Edvige , pierwsze zaświadczenie zostało wypisane przez lekarza, który zajmował się mną na oddziale zaraz po operacji i wtedy dostałam rentę zaocznie do końca 2012r. Drugie zaświadczenie wystawił mi lekarz prowadzący mnie od momentu rozpoczęcia leczenia uzupełniającego, aż po dziś dzień. Nie rozpisał się właściwie wcale. Napisał, że wgląd w cała dokumentację medyczna jest w COI , podał numer pacjenta i na dole , że obecnie jest remisja.
Na komisji pani orzecznik poprzeglądała starą dokumentacje i dała na kolejny rok, tyle że częściową niezdolność.
U nas pierwsze zaświadczenie wystawił chirurg który operował - renta była na 1 rok. Drugie zaświadczenie wystawił onkolog prowadzący i decyzja orzecznika była wydana zaocznie na 5 lat.
_________________ ''Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez CIEBIE" *27.06.2011*
Moja sytuacja wygląda tak że kiedy zaczęłam chorować wyrzucili mnie z pośredniaka bo jestem niezdolna do pracy i jeszcze straszyli sądem że niby chciałam ubezpieczenie wyłudzić.
Pracowałam później jeszcze dorywczo ale niedawno te prace straciłam. Aktualnie na trzy dorosłe osoby mamy jedną pensję, niepełną minimalną. Z tego trzeba zapłacić rachunki i jeszcze żyć. Nie mam pracy, nie jestem ubezpieczona. Najzwyczajniej w świecie na leczenie mnie nie stać. Dowiadywałam się nawet i jedna wizyta u specjalisty kosztuje tyle że musiałabym chyba ze 3 miesiące zbierać w obecnej sytuacji,a co dopiero badania, szpital itd.
Nie chciałam się do tego przyznawać ale stwierdziłam że skoro mi pomagacie to zasługujecie na szczerość
_________________ Czasem trzeba całego życia, by odnaleźć to, co najważniejsze.
Czasem dopiero na końcu drogi rozumiesz, że warto było iść...
Rozporządzenie Ministra Polityki Społecznej z dnia 14 grudnia 2004 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy - wyciąg:
§ 2. 1. Lekarz orzecznik wydaje orzeczenie o niezdolności do pracy, ...
3. Do wniosku dołącza się dokumentację obejmującą:
1) zaświadczenie o stanie zdrowia wydane przez lekarza, pod którego opieką lekarską znajduje się osoba, w stosunku do której ma być wydane orzeczenie, wystawione nie wcześniej niż na miesiąc przed datą złożenia wniosku;
2) wywiad zawodowy dotyczący charakteru i rodzaju pracy;
3) dokumentację medyczną i rentową oraz inne dokumenty mające znaczenie dla wydania orzeczenia, a w szczególności dokumenty, o których mowa w § 5, kartę badania profilaktycznego, dokumentację rehabilitacji leczniczej lub zawodowej,
...
§ 5. Lekarz orzecznik przy orzekaniu jest związany:
1) decyzją organu Państwowej Inspekcji Sanitarnej w zakresie stwierdzenia choroby zawodowej;
2) ustaleniami starosty o braku możliwości przekwalifikowania zawodowego;
3) orzeczeniem jednostek uprawnionych do oceny zdolności fizycznych i psychicznych pracowników zatrudnionych na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem ruchu kolejowego.
Moja sytuacja wygląda tak że kiedy zaczęłam chorować wyrzucili mnie z pośredniaka bo jestem niezdolna do pracy i jeszcze straszyli sądem że niby chciałam ubezpieczenie wyłudzić.
Bardzo niecodzienna sytuacja. Dla mnie oburzająca. Też jestem obecnie niestety bezrobotny, bo mam nieciekawe wyniki i jestem w trakcie diagnostyki, poza tym jestem osłabiony i cały czas chce mi się spać, ale jestem cały czas zarejestrowany w PUP. Dziś byłem ponownie się tam podpisać i za trzy miesiące kolejna wizyta. Jakim prawem Cię wykreślono? Urząd daje ubezpieczenie, przecież bez tego trzeba płacić straszne sumy za pobyty w szpitalu. Kumpel za operację i pobyt musiał zapłacić ponad 7 tysięcy. Tak to jest w naszym kraju, że aby dostać jakiś zasiłek z MOPS-u, trzeba najpierw mieć na papierze napisane na co się choruje, nie wcześniej. Ich nie interesuje, że lekarze Cię badają, oni muszą mieć czarne na białym, że jest taka lub inna choroba, która nie pozwala pracować. A to, że diagnostyka może się ciągnąć miesiącami to już nikogo nie interesuje. Samemu trzeba sobie z tym radzić. Zaskoczyłaś mnie tą sytuacją. Pewnie będzie za chwilę problem na forum, że ten post nie dotyczy tematu, ale musiałem go wcisnąć, więc proszę administratora o wyrozumiałość
Nie mogę się starać o rentę... bo jak jestem za granicą, to NFZ w momencie podjęcia przeze mnie jakiejkolwiek pracy, nawet jedną godzinę dziennie, wstrzyma opłacanie mojego ubezpieczenia... a to ubezpieczenie (państwowe w tradycyjnej kasie AOK) w DE kosztuje w moim przypadku ponad 300 Eur. A skoro miałabym sama je opłacać, to praca za 450 Eur byłaby pracą za 150 Euro a to za mało by móc tu żyć nawet z tą marną renciną...pewnie w wysokości 200-250 Eur. Za 350 Eur nikt nie jest w stanie się tu utrzymać, więc pewnie władze tutejesze kazałyby mi opuścić DE.
Nie wiem juzco mam robić.... bo wrócić do PL i żyć z renty, bo na prace to raczej szans nie ma w mojej miejscowości.... więc albo zakasam rękawy i znowu wróce do kieratu... albo będzie marnie ze mną. probem polega tylko na tym czy ja będę w stanie
Strasznie niesprawiedliwe są te przepisy, bo za retnę polską to w Polsce ciężko sie utrzymać a co dopiero w DE...tymczesem polski rencista w PL może zarobić ok 2600 brutto, a będąc za granicą nie może mieć żadnego stosunku pracy.... ech i gdzie tu równe traktowanie?
Żabusia,
Nie obrażaj się na Mark, ,bo on ma rację.
Renta jak sama nazwa w orzeczeniu wskazuje nie jesteś zdolna do pracy ,czy to częściowo czy całkowicie.
Renta jest wystawiana ze względu na zły stan zdrowia ,czasowo lub na stałe.
W Polsce mogą tacy ludzie dorobić w zakładach pracy chronionej, więc takie zakłady które spełniają odpowiednie warunki dla osoby niepełnosprawnej(leczenie,bariery architektoniczne,odpowiedni czas pracy itp.
Skoro jesteś zdolna pracować w UE ,więc wobec prawa Polskiego jesteś zdolna do pracy i tyle na ten temat.
Jeśli uważasz że jesteś niezdolna do pracy, to wracaj do kraju.
Wiem że jesteś chora ,więc leczenie możesz kontynuować w Polsce.
Na pewno wtedy uzyskasz odpowiednią rentę do Twojej choroby.
Jeśli pozwoli Ci na to stan zdrowia możesz podjąć pracę tak jak mówiłam w Zakładzie pracy chronionej
Pozdrawiam.
Żabusia, mam nadzieję że nie obraziłaś się za to co napisałam
Nika2, znam się doskonale na zasadach pracy w zpchr, bo przez ponad 23 lata pracowałam jako sekretarka,kadrowa oraz specjalista ds. rehabilitacji. W tym zakresie współpracowałam również z pfron.
Nika2 napisał/a:
W Polsce mogą tacy ludzie dorobić w zakładach pracy chronionej, więc takie zakłady które spełniają odpowiednie warunki dla osoby niepełnosprawnej(leczenie,bariery architektoniczne,odpowiedni czas pracy itp.
I to jest nieprawda, bo niepełnosprawni w Polsce wcale nie mają przymusu pracy w zpchr tylko wszędzie tam, gdzie będą mieli warunki pracy dostosowane do ich indywidualnych potrzeb, a to co piszesz to obowiązywało lata temu. Obecnie jest inaczej, a samą ustawę o rehalit. nowelizowano ponad 30 razy albo i więcej, wiec nie musisz tego wiedzieć.
Czas pracy też nie zależy wcale od tego czy pracujesz w zpchr tylko od stopnia niepełn. oraz tego co ci wpisze lekarz w zaświadczeniu... ale to ma się niedługo zmienić i począwszy od umiarkowanego stopnia osoby te będą znowu pracowały po 7 godzin.
No i osoby te mają dodatkowo 10 dni urlopu... ale nie o to tu chodzi teraz...
Nika2 napisał/a:
Wiem że jesteś chora ,więc leczenie możesz kontynuować w Polsce.
I tu się mylisz, bo nie jestem w Polsce ubezpieczona to jak niby mam się leczyć???
Ubezpieczona jestem w Niemczech i tu muszę się leczyć.
Nika2 napisał/a:
Renta jak sama nazwa w orzeczeniu wskazuje nie jesteś zdolna do pracy ,czy to częściowo czy całkowicie.
Nazwa tu niczego nie wskazuje, bo gdyby się nią sugerować, to oznaczałoby, że osoby niepełnosprawne nie mogą pracować, a to jest nieprawda.
W orzecznictwie rentowym chodzi o to, ze dana osoba nie jest w stanie pracować na dotychczasowym stanowisku pracy z powodu choroby i dlatego najczęściej osoby te muszą się labo przekwalifikować albo pracować a skróconym czasie pracy, a choroba powoduje u tych osób niemożność osiągania takich zarobków jak przed chorobą. I piszę tu o tych osobach które stają się niepełnosprawne w trakcie aktywności zawodowej. Inne osoby, które zachorowały w trakcie nauki otrzymują rentę socjalną.
Nika2 napisał/a:
Skoro jesteś zdolna pracować w UE ,więc wobec prawa Polskiego jesteś zdolna do pracy i tyle na ten temat.
Nie rozumiem skąd to stwierdzenie, że jestem zdolna do pracy w UE?
Posiadam 80% niepełnosprawności i jest to orzeczenie które można porównać do polskiego orzeczenia o stopniu niepełnosprawności.
A o rentę się nie starałam się tu, ponieważ nie mam jeszcze do niej prawa, za krótko tu pracowałam. Miałam nadzieję, że gdybym dostałą polską rentę, to mogłabym pracować tutaj na pół etatu, więcej odpoczywać i mieć czas na naukę języka, wtedy z czaem i pracę miałabym lepszą.
Zatem moja sytuacja jest bardzo ciężka, a złośliwości typu "nie zrzędź" można by sobie darować. Porównałam obydwa systemy rentowe i naprawdę zostałam bez wyjścia ;-( bo w Polsce mam ciężko chorą córkę (na rencie socjalnej bagatela 610 zł) a wyjechałam po to by zarobić na nasze życie, więc teraz albo jakoś dojdę do siebie i wrócę do mojej ciężkiej pracy albo się wykończę... ale co tam, Wy macie na to świetne rady.
[ Dodano: 2013-10-16, 12:36 ]
Zapomniałam w pierwszym zdaniu dodać, że pracowałam z zpchr.
Żabusia,
Wiedziałam że chyba tak zareagujesz
Nie chciałam Ciebie urazić, ale skoro
Żabusia napisał/a:
Ubezpieczona jestem w Niemczech i tu muszę się leczyć.
Więc jeśli jest to legalne ubezpieczenie i jesteś zameldowana w Polsce, musisz tylko z niemieckiej kasy chorych poprosić o druk E 106 w dwóch oryginałach i zgłosić to w NFZ w Polsce i wtedy możesz leczyć się też w Polsce całkiem legalnie.
W Polsce mogą tacy ludzie dorobić w zakładach pracy chronionej, więc takie zakłady które spełniają odpowiednie warunki dla osoby niepełnosprawnej(leczenie, bariery architektoniczne, odpowiedni czas pracy itp.
Żabusia napisał/a:
I to jest nieprawda, bo niepełnosprawni w Polsce wcale nie mają przymusu pracy w zpchr
Bardzo mi szkoda że tak bardzo drastycznie do tego podeszłaś ,
napisałam -mogą- a nie muszą.
oraz nie że to jest przymus - i to jet prawda.
Ja pracuję i moja firma nie jest zpch, ale za to mój pracodawca zrobił kilka etatów dla pracowników z zasadami pracy chronionej.
Zgadza się że taka osoba musi mieć całkowitą niezdolność do pracy z ZUS lub Umiarkowany stopień z PCPR.
Mam nadzieję że jak dostarczysz te druki do NFZ w razie co jak będziesz w Polsce zawsze możesz skorzystać z leczenia.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-10-16, 13:53 ]
Żabusia napisał/a:
w Polsce mam ciężko chorą córkę (na rencie socjalnej bagatela 610 zł) a wyjechałam po to by zarobić na nasze życie, więc teraz albo jakoś dojdę do siebie i wrócę do mojej ciężkiej pracy albo się wykończę... ale co tam, Wy macie na to świetne rady.
Bardzo ci z tego powodu współczuję, ale proszę nie pisz
Żabusia napisał/a:
Wy macie na to świetne rady.
Każdemu na tym forum nie jest łatwo i dźwiga swoje brzemię, może takie samo jak TY.
Tego też nie wiesz co przeszedł /lub przechodzi Mark, w życiu i ja
[ Dodano: 2013-10-16, 13:54 ]
Pozdrawiam i zastanów się nad tym drukiem E106 warto.
Nika2, sęk w tym, że ja nie pytałam o samo leczenie, bo na takie jak mam w Niemczech, to niestety w Polsce szansy nie ma... tutaj na rezonans magnetyczny czekałam dwa dni, a w Polsce pewnie miesiącami albo i nawet rok. Poza tym jak mam się leczyć w Polsce, skoro jestem na zwolnieniu chorobowym i nadal jestem zatrudniona w DE? Jak wiadomo na zwolnieniu chorobowym płatnym przez kasę chorych nie wolno podróżować i nie mogę sobie jechać do Polski. Natomiast jak mnie pracodawca zwolni, to jeśli sama nie zapłacę 300 euro na ubezpieczenie.. to wówczas nikt mi nie wyda żadnego druku dla NFZ. A z czego ja zapłacę 300 Eur??
Problemem dla mnie jest niemożność dorobienia do polskiej renty tu w Niemczech, podczas gdy w Polsce można dorobić do renty. Pisałam wyżej, że jeśli chodzi o rentę to mogę się o nią ubiegać tylko w Polsce, bo w DE pracowałam zbyt krótko.
Z kolei za samą polską rentę nie utrzymam się tu.. a jeśli wrócę do pracy w DE to może się okazać, że nie dam rady tak ciężko pracować. Dlatego napisałam w tym wątku.
Nika2 napisał/a:
Bardzo mi szkoda że tak bardzo drastycznie do tego podeszłaś ,
napisałam -mogą- a nie muszą.
To są właśnie takie "prawdy i półprawdy" z których potem luzie wyciągają błędne wnioski.
równie dobrze mogłaś napisać, że tacy ludzie mogą znaleźć zatrudnienie, o ile ich pracodawcy spełnią określone wymagania...( i wtedy byłoby to właściwie napisane) a ja uzupełnię, że wówczas pracodawcy mogą się starać o dofinansowanie stanowiska pracy tychże osób.
Myślę Nika2, że nie przeczytałaś chyba całej mojej tu wypowiedzi i dlatego napisałaś co napisałaś.
Ja wiem, że moim wpisem nie spowoduję, że nagle zacznie się traktować Polaków jednakowo, czyli i tych co mieszkają w PL i tych co mieszkają w innych krajach Unii, ale przepracowałam w PL 27 lat... i musiałam wyjechać, by móc utrzymać siebie i chorą córkę, więc teoretycznie powinnam oczekiwać takich samych praw...
tymczasem w DE jestem od roku, składki płaciłam zaledwie przez 8 miesięcy a otrzymałam pomoc medyczną na takim samym poziomie jak Niemcy, żadne badanie nie stanowiło problemu, zdiagnozowano mnie w tydzień (kpl badań - nie do pomyślenia w Polsce) w następnym tygodniu już szpital i dwie operacje, zabiegi dentystyczne, radioterapia... i znowu hospitalizacja, a teraz sanatorium. Przecież to kosztować musiało majątek....
Jak się więc zastanowię nad tym gdzie zostawiłam więcej pieniędzy a gdzie otrzymałam pomoc... a teraz nawet i na dobre słowo czy radę od Polaków nie mogę liczyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum