Witam
Wczoraj wróciłem do domu po operacji.
Przyjęty byłem do szpitala w piątek. W sobotę Pani chirurg, która operowała mnie w poniedziałek wzięła mnie na badanie, żeby przygotować się do operacji. Zrobiła po swojemu USG. Dosyć długo to trwało, oglądała szczegółowo wraz ze zdjęciami umiejscowienie guza, jak też zmiany na węzłach chłonnych.
Epikryza:
Operacja rozpoczęła się w poniedziałek o 12:10 i skończyła się o 17:30.
Usunięto mi tarczycę w całości wraz z układem chłonnym środkowym szyi. Wykonano biobsję węzłów chłonnych szyi po prawej stronie z badaniem doraźnym - przerzut raka. Usunięto następnie układ chłonny szyi prawostronny. Wykonano biopsję węzłów chłonnych szyi po lewej stronie z badaniem doraźnym - węzeł chłonny szyi wolny od przerzutów nowotworowych. Pobrany materiał przesłano do badania hist-pat.
Teraz jeśli chodzi o samopoczucie: mam ograniczenie czucia (odrętwienie w wyniku przecięcia nerwów) od połowy ucha przez cały prawy podbródek do krtani a dołem do linii cięcia. Ma to prawdopodobnie częściowo przejść ale, powiedziano mi, że z czasem się przyzwyczaję. Teraz dziwnie się goli "nieswoje ciało". Pani chirurg powiedziała, że węzły chłonne wyglądały jak istne kartoflisko, a badanie USG wcale nie wskazywało na aż taki ich stan. Duże skupisko guzów miałem w okolicach nerwu barkowego, w wyniku interwencji chirurgicznej (Pani chirurg nie używała skalpela elektrycznego, żeby nie szkodzić nerwu) trzeba było go odsunąć, żeby wyciąć otaczające go węzły chłonne. Efekt tego jest taki, że mam ograniczoną ruchomość prawej ręki. Mogę podnieść ją do około 1/3 wysokości (chodzi to o ruch taki jakbym robił pajacyka). Ograniczenie ruchomości ręki ma być przejściowe i ustąpić do 6 miesięcy w wyniku rehabilitacji.
Jeśli chodzi o laryngologa to stwierdził upośledzenie ruchomości prawego fałdu głosowego. Mam trochę zmieniony głos, ale nie jest to porażenie nerwu wstecznego.
Jak rozmawiałem z Panią chirurg przytarczyce po prawej stronie zostały z całą pewnością wycięte. Nie ma pewności czy tarczyce po lewej stronie podejmą działanie. Operacja było rozległa, a zakres interwencji duży.
Z resztą badanie Parathormowu dzień po operacji wyniósł:
PTHin <3.00 L pg/ml [16,00- 87,00]
Zostałem obstawiony odpowiedniki lekami. Następny termin konsultacji 1 września
Po wyciągnięciu sączków spuchło mi trochę gardło. Ale opuchlizna się nie powiększa.
Z Waszego doświadczenia, jak długo może się to utrzymywać.
PS.
Jeśli chodzi o opiekę lekarską, szczególnie kontakt z chirurgiem, przed i po operacji, sposób podejścia do pacjenta wytłumaczenie, co, jak i dlaczego to jestem bardzo zadowolony z Co w Gliwicach.