Także ja uważam ,że pomoże.
Mój tata przed radioterapią strasznie dużo kaszlał,aż go w klatce bolało,miał krwioplucie,a po naświetlaniach wszystko zniknęło.
Więc głowa do góry,musi pomóc!
Awilem,jeśli już o tym mowa.
Tak właśnie dziś o Tobie myślałam,bo co wejdę na forum,a jestem duuużoo,to widzę Ciebie,Twoje częste posty pomagające innym.
Więc wszyscy tu jesteśmy dobrymi duszkami.
Tylko jedni bardziej, a inni mniej gadatliwi
Tak na marginesie. Staram się pomóc ile mogę. Jakieś już doświadczenie zdobyłem w walce z tym dziadostwem, jakby co to podpytuje grono lekarskie a znam ze swojego doświadczenia, że najgorsze jest to jak ktoś się dzieli na forum swoimi problemami, troskami, bólem i nikt nie odpowiada, nie wspiera to przykre kiedy ktoś się otwiera a z drugiej strony nikogo nie ma. Wtedy takie dobre duszki są potrzebne no a jak Ciebie nie ma na horyzoncie to udzielam się ja
Choć ja zawsze się udzielałem bo ja taki gadatliwy jestem
Pozdrawiam
Cz ktoś z Was sznownych forumowiczów/czek orientuje się jak długo mozna podawać Megalię/Megace ??
Mama słabiej słyszy na jedno ucho, czy to może być efekt chemioterapii ?
No i za tydzień radioterapia może wreszcie ustąpią zmiany w węzłach.
Pozdrawiam Was serdecznie
Witaj Andrzej,
mój tata megace pije od lipca. Z tego co wiem ma ono również zapobiegać utracie białka w organizmie, Tata również dostaje Protifar, który ma podobne działanie. W tej chwili mamy bardzo dużą utratę białka, i tatę bolą przyczepy mięśniowe (konieczne było zastosowanie plastrów z fanantylem), a my byliśmy przekonani że to przerzut do kości. Więc...
Dzięki Asia, bo wiesz tak się zastanawiam jak długo mama ma to pić. Pije od sierpnia i zastanawialiśmy się czy to aby nie za długo.
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej,
moją wiedzę na temat MEGACE opieram na informacjach od naszego lekarza z COI. Niedalej jak przedwczoraj tłumaczył mi korzyści z podawania pacjentowi onkologicznemu właśnie tych środków. I wychodzi na to, że pić muszą jak najdłużej by nie doprowadzić do kacheksji, czy też złagodzić jej objawy.
Mama słabiej słyszy na jedno ucho, czy to może być efekt chemioterapii ?
Tak. Cisplatyna jest ototoksyczna (uszkadza narząd słuchu). Często są to zmiany odwracalne, jednak zdarzają się i uszkodzenia trwałe (w mniejszym lub większym stopniu).
Cytat:
Leki cytostatyczne
Ototoksyczność tej grupy leków jest duża. Jednak często w przypadku leczenia nowotworu złośliwego niedosłuch jak i inne działania niepożądane tej grupy leków schodzą na dalszy plan.
* cisplatyna - wywołuje niedosłuch typu odbiorczego zarówno u dorosłych jak i dzieci leczonych z powodu nowotworu złośliwego. Uszkodzenie słuchu dotyczy zarówno komórek słuchowych zewnętrznych jak i wewnętrznych a także komórek zwoju spiralnego, prążka naczyniowego i nerwu słuchowego. Innymi objawami są uporczywe szumy uszne a także bóle uszu. Niedosłuch jedynie w stadium początkowym jest odwracalny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum