1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Ile trzeba czekać a wyniki badań histpat.?
Autor Wiadomość
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #1  Wysłany: 2017-06-28, 11:57  Ile trzeba czekać a wyniki badań histpat.?


Dzień dobry wszystkim,

Pacjentka (moja Mama - 63 lata) miała wycinany w zeszły czwartek węzeł pachwinowy do w/w badania - podejrzenie chłoniaka. Przebywa na Oddziale Chorób Wewnętrznych w Poznaniu (ul. Szwajcarska).

Podczas badań wyeliminowano już praktycznie wszystko poza chłoniakiem.

Lekarka prowadząca mówi codziennie, że wyniki powinny być jutro - nie muszę mówić jakie to stresujące dla rodziny i przede wszystkim mojej Mamy.

Tak jak czytam to forum od kilku dni i wydaje mi się, że czas oczekiwania na wyniki to tak minimum 10 dni. Mógłby ktoś potwierdzić? Bo dzisiaj znowu moja Mama dostała odpowiedź "Dzisiaj nie ma, pewnie jutro".
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #2  Wysłany: 2017-06-28, 13:46  


Około 2 tygodni czekania, o ile nie będzie problemów z postawieniem rozpoznania. Czasem nawet 3-4 tygodnie, gdy są wątpliwości bądź też konieczność barwień.
 
babinka 


Dołączyła: 08 Gru 2014
Posty: 306
Pomogła: 21 razy

 #3  Wysłany: 2017-06-28, 19:15  


Misiek W przedstawił Ci czas , który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości ( życzę tego ),ale radzę się uzbroić w cierpliwość ,
różnie to niestety bywa , często te badania nie dają 100% pewności, często kończy się trepanobiopsją ,na wynik której też czeka się długo
( ja np. byłam diagnozowana 7 m-cy) .
Pozdrawiam serdecznie ,życzę jak najszybszej diagnozy ,bo ta daje podstawy leczeniu.
_________________
babinka
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #4  Wysłany: 2017-06-29, 08:19  


@MisiekW, @babinka

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Przekazałem Mamie, żeby nie stresowała się jak tylko widzi lekarkę ("czy są wyniki?"), bo najprawdopodobniej ma jeszcze minimum tydzień czasu nim będą wyniki.

Przy okazji - lekarzem prowadzącym na OCW jest lekarka rezydentka, która na pytanie o chłoniaka ("Pani doktor, a co jeśli to jednak chłoniak?") nic Mamie nie odpowiedziała, spojrzała dziwnie i wyszła praktycznie bez słowa. Później Mama mówiła mi, że gdyby nie jakieś szczątkowe informacje ode mnie to pomyślałaby, że ma najwyżej miesiąc życia przed sobą i by się całkowicie załamała.

Żeby nie było - lekarka opiekuje się Mamą, zlecała wszystkie możliwe chyba badania - pod kątem innych chorób, ale najwidoczniej jest niezbyt obyta z tą chorobą.

[ Dodano: 2017-06-29, 09:27 ]
Przepraszam za post pod postem, ale...

Moja Mama właśnie jest po wizycie lekarki prowadzącej, która powiedziała, że wyniki będą może dzisiaj, a jak nie to na pewno jutro. Węzeł pobierali w poprzedni czwartek (22.06).
Byłoby to w więc w sumie max. 9 dni.

Przepraszam, że drążę temat, ale trochę obawiam się o prawidłowość wyniku (w jedną, czy drugą stronę). Tym bardziej, ze badany jest węzeł pachwinowy, a z forum dowiedziałem się, że nie jest on najlepszym wyborem (na TK wyszły Mamie znacznie powiększone, grupujące się węzły - w jamie brzusznej).

Poza tym objawy (od miesiąca):
pocenie nocne - ostatnie klika dni nieco lepiej
temperatura powyżej 38 (do 39,5) - ale ostatnio zleżała, zawsze tuż przed temperaturą były dreszcze

Wyniki krwi - CRP ok. 55 (było 79 3 tyg. temu), minimalnie zwiększone białe krwinki (tylko tyle wiem, nie widziałem wyników na własne oczy), reszta wyników krwi podobno w normie.

A tak poza tym to w sumie mama czuje się dobrze (żadnych dodatkowych bólów, obrzęków itp.).
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #5  Wysłany: 2017-06-29, 10:06  


Spróbuj przeczytać coś o chłoniakach i odpowiedzieć na tak postawione pytanie, może zrozumiesz tą lekarkę.

Chłoniak to na tym etapie to tylko podejrzenie.
_________________
sprzątnięta
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #6  Wysłany: 2017-06-29, 16:46  


Rzeczywiście, lokalizacja w węźle pachwinowym przy zmianach w jamie brzusznej najszczęśliwym miejscem do pobierania węzła nie jest, co jednak nie oznacza, że w tym węźle nie ma chłoniaka (aczkolwiek musicie być przygotowani na taką ewentualność). Jeśli są komórki nowotworowe to nie ma żadnych wątpliwości i trzeba leczyć. Jeśli nie ma, a obraz przemawia za chorobą nowotworową (tak jak w przypadku Mamy - dość klasyczny, nocne poty, gorączki bez infekcji, podniesione białka ostrej fazy bez infekcji) trzeba szukać dalej.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #7  Wysłany: 2017-06-30, 10:56  


No niestety chłoniak.
Tzn. mają pierwsze wyniki badań - to chłoniak, ale potrzebują jeszcze ok. 2 tyg. by wiedzieć jaki konkretnie. Dzisiaj wypisują Mamę ze szpitala, ma zapisać się do poradni hematologicznej, a jak będą wyniki to lekarka ma nadzieję, ze uda się umieścić Mamę od razu w szpitalu. I teraz pytanie - Mama będzie się leczyć w Poznaniu, czy jest różnica między Szamarzewskiego, a szpitalem MSWiA?

Stan Mamy lekarka oceniła na bardzo dobry (tzn. poza chłoniakiem, wszystko dobrze - wiem, że to głupio brzmi, ale wiecie o co chodzi), więc wlała nieco nadziei w Mamę. No i Mama na relanium, ale może to i dobrze.
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #8  Wysłany: 2017-06-30, 12:37  


Zdecydowanie lepszym ośrodkiem jest klinika na Smarzewskiego.
 
Mąż 


Dołączył: 22 Lip 2016
Posty: 41
Pomógł: 2 razy

 #9  Wysłany: 2017-07-03, 13:16  


Syn, W całej tej niełatwej sytuacji głowa do góry. Kiedys była kampania a jej motto brzmiało "Chłoniak to nie wyrok to diagnoza" więc wszystkie ręce na pokład i do boju.
Wielu z nas tutaj na pewno bedzie służyło pomocą, radą czy wsparciem a fachowcy jak MisiekW dodatkowo niezbedną pomocą
 
ambra 


Dołączyła: 06 Mar 2015
Posty: 73
Pomogła: 9 razy

 #10  Wysłany: 2017-07-06, 23:27  


My czekaliśmy na wynik równo miesiąc czasu.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #11  Wysłany: 2017-07-17, 13:02  


No i nic nie wyszło z biopsii węzła pachwinowego. Tzn. wyszło podobno, że to stan zapalny - dokładne wyniki będziemy widzieć w środę. Mama ma wrócić do szpitala na pobranie innego węzła. Lekarka twierdzi, że raczej można wykluczyć chłoniaka, ale w takim razie po co kolejna biopsja, z drugiej strony wiem z forum, że węzeł pachwinowy nie jest idealnym obiektem do weryfikacji chłoniaka.

W międzyczasie Mamie wyszedł (nieduży) węzeł na szyi.
Mama schudła o 4-5 kg, gorączka trochę zelżała (tzn. od dwóch tygodni nie było sytuacji, ze trzeba było brać leki na zbicie temp.). Pocenie jest, ale dużo rzadziej i dużo lżejsze.

[ Dodano: 2017-07-17, 13:19 ]
To chudnięcie to przez okres ok 2 miesięcy (waga wyjściowa 63, teraz po 59).
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #12  Wysłany: 2017-07-21, 11:47  


Dzisiaj będę miał skan wyników węzła, a teraz wklejam cześć wypisu ze szpitala z wynikami morfologii krwi.

[ Dodano: 2017-07-21, 13:56 ]
Wynik badania histopatologicznego dotarł do mnie dużo wcześniej niż myślałem, więc od razu wklejam.





wyniki.png
Pobierz Plik ściągnięto 1949 raz(y) 447,46 KB

wynik2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1899 raz(y) 55,75 KB

 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #13  Wysłany: 2017-07-22, 11:10  


A jakieś obrazowe badania były? Macie wynik tomografii np.?
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #14  Wysłany: 2017-07-22, 12:24  


MisiekW napisał/a:
A jakieś obrazowe badania były? Macie wynik tomografii np.?


MisiekW dołączam opis TK z wypisu ze szpitala, tylko takie coś posiadam.



wynik3.png
Pobierz Plik ściągnięto 1826 raz(y) 251,74 KB

 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #15  Wysłany: 2017-08-30, 10:43  


Niestety ciągnę wątek mojej Mamy dalej :-(
Na początku sierpnia była robiona gastroskopia i kolonoskopia i wyszło wszystko OK.
Dodatkowo powtórnie zrobiono TK miednicy i jamy brzusznej i praktycznie wszystkie węzły się pomniejszyły. Mam tak fatalnej jakości zdjęcie, że napiszę poniżej wielkości w odniesieniu do poprzedniego badania, które wklejałem wcześniej (tamto badanie było z 20 czerwca, to ostatnie z 2 sierpnia):
okolice naczyń biodrowych lewych z 28x15 na 21x11
okolice więzadła pachwinowego z lewej z 17x10 na 10x5
wzdłuż naczyń biodrowych wspólnych lewych obecnie niepowiększone (było 11x14)

Dodatkowo zrobiono TK klatki piersiowej - żadnych powiększonych węzłów.

Badania krwi, podaję te poza normą, ale i tak są lepsze niż przy ostatnim wypisie ze szpitala :
Hb (mmol/l 7.4-9.9) 7.2
Hgb (g/dl 12.0-16.0) 11.6
PLT (130-440) 463
OB 44 (wcześniej 61)
CRP 30-36 (przypomnę wcześniej było 55-77)


W związku z wynikami, negatywnym (w senie dobrym) wynikiem badania histopatologicznego, brakiem węzłów nadających się do wycięcia zrezygnowano z powtórnego wycinania węzła do badania - wykluczono chłoniaka.

Wypuszczono ze szpitala z informacją, że ma co miesiąc robić badanie krwi i w razie pogorszenia wyników od razu zgłosić się do szpitala.
Podczas pobytu w szpitalu badał hematolog, który jest konsultantem na tym oddziale (podobno bardzo dobry, mogę nazwisko, ale nie wiem czy można). Na szyi pojawił się węzeł chłonny, ale wg niego mały i bez podejrzeń czegoś gorszego (nowotwór).

Mama w przyszłym tygodniu robi pierwsze badanie po wyjściu ze szpitala.
Niepokoi mnie jednak, ze poty nocne są cały czas - nie tak duże jak kiedyś, ale jednak. Gorączka - zdarza się np. od tygodnia jest to ok. 38 stopni). Waga ciała waha się 57-59, ale poniżej 57 jeszcze ani razu nie spadła. Występuje tez ogólne zmęczenie.

Lekarz (ordynator) na te objawy, jak wypisywał Mamę ze szpitala powiedział, że mogą jeszcze występować przez dłuższy okres bo organizm wychodzi z choroby (ale podkreślę - diagnostyka nie wykazała konkretnej przyczyny objawów).

Czy macie pomysł co dalej - oczywiście wyniki krwi w przyszłym tygodniu coś tam powiedzą, ale jeśli wróciła gorączka itd. to w organizmie coś się dzieje niedobrego.

[ Dodano: 2017-08-30, 10:50 ]
Umknęło mi to - stan Mamy określono przy wypisie ze szpitala: Proces zapalny o zanikającym nasileniu.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group