na wypisie bedzie dopiero wiadomo napisane co tata dostał. ale bynajmniej podczas tego cyklu nie dostał tata zadnych kroplówek tylko same tabletki. wiec juz nic nie rozumiem i na dodatek chemia trwała 3 dni. jak bede cos wiedziec to napisze
tata juz wyszedl ze szpitala i teraz dowiedział sie ze to juz ostatnia chemia. teraz musi sie zapisac do poradni hematologicznej i bedzie jedzil na kontrole do pana ordynatora. nie musze pisac jak bardzo sie ciesze hip hip hura. <hura>
tata robił wyniki po 2 tygodniach od ostatniej chemii. leukocyty sa w normie , czerwone krwinki troche za nisko ale generalnie wszytsko jest w porzadku. martwie sie tylko pewnym parametrem który byl robiony dodatkowo. jest to beta2metaglobulina. jej wartosc wynosi 2,9 a norma przewiduje do 2,2. wiec parametr jest za wysoki ale nie wiem czego dotyczy ten parametr. jesli mozecie to pomozcie??
chyba nikt nie mial doczynienia z tym pparametrem bo nic tutaj nie piszecie. jesli znajdziesie ktos kto wie cos na temat tego parametru to prosze o informacje. pozdro dla wszytskich forumowiczów
A to pierwszy raz był robiony ten parametr? Bo on generalnie bywa powiększony przy białaczkach.
O ile mówimy tu o beta2 mikroglobulinie, bo jeśli rzeczywiście beta2metaglobulina, to nie mam pojęcia co to.
tak mówiomy o mmikroglobulinie. ten parametr byl robiony pierwszy raz. i wlasnie taki wynik. czyli mam rozumiec ze to ze jest powiekszony ten parametr to normalne przy tj chorobie.
tata ostatnią chemię miał w kwietniu. dzis byl na kontroli i lekarka powiedziala ze wszytko jest dobze ze ma dobre wyniki i do konca miesiac bierze tylko leki i potem juz nie. nastepna wizyta w padzierniku. jestesmy happy
zek zadnych nie ma.
pocenie się było od zawsze, po ostatniej chemii tez tata sie pocil i tak jest do dzis. ale nagle tata starci słuch i nie słyszy znowu. ma lekko powiekszone wezly ale wyniki krwi sa dobre
lekko sie podniosły leukocyty ale ich poziom jest 5,5 a norma jest do 12 prawie wiec jest ok. tata oczywiscie pod stala kontrola lekarzy i 3 pazdziernika ma wizyte u ordynatora który jest teraz jego lekarzem. musial zrobic jakis wynik co trzeba czekac na niego 3 tygodnie (beta mikroglobulina). tata jest troche przewrazliwiony i zrobil na wlasna reke badania krwi i sa ok. ale widze ze sie martwi tymi wezlami. zastanawiam sie czy wezly mogly sie powiekszyc nieznacznie przez to ze tata nie bierze od 3 miesiecy zadnych lekow juz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum