Moze warto abys ty Aska czytala ze zrozumieniem. W modlitwie za kogos i wierzeniu w cud nikt o zdrowych zmyslach nie widzi nic zlego oprocz oczywiscie ciebie.Robisz na tym forum wrazenie jakbys miala ogromny problem sama z soba.Przykre,ze tutaj i teraz trzeba ci to pisaac.
Przeglądam forum o d długiego czasu, moja przyjaciółka w styczniu odeszła na raka więc forum było dla mnie skarbnicą wiedzy.
Nigdy się nie rejestrowałam ale dziś musiałam bo mam już dość połajanek Joanny. To nie pierwszy i nie ostatni zapewne raz - wczoraj było ostrzej ale zostało wykasowane...
Kasi kibicuję od samego początku i o ile jestem w stanie zrozumieć to, że pilnuje się wątków merytorycznych tak ustawianie ludzi na wątkach kciukowych jest śmieszne i żenujące.
Nie masz monopolu na prawidłowość reakcji i komentarzy.
Tak jak napisała fikustt szkoda że tu i teraz....
Kasieńko przepraszam, musiałam.
Sytuacja Kasi w obecnej chwili wymaga ciszy i skupienia, Joanna to grzecznie proponuje. Ciszej moje Panie bez zbędnych reakcji i komentarzy, tak będzie najlepiej.
Dać Wam nr do Kasi ? To Was zj... za to co piszecie !
Ludzie wystopujcie, chcecie pomóc to tak jak pisała Jo_a, zasponsorujcie wózek, kupcie konkretne odżywki itd.
Postawcie się w sytuacji Kaśki !
Uwielbiam Kaśkę i miałam okazję z nią pobyć, i wiem, że potrzebna jest pomoc a nie gdakanie !
[ Dodano: 2014-03-20, 09:19 ]
A co do modlitwy to jasne módlcie się, sama to robię, ale po co o tym pisać ! ?
asiunia176, dzięki, masz rację całkowitą. Nie znam Kasi osobiście (niestety), ale gorąco Jej kibicuję choćby wirtualnie. Przykro tylko, że w obliczu tej sytuacji, jaką jest choroba, w niektórych odzywają się moralizatorskie tony.
Jeśli ktoś chce się modlić za Kasię, nikt mu tego nie zabrania, jedni trzymają kciuki, inni się modlą - i nie trzeba się z tym afiszować, wszak Bóg jeśli ma wysłuchać, nie lubi poklasku i szumu.
Co do sponsoringu, nie jestem w stanie kupić wózka (a wiem z autopsji ile takie cacka kosztują - sama niestety muszę korzystać z tego cuda), nie wiem jakie odżywki czy witaminy przyjmuje Kasia, w grę wchodziłaby ew. darowizna - skromna co prawda, ale jestem zdania, że każda złotówka się liczy. A do tego ważny jest czas.
Zbierane są środki w ramach 1%. I słusznie. Tak się składa, że "siedzę" trochę w temacie NGO. Są pewne procedury nie do przeskoczenia chyba i które mnie osobiście denerwują, a mianowicie to, ile Kasia dostanie w ramach 1% procenta będzie wiadomo w bodajże dopiero sierpniu br., US przekaże kasę na konto fundacji w październiku dopiero - tak to na ogół wygląda. Piszę o tym nie dlatego by zniechęcić kogokolwiek do przekazywania 1% (gdybym miała na to wpływ, do odpis byłby 3% + jeszcze kilka regulacji - ale to temat na inną politykę), bo to słuszna idea. Chciałam tylko zauważyć że wsparcie Kasi jest potrzebne na bieżąco, tu i teraz.
Nie wiem, czy mogę w Kasiowym pokoju pobałaganić trochę, ale tak pomyślałam, że może zgłosić historię Kasi do portalu siepomaga.pl i wypromować to na fb? poprzez tę stronę prowadzone są zbiórki na konkretne cele, na leczenie i rehabilitację również, ludzie wpłacają różne kwoty. Obsługa szybka. Nie wiem tylko, co się dzieje z pieniędzmi, jeśli nie uda się w ustalonym czasie zebrać założonej sumy pieniędzy tylko np. połowę. Ale to jest do sprawdzenia.
Kasiu, trzymaj się ciepło:) i wracaj, jakoś nudno tu bez Ciebie. I chciałabym móc usłyszeć kolejne kawałki w twoim wykonaniu.
Życzę Ci siły i spokoju.
Przepraszam, musiałam wyrazić swoje zdanie. Jeśli mój post naruszył regulamin/kogoś uraził - proszę Admina o usunięcie.
We Wrocławiu można bezpłatnie wypożyczyć wózek, trzeba wpłacić kaucję.
( wiem tylko, że wypożycza jakaś organizacja działająca przy kościele, mama kupiła używany wózek za 300 zł ktoś ze znajomych jej sprzedał)
Jak będzie taka potrzeba to się dowiem co to za organizacja, może w Warszawie też jest taka.
Pozdrawiam serdecznie
Moze ja powiem inaczej.
Jo_a miala na mysli konkretna realna pomoc chorym ( i wydaje mi sie, ze nie chodzi tylko o Kasie, ale i o ogół chorych).
Parafrazując - jeśli ktoś z uwaga i zrozumieniem czyta watek Kachy to wie jak wyglada sytuacja i doprawdy nie wiem, za co jest to trzymanie kciuków i wysylanie serduszek...
Najlatwiej jest wkleic kwiatek i napisac jeden za drugim, ze sie modli i mysli. Ale juz by cos zrobic realnie to trudniej. Po protu zaczac dzialac dla chorych. Sadze, ze i tego Kasia by chciala.
Sama nie moge czytac, tych kciukow i modlitw - trzeba miec troche empatii by wiedziec, ze teraz naprawde potrzeba tu spokoju.. A jak sie modlicie, dobrze - ale nie trzeba sie z tym afiszowac. Skad wiecie czy Kasia by sobie tego zyczyla..nie rodzina, czy znajomi.. ale Kasia?
Bardzo Was prosze o uszanowanie tego czasu i miejsca..
A Jo_a wie, chyba z wszytkich tu zgromadzonych, najlepiej co i jak by autorka chciala...co wypada, a co nie..
To, ze trzymamy kciuki nie oznacza ze materialnie nie pomoglismy.Jedno nidewyklucza drugiego.Mi sie wydaje, ze dla wiekszosci chorych wsparciem jest wiedza ze zwlaszcza obce osoby wierza, kibicuja, modla sie.Nie mozemy Kasiu tego powiedziec wiec piszemy.
Jednak moze Kasia sobie tego nie zyczy.Dobrze w takim razie ze wiemy.Nikt juz teraz nie bedzie sie narzucal iuszanuje jej wole.Szkoda ze wczesniej nie zostalo to napisane, bo wiadomo kazdy jest inny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum