Tata już po drugiej chemii.
Wyniki krwi takie ,że lekarze byli w szoku.
Powiedzieli,że aż tak dobrych wyników się nie spodziewali.
Może to jednak wynik diety??
Dziś dostał tata jakąś mocniejszą tą chemię i jako 5 kroplówkę środek przeciwwymiotny.
Powiedział,że jak na razie to da się żyć.
Pozdrawiam z placu boju,a jest o co walczyć..... o życie