1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
przerzuty do mózgu w dpr
Autor Wiadomość
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #226  Wysłany: 2012-02-07, 13:00  


Tak moim zdaniem też konieczna konsultacja z lekarzem. Nie znalam tej nazwy - opadowe, ale ok.
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #227  Wysłany: 2012-02-07, 13:10  


no czekamy na lekarza, a jaki kolor maja te plamy ?
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #228  Wysłany: 2012-02-07, 13:23  


Przeczytaj
http://www.miejsce-pamiec...sie-smierc.html

Plamy opadowe są różne, fioletowe, różowe, sine
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #229  Wysłany: 2012-02-07, 13:33  


dziękuje

[ Dodano: 2012-02-07, 14:24 ]
z tego co wyczytałem to u nas oprócz osłabienie które następuje od kilku dni, to tata od dziś zaczął oddychać tylko przez usta, jak z oddychaniem było u Was?
 
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #230  Wysłany: 2012-02-07, 14:43  


Mamcia też tylko przez usta oddychała pod koniec ;(
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
evita2 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Sty 2012
Posty: 199
Pomogła: 60 razy

 #231  Wysłany: 2012-02-07, 15:20  


Moja Mama też pod koniec oddychała wyłącznie przez usta, od tego momentu koncentrator tlenu, którego używaliśmy dotąd sporadycznie, włączony był cały czas. Musicie pamiętać o częstym zwilżaniu warg wodą, to bardzo ważne.

Co do użycia ssaka, widziałam na innej osobie, jak wygląda ossysanie wydzieliny i nigdy nie zgodziłabym się zastosować czegoś podobnego u Mamy. To i tak w niczym nie pomoże a jest to traumatyczny i wyjątkowo nieprzyjemny zabieg.

W temacie kroplówek - my zostaliśmy niejako zmuszeni do ich podania, Mama miała bardzo wysoką gorączkę a była odwodniona w takim stopniu, że uniemożliwiło to dożylne podanie leków przeciwgorączkowych, one po prostu nie krążyły we krwi, trzeba było Mamę nawodnić.

Muszę dodać, że to o czym teraz piszę, działo się dwa dni przed odejściem Mamy.

Macias, pozdrawiam serdecznie, zaglądam codziennie do Twojego wątku i trzymam kciuki, żeby starczyło Ci sił. Wiem jak Ci ciężko. Trzymaj się jakoś.
_________________
Ewa
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #232  Wysłany: 2012-02-07, 16:44  


był lekarz rodzinny, w sumie nic nie stwierdził, powiedział ze w jego stanie może sie wszystko zdarzyć. Zapomniałem dodać że tacie w buzi zrobił się taki korzuch, nie sa to plesniawki bo mozna to usunąc - mi wydaje się ze jest to od śliny której tata nie może ani połknąc ani wypluć - mamy na to jakis specyfik od lekarza ale nie za bardzo działa.
Kolejna kwestia cała rodzina oprócz mnie mówi że tata musi jeść, musi pić i robia wszystko żeby jadł i pił męcząc go przy tym, do nich chyba nie dociera że tata umiera i trzeba dać mu spokój, ja im tłumacze swoje a oni "czy che żeby tata umarł śmiercią głodową"
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #233  Wysłany: 2012-02-07, 17:29  


macias napisał/a:
ja im tłumacze swoje a oni "czy che żeby tata umarł śmiercią głodową"


Ty masz już pewną wiedzę na temat tej choroby, a Twoja rodzina nie i dlatego mają odmienne zdanie.
Szkoda, że lekarz im tego nie wytłumaczył.

Teraz najtrudniejsze dni przed Tobą.
Trzymaj się jakoś :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #234  Wysłany: 2012-02-07, 17:52  


Dziekuje Wam wszystkim,
ksiądz był u Taty przed chwilą,
mam pytanie bo sprawdzam co jakis czas czy tata ma zimne nogi i ma ale same łydki, dłonie sam nie wiem czy zimne jeden palec wydaje się zimny drugi ciepły - jak to to było u Was?
 
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #235  Wysłany: 2012-02-07, 19:32  


Musisz obserwować Tate, żeby niczego nie przegapić ..... Zimne kończyny czy marmurkowe ciało nie musi być oznaką końca ..... tak jak już pisalam u nas jedynie deeelikatny marmurek na nogach się pokazal, ale dłonie i stopy Mamcia miała ciepłe - jedynie broda i uszy zimne jak lód - to u każdego przychodzi zapewne inaczej ....

Ale nie zmuszajcie tatki do niczego, to go męczy napewno..... zwilżajcie usta i może odrobinkę wody, żeby nie miał sucho w ustach..... to naprawde wystarczy

Trzymaj się - jeju, dużo sił życzę i cierpliwości ....[/center]
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
szarlotta 



Dołączyła: 18 Kwi 2011
Posty: 185
Skąd: śląsk
Pomogła: 20 razy

 #236  Wysłany: 2012-02-07, 21:01  


Mój tata oddychał przez usta około 2 doby przed odejściem . Nie miał żadnych plam,na dobę przed zsiniał mu tylko nos i był cieplutki.
Przy identyfikacji ciała :cry: nie miał nic sinego.
Pozdrawiam i spokoju życzę.
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #237  Wysłany: 2012-02-07, 21:18  


Macias, życzę spokoju, wiem, że ciężko, Ty sobie poradzisz, może Mamie daj coś na uspokojenie , na pewno przyda się. Pamiętaj , najpóźniej przestaje "działać" słuch, nie pozwól na płacz, prośby żeby Tata nie odchodził, nie zostawiał, będzie się tylko dłużej męczył, Trzymajcie delikatnie za rękę, możecie mówić ,pewnie będzie słyszał.
Ten "kożuch" można delikatnie usunąć z buzi trzonkiem od łyżeczki owiniętym gazikiem, koniecznie zwilż gazik.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #238  Wysłany: 2012-02-07, 21:32  


Dobrze że Was mam:)
tata od kilku godziny siada i kładzie się na łóżku i tak w kółko :( najdziwniejsze jest to że patrzę na niego i zastanawiam się ile godzin zostało :(
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #239  Wysłany: 2012-02-07, 21:44  


Napewno czytałeś, że takie objawy siadanie, kładzenie są złą oznaką.
A jak z ciśnieniem ?
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Bblondi 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 232
Pomogła: 22 razy

 #240  Wysłany: 2012-02-07, 21:50  


Jeśli mogę coś w tej sytuacji podpowiedzieć... nie zastanawiaj się ile Wam zostało - bądź - tylko i aż- bądź z Nim. Myślę, że to najwięcej co możesz Mu teraz dać. Nic się nie liczy. Chłoń Jego każdy ruch. Odwagi i wiele siły. / pozdrawiam aga
_________________
czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group