Ja nie wiem. Oczywiście życzę dużo dobrych wiadomości! Czy tata bedzie operowany w celu usunięcia guzów czy chcecie sie starać o przeszczep?
Chirurg powiedział, że resekcja niesie za sobą zbyt duże prawdopodobieństwo, że tata po operacji zapadnie w śpiączkę, ponieważ część wątroby, która pozostanie nie będzie w stanie znieść takiego obciążenia ze względu na marskość.
[ Dodano: 2012-09-07, 14:04 ]
Marynka napisał/a:
Oczywiście życzę dużo dobrych wiadomości!
Nie dziekuję, żeby nie zapeszać. Wam też życzę powodzenia!
Ja juz niestety wiem że tata nie bedzie operowany pozostaje nam chemia paliatywna...
Gdy guz jest nieoperacyjny, zostaje tylko taka opcja....
Będę śledziła Twój watek.
pozdrawiam
ps jesteś z katowic? my tez byliśmy na Francuskiej i na ligocie
Z kim rozmawialiście na Francuskiej? Lekarz prowadzący nie zaproponował Wam terapii nexavarem?
My jesteśmy z Gliwic, Tata był diagnozowany w Knurowie - mają tam nowy oddział onkologii ze świetną diagnostyką. Przyjmuje tam dr Szelc - wieloletni pracownik CO w Gliwicach. Polecam. Przyjęcia na oddział ekspresowe, gdzie w Gliwicach Tata ze skierowaniem czekałby do października.
Oczywiście że czekamy na nexavar- ale on nie wyleczy....
My uderzyliśmy do szpitala na raciborskiej i tam bedziemy sie leczyć. Tata musi jednak powtórzyc badania- tomograf, krew.
A nexavar to właśnie chemia paliatywna. Na francuskiej bylismy u dr Króla i to on Tate tam skierował.
Oczywiście że czekamy na nexavar- ale on nie wyleczy....
My uderzyliśmy do szpitala na raciborskiej i tam bedziemy sie leczyć. Tata musi jednak powtórzyc badania- tomograf, krew.
A nexavar to właśnie chemia paliatywna. Na francuskiej bylismy u dr Króla i to on Tate tam skierował.
Nie zawsze paliatywna. Przejrzałaś może wątek manii? Czy musicie pisać pismo do NFZ o refundację nexavaru? Jakie są rokowania w przypadku Twojego taty? Jakiej wielkości są zmiany?
Wiesz nie wiem jakie sa rokowania, tego Ci nikt nie powie. my sie dopiero bedziemy starać o ten lek. Nikt nic nie mówił o piśmie do NFZ. Zaczelismy od chirurgii ale chirurg wybił z głowy operację Teraz bylismy na onkologii i zobaczymy.
Wiesz nie wiem jakie sa rokowania, tego Ci nikt nie powie. my sie dopiero bedziemy starać o ten lek. Nikt nic nie mówił o piśmie do NFZ. Zaczelismy od chirurgii ale chirurg wybił z głowy operację Teraz bylismy na onkologii i zobaczymy.
Niestety, nam dr Szelc powiedział, że o Nexavar trzeba się prosić NFZ - specjalny wniosek.
[ Dodano: 2012-09-07, 15:49 ] absenteeism, jak wg Ciebie wyglądają wyniki Taty? Które to stadium?
absenteeism, jak wg Ciebie wyglądają wyniki Taty? Które to stadium?
Podstawowe pytanie - czy nigdy nie było wykonane TK lub MRI jamy brzusznej? Jedynie USG?
Pytam, bo podstawą oceny stadium zaawansowania jest właśnie TK lub MRI, nie polega się na samym USG.
Tak, TK ojciec miał robione przed przyjęciem do Szpitala. Wyniki wkleję jutro, ale z tego co widziałam niewiele odbiegały one od tego co wykazało USG, nawet wielkość zmian ogniskowych była mniejsza.
_________________ Tato - mój Anioł 01.05.1949-04.11.2015 - Kocham Cię, nie mówię żegnaj, a do zobaczenia!
Zainteresował mnie Wasz wątek ponieważ u mojego taty również stwierdzono raka wątroby i został zakwalifikowany do leczenia nexavarem, właściwie już rozpoczął , ale mam pytanie , czy jest szansa na wyleczenie tym nexavarem? czy lepiej starać się o przeszczep wątroby ?
z tego co mi wiadomo szanse są znikome. Nexavar ma raczej na celu przedłużenie życia chorego. Ja od początku walczę o przeszczep wątroby dla Taty. Od poniedziałku jest na badaniach w Szpitalu klinicznym - miał już wykonane badania ogólne(ząb do usunięcia), płuc (wszystko OK), dzisiaj rezonans magnetyczny oraz tomografię komputerową (czekamy na opis badań), a jutro go wiozą na diagnostykę do Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jak wszystko pójdzie tak jak do tej pory Tata bez problemu się zakwalifikuje. Lekarz mówił, że istnieje możliwość wystosowania trybu pilnego, ale nie chcę zapeszać i się za wcześnie nie cieszę.
[ Dodano: 2012-09-13, 12:46 ]
"Nexavar okazał się skuteczniejszy od placebo w wydłużaniu ogólnego przeżycia pacjentów.
W badaniu dotyczącym raka wątrobowokomórkowego, pacjenci przyjmujący preparat Nexavar przeżywali ogólnie 10,7 miesiąca, w porównaniu z 7,9 miesiąca w przypadku pacjentów przyjmujących placebo.
W badaniu dotyczącym zaawansowanego raka nerkowokomórkowego, pacjenci przyjmujący preparat Nexavar przeżywali ogólnie 19,3 miesiąca, w porównaniu z 15,9 miesiąca w przypadku pacjentów przyjmujących placebo (na podstawie danych zebranych od 903 pacjentów, w tym ok. 200 pacjentów, którzy zmienili placebo na Nexavar w czasie analizy). Czas do progresji choroby był dłuższy w przypadku pacjentów przyjmujących Nexavar (167 dni, około pięć i pół miesiąca) w porównaniu do pacjentów otrzymujących placebo (84 dni, około trzech miesięcy), na podstawie danych od 726 pacjentów."
Niestety, wyniki TK pokazały 2 nowe ogniska raka w wątrobie + powiększone węzły chłonne. Pan Doktor wspominał coś o jakieś nowej metodzie leczenia raka, którą stosuje się w Gdańsku. Wiecie coś na jej temat??
_________________ Tato - mój Anioł 01.05.1949-04.11.2015 - Kocham Cię, nie mówię żegnaj, a do zobaczenia!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum