Załamałam się. Przylapałam mamę na pelniu papierosów.....:(
Niech ktoś mi to wyjaśni. Czy naprawdę chęć palenia, ten choelrny nałóg, jest silniejszy od chęci życia?
Załamałam się. Przylapałam mamę na pelniu papierosów.....:(
Niech ktoś mi to wyjaśni. Czy naprawdę chęć palenia, ten choelrny nałóg, jest silniejszy od chęci życia?
Wiesz, kiedyś w którymś z wątków przeczytałam, że jak sie jest już chorym to rzucenie palenia nic nie da bo organizm odtruwa sie bardzo długo.
A jesli faktycznie tak jest to może niech twoja mama jak juz musi to niech zapali tego 1 papierosa - może to ja jakoś uspokaja, odprężą (o takim działaniu papierosów mówią osoby palące )
Teoretycznie tak...ale zastanawiam się nad tym, jak z jednej strony można przyjmować chemię, wymiotować, mieć smierć na ramieniu...a z drugiej strony truć się nadal.
Nie wiem co mam robić. Przyzwalać na to?
Mam wrażenie, że to jak rozmowa z dzieckiem, które i tak pójdzie za róg bloku i zapali.
Podłamałam się troche psychicznie.
Staram się jak mogę żeby pomóc mamie. Całe to staranie zostalo tak jakby olane.... tak się czuję. Jakby mi bardziej zależało....
Ajwon, nałóg jest chorobą, więc siłą rzeczy nieleczony bywa silniejszy. Poszukaj, w Warszawie na pewno są jakieś ośrodki wspomagające rzucenie palenia.
Inna sprawa - w obecnej sytuacji palenie lub niepalenie papierosów nie ma już wpływu na rozwój nowotworu i na czas przeżycia. Na rzucenie palenia jest już o wiele lat za późno. Od papierosów powstaje nowotwór, ale rośnie sobie potem już na własną rękę i niezależnie od nich, dlatego rzucanie palenia ma sens jedynie w wypadku, gdy jest szansa na całkowite wyleczenie (żeby nie doprowadzić do powstania nowego nowotworu).
Rzucanie palenia na tym etapie, na jakim jest Twoja mama, to raczej minimalizacja skutków ubocznych chemii jak i efekt psychologiczny robienia czegoś, odnoszenia jakiegoś zwycięstwa. Oczywiście ten ostatni efekt tez jest ważny.
Czyli: jeśli chory chce rzucić palenie lub je ograniczyć, to warto to wspomóc (także tabletkami czy plastrami nikotynowymi, ew. papierosem elektronicznym).
Jeśli nie chce rzucać, to niech pali.
Cytat:
Staram się jak mogę żeby pomóc mamie. Całe to staranie zostalo tak jakby olane.... tak się czuję. Jakby mi bardziej zależało....
Myślę, że powinnaś mamie opisać te uczucia. Masz prawo się tak czuć.
a czy paleniem nie szkodzi sobie jeszcze bardziej? wiem, że wyleczyć się jej w 100% nie da...ale może gdyby nie paliła...to chociaż nie zaszkodziłaby sobie jeszcze bardziej.
Mówiąc wprost - palenie nie zaszkodzi jej bardziej niż sam nowotwór.
Jeśli mama nie chce rzucić, nie ma teraz na to siły - trudno, niech pali. Być może czułaby się gorzej, gorzej znosiła leczenie gdyby na skutki uboczne chemioterapii nałożyłyby się dodatkowo skutki rzucania palenia (objawy odstawienne).
Jeśli mama chciałaby rzucić - oczywiście należy jej w tym pomóc i wspierać.
Jeśli nie chce - nie zmuszać.
Ajwon, Nie wiadomo czy są powodem jej choroby były papierosy .To są tylko przypuszczenia .Rak moze się rozwijac u osób które nigdy nie paliły.Staraj sie zrozumiec też swoja mamę .Przezywa swoja chorobę psychicznie (strach ) i fizycznie (bóle wymioty ) Skoro ten jeden czy dwa papierosy jej pomagaja to niech pali .I raczej w domu a nie w ukryciu bo to działa na nią jeszcze gorzej bo czuje sie na pewno winna że Ciebie oszukuje .Palenie dla palacza jest nie tylko przyjemnoscia wdychania dymu.to cały rytuał .Zajecie rąk .charakterystyczny długi wdech ,strzepywanie popiołu ,długi wydech .Bardzo czesto uspokaja on pacjenta i pozwala opanować stres i ból .
Jeżeli mama bedzie chciała rzucić palenie to jest sporo zastepczych srodków jak e-papieros czy gumy i plastry Nicorett
Ps. ja rzuciłem palenie dzień przed operacją (13.01) jest to bardzo trudne .Brakuje mi palenia papierosów ale pamietając ból (toniecie ) jaki miałem przy bronchoskopi już nie palę .Ratuje sie gumami i inholatorami.
Homer dziękuję Ci, rozumiem osoby palące które są uzaleznione i uzależnienie jest silniejsze od nich. Może masz rację, niech sobie mama pali. Ale napewno nie w domu. Ja nie chcę być biernym palaczem.
Przezywa swoja chorobę psychicznie (strach ) i fizycznie (bóle wymioty ) Skoro ten jeden czy dwa papierosy jej pomagaja to niech pali .I raczej w domu a nie w ukryciu bo to działa na nią jeszcze gorzej bo czuje sie na pewno winna że Ciebie oszukuje
pozwolę i siebie pod tym po prostu podpisać. Oczywiście jeżeli Ci to przeszkadza to otwarcie mamie o tym powiedz i zaproponuj inne miejsce na palenie.
homer366 napisał/a:
Palenie dla palacza jest nie tylko przyjemnoscia wdychania dymu.to cały rytuał .Zajecie rąk .charakterystyczny długi wdech ,strzepywanie popiołu ,
No właśnie, dlatego też z mojej strony zaproponowałabym Ci kupić e-papierosa.
Sama kupiłam to tacie, też spróbowałam (ponieważ również niestetypopalam) i powiem Ci, że sam fakt tego odruchu, że palisz w dużej mierze przeważa a ten papieros zastępuje taki odruch -nie trując się. Oczywiście tata nie rzucił palenia ale ograniczał się co widziałam po zużytych filtrach.
Pozdrawiam.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
ja w domu też słucham- nie pal... nie pal tyle... itd
a ja lubię palić
już kiedyś pisałam to- lekarz powiedział, że czas na rzucenie palenia był dużo, dużo wcześniej
Homer dziękuję Ci, rozumiem osoby palące które są uzaleznione i uzależnienie jest silniejsze od nich. Może masz rację, niech sobie mama pali. Ale napewno nie w domu. Ja nie chcę być biernym palaczem.
Ajwon jesteśmy na forum na którym z założenia trzeba wspomagać osobę piszącą, ale czy Ty zastanowiłaś się co piszesz? Chcesz osobę u schyłku życia, wycieńczoną chorobą, leczeniem, zestresowaną pozbawić tej niewielkiej przyjemności. "Nie palić w domu" - czy ona może nazwać swoim domem miejsce w którym jej nie wolno robić tego co chce? A jak będzie się tak źle czuła że nie będzie mogła wstać z łóżka - jaki masz na ten czas scenariusz? Wszyscy Ci tu piszą: papierosy jej już nie zaszkodzą. TERAZ JEST CZAS NA ROZPIESZCZANIE MAMY, żadne pouczenia i wymagania. Trzymaj się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum