1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wydano wyrok na mojego ojca - co robić?
Autor Wiadomość
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2012-12-29, 22:49  Wydano wyrok na mojego ojca - co robić?


Witam,

Proszę o pomoc bo już nie wiem co mam o tym myśleć. Oto moja historia:

Na tomografie wykryto u mojego ojca guz prawego płuca z przerzutami do lewego i powiększone węzły chłonne śródpiersiowe. Ojciec dostał skierowanie do szpitala. Pobrano próbkę do badań (bronchoskopia) i wysłano do Łodzi wypisano ojca do domu i kazano czekać. Wtedy jeszcze był w dobrej formie - taki jakim go znałem od zawsze. 3 tygodnie czekania przyszedł wynik i nic nie wykryto. Kilka dni po wyniku badania 1 próbki poproszono więc mojego ojca o stawienie się celem pobrania nowej próbki. Próbkę wysłano po raz kolejny do laboratorium i kazano czekać. Minęły kolejne 2 tygodnie. Ojciec dostał takich duszności, że zaczął się żegnać ze mną mówiąc że umiera. Nastraszył mnie tym tak, że zawiozłem go do szpitala. Gdy już ponownie leżał w szpitalu po kilku dniach przyszedł wynik 2 próbki. Wynik drugiej próbki niczego nie wykazał.
Później próbowano pobrać próbkę plwociny. Wysłano do badań i również nic nie wykryto.

Czas mija a ojciec coraz słabszy. Nadzieję zrobili mi mówiąc, że wyślą ojca do Wrocławia zaraz po nowym roku. Myślałem że tam pobiorą mu próbkę bardziej inwazyjną metodą. Teraz już zmienili zdanie mówiąc, że ojciec jest za słaby i Wrocław nie przyjmie go w takim stanie i żebym szykował się na najgorsze. Jestem załamany. Mam tak stać i czekać z założonymi rękoma i patrzeć jak umiera? Może ktoś doświadczył podobnej sytuacji co ja i mógłby udzielić dobrej rady?
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-29, 22:57  


Bart_007 napisał/a:
Na tomografie wykryto u mojego ojca guz prawego płuca z przerzutami do lewego i powiększone węzły chłonne śródpiersiowe.

Przepisz ten wynik , albo wklej (usuń dane pacjenta i lekarza)

Pozdrawiam i witam na forum
 
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2012-12-29, 23:07  


niestety wyniki badań są w szpitalu w którym aktualnie ojciec leży. Ja nie mam kopii.

Czy można prosić lekarza prowadzącego o ich skopiowanie? Co powiedzieć jak zapyta po co mi to jest potrzebne?
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #4  Wysłany: 2012-12-29, 23:28  


Oczywiście, że możesz prosić o skopiowanie wyników. Masz pełne prawo do posiadania przynajmniej kopii wszelkich badań jakie miał wykonywane Twój Tatuś.
Jak lekarz zapyta po co, to trzeba powiedzieć, że chcesz posiadać kopie danych, że na przykład masz zamiar skonsultować się z innymi lekarzami.
Lekarze nie mają prawa do zatajania badań pacjenta przed jego rodziną - przynajmniej z tego co wiem.

Pozdrawiam serdecznie i nie możesz się poddawać. Trzeba walczyć o Tatkę.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #5  Wysłany: 2012-12-29, 23:44  


Bart_007,
proszę o wyniki wszelkich badań - przede wszystkim badania obrazowego (opis TK klatki piersiowej), jeśli są inne - również chętnie.
Mogę postarać się pomóc, jednak przynajmniej wynik TK jest konieczny by można było cokolwiek zrobić.
Ponadto dokładne daty: do kiedy tata był w dobrym stanie ogólnym, kiedy dokładnie pobrano materiał do badania histopatologicznego (za pierwszym i drugim razem), od kiedy nastąpiło pogorszenie samopoczucia, czy jest obecnie hospitalizowany i jakie leki otrzymuje.
Potrzebne są zwięzłe, ale konkretne dane.

Przesyłam prywatną wiadomość i czekam na kontakt.
pozdrawiam ciepło.


[ Dodano: 2012-12-29, 23:45 ]
Reszka.78 napisał/a:
Masz pełne prawo do posiadania przynajmniej kopii wszelkich badań jakie miał wykonywane Twój Tatuś.

Tak, oczywiście, pod warunkiem jednak, że tata upoważnił syna do wglądu do dokumentacji medycznej.
Jeśli tego nie uczynił - może to zrobić w każdej chwili.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2012-12-29, 23:46  


Reszka.78 napisał/a:
Lekarze nie mają prawa do zatajania badań pacjenta przed jego rodziną - przynajmniej z tego co wiem.

Raczej tylko przed samym pacjentem.
A przed inną osobą (z rodziny albo i nie) tylko wtedy, gdy jest ona przez tego pacjenta
upoważniona do otrzymywania informacji o stanie zdrowia i leczeniu tegoż pacjenta,
co wiąże się z podpisaniem przez niego stosownego oświadczenia i wskazania osoby (osób) upoważnionych.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #7  Wysłany: 2012-12-30, 23:07  


Załączam wypis z 1 pobytu w szpitalu.







potem 3 tygodnie czekania na wyniki - w próbce 1 nic nie znaleziono

po kilku dniach pobranie 2 próbki

po tygodniu od pobrania drugiej próbki atak duszności i ojciec trafił do szpitala gdzie leży do dziś. Jeszcze wtedy był w pełni świadomy i normalnie można było z nim porozmawiać.

Stan na dzień dzisiejszy z moich obserwacji: utrata wagi, od czasu do czasu zakaszle, trudności w przełykaniu jedzenia, szybkie męczenie się, brak możliwości prowadzenie sensownej rozmowy - mówi od rzeczy, nie wie gdzie się znajduje, przypominają mu się historie z przeszłości.


A.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2609 raz(y) 312 KB

B.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2364 raz(y) 383,29 KB

C.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2315 raz(y) 226,07 KB

 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #8  Wysłany: 2012-12-30, 23:40  


Bardzo mi przykro, ale po analizie dokumentacji medycznej można wnioskować o bardzo zaawansowanym procesie nowotworowym, mogącym powodować duszność w wyniku uogólnionego niszczenia miąższu płucnego (liczne ogniska przerzutowe) oraz ucisku dróg oddechowych przez zmienione nowotworowo masy węzłowe. Radioterapia raczej nie jest tu wskazana.
Prędzej chemioterapia, jednak nie » w tym stanie ogólnym « .

Gdyby był to mój ojciec - poczekałabym cierpliwie na wynik badania histopatologicznego i jeśli wynik wskazywałby na niedrobnokomórkowego raka płuca (a nie na np. chłoniaka), zadbałabym o » najlepsze z możliwych leczenie objawowe « .

Odnośnie majaczenia - proponowałabym po konsultacji z lekarzem odstawić afobam i zobaczyć czy nie będzie poprawy. Jeśli nie będzie, przyczyny majaczenia można upatrywać » tutaj « .

pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #9  Wysłany: 2012-12-31, 21:39  


Po odstawieniu afobamu można znowu się porozumieć z ojcem.

Wykonano tk głowy i na szczęście nie ma przerzutów do mózgu.

Niestety tato jest bardzo obolały :(. Wygląda też na to, że nie będą już podejmowane próby pobierania próbki do badań w celu ustalenia z czym mamy do czynienia.

Przymierzamy się do wzięcia taty do domu. Z czym muszę się liczyć? Jak ciężkie jest to wyzwanie? Jak się przygotować w co się zaopatrzyć?
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #10  Wysłany: 2012-12-31, 22:14  


Witaj
głownie musicie poszukac dla taty opieki,oraz zorganizować tak rodzinę żeby tata miał opiekę na stałe
Poszukaj hospicjum domowego, skierowanie od lekarza rodzinnego wystarczy , oni zapewnią Tacie opiekę lekarską i pielęgniarską , ustawią leczenie, tak aby nie cierpiał
to zadanie na już ,

dobrze by było aby od razu załatwić Tacie koncentrator tlenu albo z hospicjum a jesli się nie uda , mozna go wypożyczyć. W internecie sporo firm ktore ten sprzęt wypożyczają jest to do zorganizowania w ciagu 24 godzin.

Cytat:
. Z czym muszę się liczyć? Jak ciężkie jest to wyzwanie?


wyzwanie jest trudne. ale dla osoby ktorą się kocha zrobi się wszystko ,
jak będzie nie wiem , bo to sprawa indywidualna,

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
mentalmed 


Dołączyła: 15 Gru 2012
Posty: 8

 #11  Wysłany: 2013-01-03, 20:35  opieka hospicjum domowego


pozdrawiam ciepło,
hospicyjna pomoc domowa finansowana przez NFZ jest bardzo przydatna w radzeniu sobie z problemami medyczno - pielęgnacyjno - psychologicznymi. Masz możliwość telefonicznego wezwania lekarza, kiedy coś się dzieje, umówienia się z pielęgniarką na zabiegi i pielęgnację chorego. Często oferują też pomoc psychologiczną lub posługę księdza, jeśli rodzina / chory potrzebują. My korzystaliśmy z opieki hospicyjnej przez ok. 3 ostatnie tygodnie życia Taty i mam poczucie, że było to bardzo użyteczne. Hospicjum wypożycza niezbędny sprzęt, np. aparat do odsysania wydzieliny z drzewa oskrzelowego, materac przeciwodleżynowy, nawet basen. Uczą, jak obsługiwać chorego: zakładać pampersy, przemieszczać w łóżku, sadzać, karmić, podawać morfinę itp. Jest to bardzo pomocne dla osób, które wcześniej nie miały kontaktu z osobą przewlekle / terminalnie chorą. Jestem "starym" psychologiem klinicznym obeznanym z procedurami szpitalnymi ale wskazówki specjalistów hospicyjnych ułatwiły mnie i mojej rodzinie radzenie sobie z odchodzeniem Taty w ostatnim okresie Jego życia.
_________________
tata zmarł 20.05.2011, "niedrobne"płuco + meta do mózgu= 13 m-cy, 63 lata
 
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #12  Wysłany: 2013-01-07, 22:57  


Ojciec bardzo ciężko oddycha. Ja mam taki oddech po dużym wysiłku biegowym. Bierze wdech z dużą częstotliwością. Straszne to. Wygląda to tak jakby się dusił ;(. Czy koniec jest bliski? Nie mogę już patrzeć jak się męczy.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #13  Wysłany: 2013-01-07, 23:22  


Bart_007, czy tata jest w domu czy nadal w szpitalu ?
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Bart_007 


Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 6

 #14  Wysłany: 2013-01-08, 07:41  


Tata zmarł nad ranem ;( [*]

Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas w tym wątku.
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #15  Wysłany: 2013-01-08, 07:50  


Przyjmij moje wyrazy współczucia... ::rose::
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group