1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Ostra białaczka szpikowa, wznowa po przeszczepie szpiku
Autor Wiadomość
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #16  Wysłany: 2011-08-31, 18:07  


Nie martw się pomalutku wszystko sie unormuje. :)
Zrób jak radzi Zuza, za 2-3 tygodnie zrób morfologię z rozmazem.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #17  Wysłany: 2011-09-01, 17:12  


skorupka napisał/a:
tak długo już tego bandziora resocjalizujesz,

To recydywa ;)

W Poznaniu nie podejmą się (póki co) zrobienia mi przeszczepu szpiku od obcego. Wytłumaczono mi dlaczego i propozycję innej metody leczenia (immunoterapię). Mają to wysłać (dlaczego i prpoozycja metody) do’ mojego’ szpitala w poniedziałek. I teraz znów czekanie na jakąś decyzję ze strony Warszawy. Czy mój szpital zechce podjąć się takiego leczenia jaki Poznań proponuje, to się zobaczy.
Poznań proponuje immunoterapię. W praktyce wyglądałoby tak: pobieranie od brata limfocytów (był moim dawcą), podawanie ich mnie + ewentualnie jakiś lek.
To co mówiła Pani Dr z Poznania brzmiało ‘rozsądnie’ (podobało mnie się). Ja mam teraz chimeryzm 100%, mam w sobie obcy układ immunologiczny mojego brata i włożenie dodatkowego obcego układu immunologicznego we mnie to mogą być groźne powikłania. Poznań stoi na stanowisk, że lepszym dla mnie jest wspomaganie mojego układu immunologicznego, który mam od brata poprzez podawanie jego limfocytów niż ponowny przeszczep od obcego.
Ja to tak rozumiałam.
Na razie cały czas stoję na ‘ruchomych piaskach’ (w niepewności), nie wiem co ze mną dalej, jakie dalej leczenie. A czas ucieka. :]
Jutro dzwonię do Pani Doktor. Pewnie jutro nie będzie żadne decyzji, bo Pani Dr nie jest ‘decyzyjną’. Zobaczymy.
Jutro też chyba powiem mojej Pani Dr prowadzącej o niskich płytkach. Chyba powinnam brać cyklonaminę (mam teraz 51 tys./mm3), zapytam jej się.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #18  Wysłany: 2011-09-02, 17:20  


zyczę ci jak najszybszej decyzji o dalszym leczeniu
mam nadzieję ze wszystko się ułozy i wrocisz do zdrowia :/pociesza:/
pokonasz paskudę
dasz radę
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #19  Wysłany: 2011-09-02, 18:26  


Niki dzięki. :)
Dalej czekam, ale to już czekam cierpliwie. Cierpliwość mam wyćwiczoną bardzo dobrze ;) .
W czwartek mam zadzwonić do mojej Pani Doktor.
Cyklomaminy nie muszę brać.

Czytam informacje o Pauli Pruskiej. To co o niej czytam jest mi bardzo bliskie. Myślę, że wiele osób chorujących na raka przechodzi podobne metamorfozy.
"Studzę oczekiwania wobec życia. Najlepiej jest po prostu niczego nie zakładać. Ale to bardzo, bardzo trudne. Czasem mam tyle myśli w głowie, że chyba tylko Budda albo Jezus byliby w stanie sobie z tym poradzić. Ale wiesz, czuję, że płynę w dobrym kierunku. Nie myślę, że jestem przegrana. Ostatnie dwa lata były wspaniałe". – autor Paula Pruska
(u mnie 3 lata)
Ale już nie będę 'filozofować' w tym wątku. :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #20  Wysłany: 2011-09-02, 18:56  


Justynko ,zawsze byłam bardzo niecierpliwa,wszystko chciałam szybko.Zawsze miałam wrażenie,że muszę żyć szybko bo będę żyć krutko.Cierpliwości nauczyła mnie choroba.Czekanie w kolejkach,czekanie na badania,czekanie na leczenie,czekanie na wizytę u lekarza.Już się nie spieszę.Teraż żyję dniem dzisiejszym i jest mi z tym chyba dobrze.Pozdrawiam Barbara
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #21  Wysłany: 2011-09-02, 19:05  


JustynaS1975 napisał/a:
Nie myślę, że jestem przegrana. Ostatnie dwa lata były wspaniałe

Ten czas jest PEŁNY :)
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #22  Wysłany: 2011-09-02, 19:21  


Zebra napisał/a:
Ten czas jest PEŁNY

Bardzo pełny, jeśli można tak napisać. Myślę, że te wcześniejsze 33 lata przede wszystkim nie były tak 'świadome' jak te 3 lata leczenia.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #23  Wysłany: 2011-09-03, 21:58  


Bardzo dziękuje Wam za wpisy. :)

Tak naprawdę nikt, chory czy zdrowy nie wie ile mu jeszcze zostało.
Zawsze to sobie dobitnie uświadamiam, gdy umiera osoba, która (powiedzmy) miała o wiele większe prawdopodobieństwo nie umrzeć w danej chwili niż ja. Rok temu zginęła znajoma, lat 29, zdrowa, pełna planów, pełna życia. Przecież ‘w tej kolejce’ to ja byłam pierwsza.
Tyle, że my chorzy mamy świadomość tego, że życie nie jesteśmy wieczny, że jesteśmy śmiertelni.
Jesteśmy bardziej świadomi tego, że należy tak żyć, aby dzień dzisiejszy był najpiękniejszym dniem naszego życia. Że należy wykorzystać każdy dany dzień, każdą daną chwilę, wycisnąć jak z gąbki najwięcej ile się da.
A to co ma być, to i tak będzie. Bozia i tak sama zdecyduje, kiedy mnie do siebie wezwać.
Nie to, że mnie w ogóle nie niepokoi to, że jeszcze nie mam zaplanowanego dalszego leczenia. Gdzieś czasami taki lekka niecierpliwość się pojawi.
Trzeba zawsze walczyć a umrzeć i tak kiedyś trzeba, nie ma co zawracać sobie głowy dziwnymi myślami, żyć aktywnie (na tyle na ile nam można), wychodzić do ludzi, cieszyć się życiem, rozpieszczać siebie i swoich bliskich, ale na pewno nie poddać się bez walki i rozczulać się nad sobą.

[ Dodano: 2011-09-03, 22:59 ]
A warto żyć tak jak napisał Leonardo da Vinci: „Zostawiajmy po sobie dobre imię i trwałą pamięć wśród śmiertelnych, aby życie nasze nie przeszło nadaremnie” :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #24  Wysłany: 2011-09-03, 23:14  


Justynko, bardzo ładnie napisałaś :cmok:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
harpiatoja 


Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 186
Skąd: gliwice
Pomogła: 22 razy

 #25  Wysłany: 2011-09-08, 10:45  


JustynaS1975 napisał/a:
Bardzo dziękuje Wam za wpisy. :)

Tak naprawdę nikt, chory czy zdrowy nie wie ile mu jeszcze zostało.
Zawsze to sobie dobitnie uświadamiam, gdy umiera osoba, która (powiedzmy) miała o wiele większe prawdopodobieństwo nie umrzeć w danej chwili niż ja. Rok temu zginęła znajoma, lat 29, zdrowa, pełna planów, pełna życia. Przecież ‘w tej kolejce’ to ja byłam pierwsza.
Tyle, że my chorzy mamy świadomość tego, że życie nie jesteśmy wieczny, że jesteśmy śmiertelni.
Jesteśmy bardziej świadomi tego, że należy tak żyć, aby dzień dzisiejszy był najpiękniejszym dniem naszego życia. Że należy wykorzystać każdy dany dzień, każdą daną chwilę, wycisnąć jak z gąbki najwięcej ile się da.
A to co ma być, to i tak będzie. Bozia i tak sama zdecyduje, kiedy mnie do siebie wezwać.
Nie to, że mnie w ogóle nie niepokoi to, że jeszcze nie mam zaplanowanego dalszego leczenia. Gdzieś czasami taki lekka niecierpliwość się pojawi.
Trzeba zawsze walczyć a umrzeć i tak kiedyś trzeba, nie ma co zawracać sobie głowy dziwnymi myślami, żyć aktywnie (na tyle na ile nam można), wychodzić do ludzi, cieszyć się życiem, rozpieszczać siebie i swoich bliskich, ale na pewno nie poddać się bez walki i rozczulać się nad sobą.

[ Dodano: 2011-09-03, 22:59 ]
A warto żyć tak jak napisał Leonardo da Vinci: „Zostawiajmy po sobie dobre imię i trwałą pamięć wśród śmiertelnych, aby życie nasze nie przeszło nadaremnie” :)

Justynko, bardzo ładnie i trafnie to opisałaś. Ja także sądzę iż statystyki to...statystyki. Coś jak statystyczna średnia krajowa pensja. :) Kiedy zachorowałam na ziarnicę, oczywiście pierwszą reakcją był szok. Potem wściekłość i zbieranie sił do walki. Siły nazbierałam i udało się. Dzięki nastawieniu i radości z każdego dnia. Moja Pani Doktor, kazała mi "machnąć" na statystyki, bo psu na budę mi to :mrgreen:
Nachodzą mnie podobne refleksje; kilka moich szkolnych koleżanek jest już na tamtym świecie, pomimo iż tylko ja dostałam "w promocji" :--: to świństwo...Nie należy zastanawiać się ile czasu nam zostało. Ja także nie mogę być pewna, że to paskudztwo nie wróci, albo nie zostanę objęta jakąś inną extra "promocją"...Albo coś mnie jutro nie rozjedzie. Carpe diem kochani!!! ;)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #26  Wysłany: 2011-09-14, 11:49  


Chabrowa, dziękuję :)
Na razie trwam. :) I robię to co potrafię robić doskonale, cierpliwie czekam.
Umówiona jestem na kontrolę na 22.09. Może w trakcie tej wizyty u lekarza (w końcu) dowiem się co planują dla mnie.
Pozdrawiam :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #27  Wysłany: 2011-09-14, 17:16  


22.09 to już tuż tuż... trzymam kciuki :)
Pogadaj ze swoim organizmem, żeby się nie wygłupiał, bo za fajna z Ciebie dziewczyna :mrgreen:
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #28  Wysłany: 2011-09-14, 17:34  


Zebra, dzięki :-D
Zebra napisał/a:
Pogadaj ze swoim organizmem, żeby się nie wygłupiał,

A gadam z nim, gadam. A i czasami szpik skopię, aby wyniki do właściwych podskoczyły. ;)
Tylko on zaparty, nawet czasami bardziej niż sama właścicielka organizmu ;) . Taki jakiś niesforny. ;)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
nesssssa 


Dołączyła: 11 Lis 2010
Posty: 130
Pomogła: 10 razy

 #29  Wysłany: 2011-09-14, 17:38  


Ty go nie kop bo się obrazi :D ja sobie często wyobrażam jak białe krwinki wskakują z brzegu do łódeczek i płyną, i płyną z krwią i jest ich coraz więcej :lol:
Bliscy się śmieją i jak robię coś niezdrowego straszą mnie, że leukocyty powypadają z łódeczek :mrgreen:
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #30  Wysłany: 2011-09-14, 17:41  


nesssssa, uśmiałam się po same pachy
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tylko, aby ich nie było za dużo, bo łódeczki mogą nie wytrzymać ;)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group