Magda, z tego co pamiętam moja mama dostawała przed chemią różne leki ( premedykacja przed chemioterapią), wśród nich były też leki osłonowe. Myślę, że to jest w standardzie leczenia. `
Oprócz tego ze względu na licznie przyjmowane leki inne na co dzień bierze nolpazę rano.
Pamiętaj, że w trakcie chemii lekarz onkolog decyduje o przyjmowanych przez pacjenta lekach. Na własną rękę nie należy nic brać. Zawsze się konsultujcie z lekarzem prowadzącym, nawet jeśli w grę wchodzą leki bez recepty.
Pozdrawiam. Magdal.
Na pierwszej wizycie mama była sama u onkologa.
To było w dniu, w którym odebrała wyniki badania patomorfologicznego i od razu poszła do onkologa a on jej tylko powiedział, że ma przyjść na chemię 05.08 (no może mówił jej jaką i coś jeszcze, ale ona z tego szoku nic więcej nie wie).
W poniedziałek jadę z nią do szpitala - pobiorą jej krew, potem ma mieć niby wizytę u onkologa (tak mówi) i chemia.
Dlatego pytam jaką może mieć chemię?
Chociaż nie znam się na tym to czytałam, że dobre połączenie to docetaksel + cisplastyna???
Wczoraj mama dostała 1 chemię. Zastosowano schemat cisplastyna + navelbina (nie wiem czy dobrze piszę). Dziś druga duża dawka a 13.08 mała chemia. Potem 26.08 i 27.08 znowu duża i 03.09 mała. Po takich 4 cyklach ma mieć TK.
Acha, jeszcze lekarz mówił, że przed świętami zrobimy badanie PET.
Jak na razie mama czuje się dobrze, ale to pewnie dlatego, że podają jej kroplówki z lekami przeciwwymiotnymi. Ale nastawienie ma ok.
Lekarz również powiedział, że w razie jakby się bardzo źle czuła (czyli wymioty itp.) to ma przyjechać do szpitala na kroplówkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum