Pani onkolog powiedziała, że pobiorą wycinke z guza i na podstawie badania hist-pat stwierdzą z czego to guz, tzn. czy pierwotny płuc czy przerzutowy i bedą szukać dalej... Nie wiem czy to jest możliwe stwierdzić z takiego wycinka skąd to pochodzi...?
Pojawiły się nasilające się duszności. Zadzwonilismy do hospicjum. Przywieźli koncentrator tlenu i założyli mamie "motylka" podskórnie. Mamy podawać morfinę i jeszcze jakies leki (naszykowane strzykawki czekają w lodówce). Mama wkońcu usnęła. Mama nadzieję że noc bedzie spokojna. Przeraża mnie to wszystko. Dzieje się tak szybko...
U taty po pomoc z hospicjum dzwonilismy w srodę, a w piątek już byl po drugiej stronie... Mam nadzieję że z mamą dane mi bedzie trochę wiecej czasu. Dobrego czasu, bez bólu i dusznosci...
Mama wczoraj rano czuła się srednio, oczywiście kaszel i brak sił. Po południu było super. Zjadła obiad i poprosiła o lody waniliowe, potem wypiła 2 nutridrinki. Nawet posiedziala przy internecie. Od 4 rano zaczęły nasilać się duszności, nie reagowała na leki, męczyła się strasznie. Po wizycie pielęgniarki z hospicjum i otrzymaniu leku dożylnie - steryd dexametason, zwiększyliśmy dawkę morfiny podskórnie. Dostaje też dodatkowo coś na dusznnosci - niestety nie znam nazwy , mamy naszykowane to wszytsko w strzykawkach do podawania do motylka. Wczoraj lekarka osłuchala ja, płynu w opłucnej nie jest za wiele. Mama nie kontroluje oddawania moczu - założyłam jej pampersa.
Co jeszcze mogę zrobić, by jej ulżyć? Ile to potrwa?
Iga, mojej mamie zmniejszają sie duszności gdy trochę się odwodni tzn bierze wtedy spironol, zresztą to widać, jak zatrzymuje się jej woda w organiźmie , gorzej oddycha i ją dusi, jest taka podpuchnięta. Potem po lekach moczopędnych widać poprawę. Nawet oddech jest lepszy.Ale nie wiem, czy jest tak zawsze, tzn u wszystkich pacjentów.
Trzymaj się dzielnie, Magda
mama śpi, wybudza ją silny kaszel, ale nie potrafi sama usiąść. Oddech szybki i cieżki, praktycznie bez kontaktu. Lekarz powiedział, ze te leki mają mamę wyciszyć, by uniknąć bólu i lęku przed uduszeniem
Dłonie ma koloru ziemistego, ale ciepłe...
Czy to że mama ciągle śpi, oznacza że została wprowadzona w sedację? Ile to cierpienie moze jeszcze potrwac?
nie potrafię odpowiedzieć na twe pytanie, nie mam takiej wiedzy, ale z tego co piszesz, domyślam się, że stan mamy jest bardzo powazny...Jestem z Tobą myślami i modlitwą. Magda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum