa mam 11 marca. Jeszcze w tym tygodniu chce przełożyć wizytę na wcześniejszy termin i postarać się o skierowanie na TK ewentualnie PET.
Mam złe przeczucia bo ból jest identyczny jak ten z przed 2 lat kiedy to nastąpiła wznowa. Na razie nie wiem co o tym myśleć, jestem po obronie pracy dyplomowej i w trakcie załatwiania pracy a tu znowu coś zaczyna się dziać .
Pozdrawiam

[Richelieu]

raffi86 napisał/a:

Wizytę kontrolną u onkologa mam 11 marca. Jeszcze w tym tygodniu chce przełożyć wizytę na wcześniejszy termin i postarać się o skierowanie na TK ewentualnie PET.

Bardzo dobrze ! W takich okolicznościach te 8 tygodni czekania to porażka.
Wydaje mi się, że rozsądny termin to 1-2, a najdalej 3 tygodnie.
Powodzenia !

[raffi86]

Richelieu napisał/a:

Bardzo dobrze ! W takich okolicznościach te 8 tygodni czekania to porażka. Wydaje mi się, że rozsądny termin to 1-2, a najdalej 3 tygodnie. Powodzenia !

Te 8 tygodni były by dla mnie wiecznością

Od ostatniego badania PET minęło już 6 miesięcy, w międzyczasie miałem jeszcze RTG klatki piersiowej i USG jamy brzusznej więc kolejne kontrolne badanie się przesunęło. Nie wiem teraz czy bardziej naciskać na skierowanie na badanie PET czy TK? Gdzieś wyczytałem że przy niektórych nowotworach, PET nie daje obiektywnego wyniku i można przeoczyć zmiany. Nie wiem jak to się ma do nasieniaków i ewentualnego rozsiewu?
W piątek rano jadę do onkologa.

[Peti]

Z tego co wiem, przy diagnozowaniu i kontroli stosuje się TK a nie PET.

[vioom]

PET nie posiada realnej wartości diagnostycznej w przypadku nonseminomy. Za to w przypadku nasieniaka może być wykorzystywany w diagnostyce jedynie w ramach badań w ośrodkach klinicznych, ponieważ interpretacja wyników jest kłopotliwa.