Nadziejo Twoja Mamusia jest bardzo dzielną wojowniczką. Ty razem z Nią przechodzicie
w tej chwili bardzo przykre i ciężkie chwile.
Obolałe ciałko nie chce już nawet najmniejszego dotyku. A jak sama napisałaś mamusia była niezależna.Nikt z chorych nie chce ,aby ktoś koło niego chodził.
Każdy chce być w miarę samodzielny,niestety nie zawsze myśli idą w parze z tym co się dzieje bez naszej woli.
Życzę Ci dużo wytrwałości a Twojej mamusi jak najmniej bólu i cierpienia.