Kasicazlosnico, przeczytałam wieści w merytorycznym ...
I czekam z niecierpliwością na "specjalistów naszych forumowych i dobrych duchów z naszego forum"
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Wiecie co jest najgorsze (a może najlepsze sama nie wiem)? Ja się nadal czuje zupełnie zdrowa... o! Ja mam cały czas wrażenie, że komuś coś się pomyliło i ja tak naprawdę nie mam raka.
Trochę mnie bolą kolana ostatnio i dół brzucha ale moje kotki dzielnie mnie wygrzewaja w tych miejscach
A teraz jak już sie Wam wyżaliłam to mogę chyba iść spać, rano praca
_________________ "Żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek."
Nie mogę za chiny ludowe dojść do siebie. Strasznie mnie przybija wizja mojej przyszłości o ile nie zdarzy się cud i któraś chemia nie zadziała. Oczywiście wizja ta jest niezwykle przygnębiaj
Mam jakiś kryzys psychiatryczny, jak pomyślę o szpitalu, chemii czy innych badaniach to mnie trzęsie. Całe szczescie nie musze już jeździć do CO.
Wkurza mnie to, że ja się truję, potem zdycham a ten skurczybyk nic.
Ok, póki co nie czuję się źle ale co będzie jak zacznę "siadać" fizycznie?
Ja wiem, że ja mam krótki staż ale do tej pory nie ma żadnej poprawy, żadnego światełka w tunelu i boję się że to wszystko co teraz robię jest po nic. A ja mam całą masę pomysłów co zrobić ze swoim czasem szczególnie jeżeli mam go już niewiele.
Nie wiem dziewczyny jak Wy sobie radzicie same ze sobą, ja już zaczynam "mnie" wkurzać.
Dobra, musialam to z siebie wyrzucić... nie jest lepiej ale przynajmniej wyrzuciłam to z siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum