1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o interpretację RTG!
Autor Wiadomość
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #91  Wysłany: 2012-02-24, 22:10  


Za kilka godzin minie tydzień od śmierci taty. Wciąż się nie mogę z tym pogodzić, nie rozumiem tego wszystkiego. W piątek rano lekarz mówi zarówno tacie, jak i mamie że wyniki się poprawiły, są wręcz bardzo dobre (z wypisu wynika że zagęszczenie w płucu się zmniejszyło, hemoglobina podskoczyła do ponad 13, sód 129, leukocyty też już lepsze blisko 4). Panowano wypis w poniedziałek. Jedyne co było problemem to ból brzucha, i tato wciąż mówiła że nadal ma biegunkę - lekarz zleca usg na poniedziałek!! jakby nie dało się zrobić od razu!! Dziś tak analizując dochodzimy do wniosków że tak na prawdę nikt z rodziny nie widział tej biegunki - jak jeszcze tato miał pampersy to widać było że pampers jest mokry, ale kału nie było. W pt wieczorem przychodzi ogromny ból brzucha, brzuch staje się wzdęty, twardy, po interwencji mamy lekarz zleca rtg brzucha. Przychodzi chirurg na konsultacje - zleca wlewki i rurkę doodbytniczo. Z rtg wychodzi, że tata ma zator i rozdęte jelito, wokół dużo płynów. Jak można mieć zator i biegunkę jednocześnie? Po wielu godzinach jelita przestają być słyszalne. Jelita przestają pracować. Tata umiera na niewydolność porażenną jelit, ze wstrząsem septycznym. Wszystko zostało zgonione na ciężar raka. Ja w to nie mogę uwierzyć i nie wiem co mam myśleć. Przypomnę iż w dniu śmierci mija dopiero miesiąc od postawienia diagnozy!
 
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #92  Wysłany: 2012-02-26, 22:53  


Bardzo bardzo współczuję.
Dużo sil Ci życzę, ja teraz walczę o mamę...jak długo nikt nie wie...

I az się boje...
łącze się z Tobą w ogromnym bólu
M.
_________________
_Miredo_
 
gizela79 


Dołączyła: 02 Lis 2011
Posty: 30
Skąd: Żary-woj.lubuskie
Pomogła: 3 razy

 #93  Wysłany: 2012-02-27, 01:38  


bardzo mi przykro....moja mamusia tez walczy o kazdy dzien i tez strasznie się boję....tulę do serca....
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #94  Wysłany: 2012-02-27, 11:11  


Wyrazy współczucia, bardzo mnie przykro. Ściskam mocno ::rose::
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #95  Wysłany: 2012-07-07, 14:59  


witaj Agnieszko :flower:
Przeczytałem wątek Twojego Tatusia...
Przyjmij wyrazy mojego współczucia ::rose::

Agnieszko cieszę się, że zdecydowałaś się pozostać na Forum, że zdecydowałaś się pomagać innym, to naprawdę dobra decyzja, zwłaszcza że pomagając innym...masz szansę pomóc samej sobie....
Życzę Ci wszystkiego Naj... i dziękuję za odwiedziny u mnie, masz nieustające zaproszenie zarówno do mnie jak i wszystkich na Forum...

Jeszcze tylko maleńka u waga na marginesie... tutaj na Forum wszyscy mówimy do siebie po imieniu bez względu na wiek i funkcję... myślę że to fajny zwyczaj i nie warto go zmieniać ::thnx:: |uscisk| :cmok: :in_love:
_________________
romek
 
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #96  Wysłany: 2012-07-18, 19:00  


(*) tato wróć...
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #97  Wysłany: 2012-07-19, 11:28  


Witaj
Pustka i żal będzie towarzyszyć Ci jeszcze jakiś czas....ale rana w serduszku zagoi się , wtedy będzie lżej... :flower:
Ściskam mocno, trzymaj się.aga
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #98  Wysłany: 2012-08-17, 12:51  


Mam pytanie,
Mama mojego znajomego zachorowała na raka płuc niedrobnokomórkowego, z naciekiem na aortę. Pierwsza opinia lekarska brzmiała 'operacyjny' (węzły były czyste). Później okazało się, że naciek jest zbyt dłuży i wpierw będzie chemia (jeden dzień chemii co 7 dni - nie znam nazwy). Dziś dostała zlecenie na naświetlania. Chciałam zapytać, (prosi mnie o to kolega)

Czy teoretycznie realne jest, aby jeszcze wykonano zabieg operacyjny po chemii i radio? (pytam w teorii, gdyż nie mam żadnych wyników). Chodzi mi o to, czy w ogóle zdarza się taki schemat leczenia - chemia, naświetlania i dopiero operacja.


Pozdrawiam,
Agnieszka.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #99  Wysłany: 2012-08-17, 19:37  


Teoretycznie to jest możliwe wszystko, ale istotniejsza w tym momencie jest praktyka. Jeśli kolega ma pytania, to niech założy swój wątek na Forum, napisze coś więcej - postaramy się pomóc :)
_________________
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #100  Wysłany: 2012-09-18, 17:56  


Dziś miałbyś swoje 61 urodziny i imieniny, a tak...
Pustak, tęsknota, kwiaty i znicz ;(

[*] ::rose:: :heart:
_________________
Tata: DRP ED, zm. 18.02.2012 - 8.30 [*]
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #101  Wysłany: 2012-11-18, 09:47  


9 miesięcy... [*] ::rose:: :-(
_________________
Tata: DRP ED, zm. 18.02.2012 - 8.30 [*]
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #102  Wysłany: 2013-02-18, 15:00  


[*] ::rose:: to już rok...
_________________
Tata: DRP ED, zm. 18.02.2012 - 8.30 [*]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group