1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
pomoc interpretacji wyniku tomografii płuc
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #46  Wysłany: 2011-01-07, 16:07  


KOchana Agi:)
niezmiernie się cieszę z takich informacji:)
To są wieści rewelacyjne, zwazywsze, że pierwotnie kwalifikowano, że to może być stadium mocno zaawansowane III, albo nawet IV
Co za szczęśćie po prostu:):):)
Nic, tylko pozazdrościć takiego rozwoju sytuacji - tak wspaniałych i pozytywnych wieści:)

Chemii zapewne nie bedzie, bo nie jest potrzebna, ale mimo wszytsko do onkologa lepiej jednak iśc, niech to onkolog potwierdzi, torakochirurg już też widzi, że jest ok, ale zawsze co onkolog to onkolog:):):)
My dostaliśmy na wysoisie ze szpitala po operacji od razu daty konsultacji u torakochirurga i onkologa ale myślę też, ze w naszym przypadku lekarz ejuż widzieli podczas operacji, że węzeł przy guzie bedzie zaatakowany i wiedzieli, że konieczna bedzie chemia stąd w yspise coś takiego się znalazło...

pozdrawiam cieplutko:)
No i troszkę zazdroszczę tego Ia...
_________________
Katarzynka36
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #47  Wysłany: 2011-01-08, 22:33  


Dzięki Katrzynko,
w poniedziałek mamy prywatną wizytę u onkologa, mam nadzieję, że potwierdzi te dobre wieści. Cieszę się, że to Ia, ale myślę że i tak każde kontrolne badanie będzie z sercem w gardle...

Pozdrawiam ciepło i dziękuję za dobre słowo:)
_________________
agnieszka
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #48  Wysłany: 2011-01-10, 21:56  


Dzięki Marto, że trzymasz kciuki.
Jesteśmy po wizycie u onkologa, chemia pooperacyjna musi być podana, tylko byliśmy na konsultacji u onkologa z Warszawy, a on poradził, żeby udać się do onkologa z Olsztyna, bo to inna kasa chorych, kasa warmińsko-mazurska nie zawsze chce zwracać koszty leczenia kasie mazowieckiej itd., więc jutro poszukiwania onkologa w olsztynie, który szybko poda chemię Mamie. Więc znowu schody:(, czas sobie płynie, a żeby zacząć się leczyć to tak naprawde trzeba mieć niezłe "zdrowie" (żeby użerać się z lekarzami i prosić o pomoc).
_________________
agnieszka
 
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #49  Wysłany: 2011-01-10, 22:03  


Ojj Agnieszko Agnieszko... skąd ja znam te ,,schody'' My wszędzie mieliśmy pod górkę. Wszędzie musliliśmu dosłownie o wszystko żebrać prosić... Masakra jakaś. Nie mówiłam o tym wszystkim mamie bo wiedziałam jakie to dla niej ważne by w końcu ktoś zechciał ją leczyć.
Wszędzie jakieś terminy jakieś zakręty... !!! Trzeba wiele sił cierpliwośco oraz ZDROWIA!!!

I tego Wam z całego serca życzę !
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #50  Wysłany: 2011-01-10, 22:56  


Agi
teraz szybciutko chemia i będzie ok,potrzebujemy tu troszkę optymistycznych informacji i żeby mama jak najlepiej zniosła chemię
a co do tej kasy chorych myslałam,że już nie obowiązuje żadna rejonizacja
:shock: ,ja przynajmniej się z czymś takim nie spotkałam
informuj nas na bieżąco
trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!
pozdrowionka
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #51  Wysłany: 2011-01-10, 23:25  


Kama,
też tak myślałam że nie ma rejonizacji, ale podobno zmienił się jakiś przepis jeżeli chodzi o finansowanie pacjentów z innych rejonów. Pocieszające jest to, że ten warszawski onkolog powiedział, że jeśli Olsztyn po raz kolejny uzna, że chemia nie potrzebna, to mamy koniecznie się z nim skontaktować i on wtedy sam zadziała w inny sposób.
A jak sie czuje Twoja Mama?

Pozdrawiam cieplutko
_________________
agnieszka
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #52  Wysłany: 2011-01-11, 07:23  


No to ja też jestem zdziwniona tą rejonizacją, trzeba zaraz posprawdzać przepisy.

No my mamy tak, że CHTH zaleciła W-wa z dawkowaniem a nasz Ośrodek przejął leczenie ale pod kontrolą CO W-wa.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #53  Wysłany: 2011-01-22, 13:10  


Witajcie,
dziś moja Mama dostaje pierwszą dawkę chemii pooper. cisplatyna + novalbina, niewiem jaką dokładnie dawkę, bo jestem 1300 km od Mamy, a przez tel nie chcę Jej męczyć dodatkowymi pytaniami. Tydzień temu Mama była u swojego pulmonologa, który skierował Mamę na oddział chemioterapii do Olsztyna celem podania chemii. Jednak pobyt nie trwał tam długo, bo następnego dnia Mamę wypisano, ponieważ stwierdzono, że za niski stopień zaawansowania choroby na chemię. Jednak nie dawało nam to jeszcze spokoju i skonsultowaliśmy się z CO w Warszawie. Mamę przyjęto wczoraj do szpitala i dziś chemię dostanie. Niewiem czy dobrze, że tak bardzo upierałyśmy się na tą chemię, skoro to stadium I, ale tak jakoś wewnętrznie jestem spokojniejsza. Przecież gdyby lekarze z CO uznaliby, że rzeczywiście ta chemia jest zbędna, to odesłaliby pacjentkę do domu:) A czy możecie mi powiedzieć jakie jest ryzyko wznowy tego paskudztwa? Czy można jakoś zminimalizować ryzyko przerzutów?
Pozdrawiam ciepło

[ Dodano: 2011-01-22, 13:15 ]
Jeszcze mam jedno pytanko, bo w sumie wszystko skupiło się na płucach, a żaden specjalista nie mówi o nadnerczu, a przecież TK wykazało wcześniej, że jest ono pogrubiałe. Czy w związku z tym można już teraz samemu wyprosić o jakieś konkretne badania w kierunku nadnercza? Czy trzeba odczekać jakiś czas i zrobić kontrolne TK? Jeszcze pozostaje kwestia tarczycy, bo mama ma wole guzkowe, czy to może mieć jakiś związek z rakiem płuca, czy to inna sprawa?
_________________
agnieszka
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #54  Wysłany: 2011-01-22, 15:41  


agi101, w TK z 8.11 w nadnerczu nie było żadnych guzków, tylko przerost nadnercza przemawiający za zmianą łagodną. Na razie nic nie rób, a przy okazji kontrolnego TK płuc będzie widać, czy coś się dzieje w nadnerczach.
Kontrolne TK jeżeli nie ma przeciwskazań, można co 3 miesiące robić.
W przypadku tarczycy, mamusia powinna zrobić USG tarczycy.
Ryzyko wznowy zawsze istnieje. Chemioterapia właśnie może zminimalizować ryzyko przerzutów.
Ciesze się, że wygrywacie z tym skorupiakiem.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #55  Wysłany: 2011-01-22, 15:56  


Dzięki Elu,
podniosłaś mnie troche na duchu. Wiesz, co do tarczycy to mama miała robione usg ok 2 tyg temu, ale u onkologa a nie endokrynologa, i ten onkolog stwierdził, że wole guzkowe, po jednym małym guzku z każdej strony, ale żeby z tym do endokrynologa się zgłosić. Nie powiedział nic, czy to może mieć związek z tym paskudztwem, stąd moje obawy. Mama już jest po chemii, na razie bardzo dobrze się czuje. Jutro ma jeszcze dostać jakąś kroplówkę na przeczyszczenie nerek czy coś w tym stylu, niewiem czy dobrze zrozumiałam. A czy skutki uboczne tej chemii pooperacyjnej są takie same jak po radykalnej, czy troszkę łagodniejsze?
_________________
agnieszka
 
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #56  Wysłany: 2011-01-22, 19:47  


Hej Aguś każdy organizm na chemie reaguje inaczej :( moj tato zachował i włosy i w sumie czuł się dobrze tylko zawsze przez 2 dni po chemii nie miał za bardzo apetytu, ale potem wracał nawet ostatnio przytył. tak czytam Twój przypadek i widzę, że rokowania nie były najlepsze a jednak udało się, ja też liczę że będzie ok :) dałaś mi iskierkę nadzieji dziękuje Ci :)
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #57  Wysłany: 2011-01-22, 21:35  


Agnieszko to prawda, w skutkach po chemioterapii nie ma znaczenia wiek..........
Napewno prześledziłaś inne wątki i zauważyłas, że każdy z naszych chorych inaczej reaguje na chemioterapie i każdy boryka się z różnymi obajwani ubocznymi. Sa tacy, którzy mino długotrwałego leczenia chemią "dość łagodnie " ją przechodzą.
Cytostatyki,to trucizna, która niestety ma sporo działań ubocznych.
Wszystko zalerzy indywidualnie od organizmu.
Życzę mamusi aby jak najłagodniej przeszła przez chemioterapie.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #58  Wysłany: 2011-03-03, 20:15  


Witajcie,
czy możecie mi podpowiedzieć, czy robić dodatkowe badania, czy na razie nie ma powodu do paniki...otóż moja Mama jest po 4 cyklach chemii uzup., ostatnią dolewkę miała tydzien temu. Pierwszy cykl zniosla całkiem dobrze, tylko zaparcia wymęczyły Mamę, ale mówiła, że nie bylo az tak źle. Natomiast drugi cykl przeszła okropnie, straszne wymioty, brak apetytu itd. No ale po ostatniej dolewce było spoko. Jednak od paru dni Mamę boli gardło, była u rodzinnego, stwierdził, że to wirus, że osłuchowo w porządku, morfologia też. Ale wczoraj Mamę bolała głowa, mówiła, że przez chwilę widzi podwójnie, dziś też Ją bolała i mówi, że ma wrażenie jakby uszy miała zatkane. Dlatego zwracam się do Was, bo zawsze mogę tu liczyć na dobrą radę, co z tą głową i gardłem, czy trzeba zrobić jakieś dodatkowe badania, czy to może być jeszcze po chemii?
_________________
agnieszka
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #59  Wysłany: 2011-03-03, 21:55  


agi101, mamusia ma chemie (cisplatyna+novalbina)
Skopiowane z wątku "abseenteism"-skutki uboczne cisplatyny :Działanie niepożądane: Bardzo często. Nefrotoksyczność (zależy od dawki, kumuluje się): zwiększenie stężenia mocznika, kreatyniny w surowicy, zmniejszenie klirensu kreatyniny. Hiperurykemia (największe nasilenie 3-5 dni po podaniu cisplatyny).Nudności i wymioty, jadłowstręt, bóle żołądka, biegunka (prawie u wszystkich chorych 1-4 h po podaniu cisplatyny, utrzymują się z reguły przez 24 h, ale objawy [wymioty opóźnione] mogą się utrzymywać nawet przez kilka dni po zakończeniu leczenia); ich występowanie wiąże się z uwalnianiem serotoniny i pobudzeniem receptora 5-HT3.Ototoksyczność: szumy w uszach, osłabienie słuchu, zwłaszcza w zakresie tonów wysokich (4-8 kHz). Większą ototoksyczność cisplatyny obserwuje się u dzieci i w przypadku równoczesnej lub późniejszej radioterapii mózgu. Mielotoksyczność: leukopenia, małopłytkowość (nadir w 18.-23. dniu), szczególnie gdy dawki są większe niż 50 mg/m2 pc., niedokrwistość. Często. Neurotoksyczność: neuropatie obwodowe, parestezje, drżenie mięśniowe; utrata słuchu (napromienianie czaszki zwiększa ryzyko utraty słuchu), zaburzenia błędnikowe w połączeniu z zawrotami głowy; zaburzenia rytmu serca (bradykardia, tachykardia), zmiany odcinka ST, objawy niedokrwienia serca, szczególnie u chorych leczonych terapią skojarzoną, zaburzenia czynności wątroby (zwiększenie aktywności enzymów wątrobowych, szczególnie AST, zwiększenie stężenia bilirubiny), odczyny w miejscu podania (miejscowy obrzęk, ból, zaczerwienienie, owrzodzenie skóry, zapalenie żyły). Niezbyt często: reakcje alergiczne (osutka, pokrzywka, zaczerwienienie, świąd), metaliczny osad na dziąsłach, łysienie, zaburzenia spermatogenezy lub owulacji, bolesna ginekomastia. Rzadko: niedokrwistość hemolityczna z dodatnim odczynem Coombsa, zmniejszenie stężenia magnezu i wapnia, na skutek uszkodzenia kanalików nerkowych, prowadzące niekiedy do tężyczki, hipofosfatemia, hipokaliemia, hiponatremia, hipercholesterolemia, wzrost aktywności amylazy w surowicy, powikłania mózgowo-naczyniowe, zapalenie tętnic mózgu, zamknięcie tętnicy szyjnej, encefalopatia, zaburzenie widzenia kolorów, zaburzenie poruszania oczami, utrata wzroku (po chemioterapii wielolekowej), nadciśnienie, zawał serca, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, reakcja anafilaktyczna (częstoskurcz, obniżenie ciśnienia tętniczego, duszność, skurcz oskrzeli, obrzęk twarzy, gorączka). Bardzo rzadko: zapalenie nerwu wzrokowego z obrzękiem tarczy nerwu II, ślepota korowa, zatrzymanie krążenia, zaburzenia naczyniowe (niedokrwienie mózgu, niedokrwienie serca, zespół Raynauda), nieprawidłowe wydzielanie ADH, zwiększenie stężenia żelaza. Przedawkowanie: uszkodzenie nerek i wątroby, upośledzenie słuchu (także nieodwracalne), zaburzenia widzenia, zahamowanie czynności szpiku, oporne na leczenie nudności i wymioty, zapalenie nerwów.
Te objawy co opisujesz to od chemioterapii: zatkane uszy, bóle głowy.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #60  Wysłany: 2011-03-03, 23:24  


Dziękuję Ci Elu, spokojniejsza jestem.
Człowiek może bzika dostać jak coś zaczyna boleć "rakowca".
_________________
agnieszka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group