1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o interpretację wyników badań PILNE
Autor Wiadomość
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #31  Wysłany: 2014-01-25, 11:45  


dziękuję, mam nadzieję, że to tylko skutek uboczny radioterapii i za tydzień będzie wszystko ok i uda się rozpocząć chemię. Przypomniało mi się, że tata pił raz dziennie szklankę herbaty z pokrzywy i wyniki były ok, ale przestał ją pić z powodów nam nieznanych. I czy też ta magiczna herbata mogła mieć wpływ na w miarę dobre wyniki krwi (dobre w przypadku chorych na raka)?
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #32  Wysłany: 2014-01-26, 22:56  


Ostatnio tata częściej kaszle, czym to może być spowodowane? Czy guz rośnie i dlatego kaszle?
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #33  Wysłany: 2014-01-27, 20:47  


Herbata z pokrzywy leukocytow nie podniesie niestety, ale dostarcza zelaza :)
Ja pilam jej DUZO- na poprawe stanu wlosow i po 2 miesiacach mialam bardzo obrzeknieta twarz, wory pod oczami nabrzmiale jak od uczulenia- odstawilam i wrocilo do normy :) Ziola maja moc, czasem az zbyt duza ;)

Nie mozna odpowiedziec jednoznacznie dlaczego tata kaszle, jesli by jednak kaszlal czesciej to jest to oczywoscie powod do niepokoju
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #34  Wysłany: 2014-01-28, 00:45  


whitelady89 napisał/a:
Ostatnio tata częściej kaszle, czym to może być spowodowane?

Może to być spowodowane postępem choroby, albo np. infekcją.
Nie jesteśmy w stanie przez internet postawić diagnozy, kontakt z lekarzem jak najbardziej jest wskazany.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #35  Wysłany: 2014-01-28, 15:57  


Wiadomo, że przez internet można tylko snuć podejrzenia. Dzisiaj dzwoniłam do poradni genetycznej w Gliwicach w celu zorientowania się jak to wygląda z możliwością wykonania bezpłatnych testów. Zainteresowałam się tym tematem ze względu na raka jajnika mojej babci, która dzięki szybkiej diagnozie i lekarzowi z prawdziwego zdarzenia jest dzisiaj z nami i miewa się całkiem dobrze. Ale ja nie o tym. Dostałam informację, że najpierw testy genetyczne muszą być wykonane u mojej babci i jeśli coś u niej wyjdzie to ja zostanę poproszona o wykonanie testów. I tu moje pytanie: wszędzie jest taka zawiła procedura badań genetycznych? Tak na zdrowy rozum myślałam, że pojadę ze skierowaniem w ręku do lekarza, który przeprowadzi ze mną wywiad i ewentualnie wyśle mnie na testy a tu guzik...
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #36  Wysłany: 2014-02-01, 23:23  


W czwartek i piątek tata miał przetaczaną krew ze względu na słabe wyniki krwi. W piątek popołudniu był już w domu - zrobili kontrolną morfologię i wyszło OK. Jednak dzisiaj (sobota) tata przez cały dzień kaszle krwią i jest strasznie osłabiony, nie ma apetytu. Nigdy wcześniej takie coś nie miało miejsca. Kasłał, ale nie krwią. Dziś było mi go żal, taki słabiutki. Na nic nie miał siły. Czym może być spowodowany taki kaszel? Jak mu ulżyć, pomóc? Jak go wzmocnić? Pomóżcie...
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #37  Wysłany: 2014-02-14, 14:08  


Kochani, co ja mam robić? ... Tata od godziny 8:30 do 13:30 był sam w domu. Śniadanie miał przygotowane, herbatę i tabletki również. Tylko zjeść i popić. Po 13 wchodzę do taty a tu nic nie zjedzone, herbata nie wypita, lekarstwa nie połknął. Tylko zwija się z bólu. Po śniadaniu miał od razu wziąć przygotowaną tabletkę przeciwbólową. Próbuję mu dać te tabletki, ale nic nie chce i twierdzi, że chcę go otruć. Dalej nie chce nic zjeść, wypić. Zwija się z bólu. Wczoraj tata dostał Pamifos90? Dzwonić po pogotowie, boże, co ja mam zrobić? Nie mogę patrzeć jak zwija się z bólu, a lekarstw nie chce przyjąć...
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #38  Wysłany: 2014-02-14, 15:11  


Dzwoń po pogotowie :!:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #39  Wysłany: 2014-02-16, 23:00  


Na szczęście udało nam się opanować tą sytuację, jedna zaistniał kolejny problem. Od wczoraj rana tata jest popuchnięty po twarzy, dzisiaj nawet jakby bardziej, nawet powieka nad lewym okiem jest jakby popuchnięta. Co to może być, jak pomóc? Lekarz nadal zastanawiają się nad chemią mimo, że tata jest słaby. Ostatnio Pani onkolog stwierdziła, że będzie to loteria albo się uda albo nie. Ryzykować?
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #40  Wysłany: 2014-02-17, 12:21  


Nie znam sie aż tak bardzo, ale u nas kiedy mama tak opuchła to był zespół żyły głównej. Czy ta opuchlizna jest większa rano? Myślę, że nawet jeśli by było to, to po chemii powinno sie zmniejszyć, przynajmiej u nas tak było. Czasami trzeba podjąć tą decyzję, bo po chemi może sie polepszyć a bez niej..,.ta choroba jest straszna i ciężko tu doradzać, ja mogę napisać jak u nas było.Lekarz ma rację, jakoś trzeba pomóc, choć nie zawsze wiemy co będzie lepsze, ale w takiej sytuacji ja bym była za podaniem chemii. Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #41  Wysłany: 2014-02-17, 13:35  


Dziękuję. Mam nadzieję, że tata zakwalifikuje się na tą chemię, mimo, że jest to loteria ze względu na to, że jest coraz to słabszy. Rak to okropne paskudztwo... Tata chyba się już poddał. Przy mnie tego nie mówi, ale mamie żali się, że miał tyle planów, a "tu takie coś się przybłąkało i na to lekarstwa nie ma". Czasami też słyszymy z jego ust, że on nie chce umierać, że chce żyć... Lekarz przepisał mu środek przeciwdepresyjny... Może pomoże.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #42  Wysłany: 2014-02-17, 14:53  


Mocno trzymam kciuki.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
whitelady89 


Dołączyła: 19 Wrz 2013
Posty: 38

 #43  Wysłany: 2014-02-20, 16:03  


Wczoraj był lekarz z hospicjum (2 wizyta). Uświadomił nas, że nie mamy co liczyć na chemię, tata jest za słaby by się zakwalifikować. Czar prysł. Na dodatek stwierdził, że teraz z tatą będzie co raz gorzej. Od tygodnia ma bardzo obrzęknięte nogi (od stóp po kolana). Bolą go oraz są okropnie twarde (lekarz określił, że ma nogi jak od słonia). Będzie przychodziła masażystka, która będzie je masować, w związku z tym mamy zakupić pończochy uciskowe, żeby masaż przyniósł jakiś efekt. Tata dużo bierze (wg zaleceń) preparatów na sikanie, ale efektu brak. Nie chodzi częściej do toalety. Od czasu do czasu skarży się na ból głowy oraz "szczypanie" pod pachą. Na głowę dostał tabletki. I tak z przyjmowaniem tabletek jest problem, ponieważ tata zbytnio nie chce ich przyjmować (ranem ma ok. 11-13 tabletek do połknięcia). W ciągu tygodnia okropnie stan taty się pogorszył. Wygląda jakby spał na siedząco. Trzeba mu podawać szklankę z herbatą, karmić łyżką. Może to obok niego stać, ale nie zje, mówi, że się zapomina. Lekarz ciągle zwiększa dawki leków przeciwbólowych. Jak będę miała możliwość spisać leki, to podam jakie przyjmuje. Jutro ma urodziny. Jego brat przyleciał do Polski z tego względu. Jestem przerażona tym co się z nim dzieje. W ciągu tygodnia tak się jego stan pogorszył.
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #44  Wysłany: 2014-02-20, 21:26  


Może to niewiele pomoże, ale w takich przypadkach trzeba pamiętać, by siedząc trzymać jednocześnie wysoko nogi, leżąc też. Jeśli piszesz że tata często siedzi to podstawcie mu jakąś pufę, a na niej jeszcze podusię i dopiero niech kładzie nogi.

Moja mama brała spironol, furosemid na to sikanie, ale te nogi też miała bardzo opuchnięte. Pamiętam też jak zwracano naszą uwagę na ciśnienie krwi. Mieliśmy sprawdzać, czy nie jest za niskie, bo to na nerki źle wpływa, dlatego gdy było właśnie takie, odstawiliśmy leki na ciśnienie zostawiając tylko furosemid i spironol, oczywiście po konsultacji z lekarzem.

Pozdrawiam. magda
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #45  Wysłany: 2014-02-20, 21:39  


whitelady89, myślę że ten artykuł pomoże Ci zrozumieć o co chodzi z tymi obrzękami


pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group