1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak migdałka z przerzutem do węzła chłonnego
Autor Wiadomość
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #1  Wysłany: 2014-05-15, 13:03  Rak migdałka z przerzutem do węzła chłonnego


Witajcie!
Czytam Forum od momentu, gdy tylko dowiedziałam się o chorobie taty.
Rak migdałka podniebnego z przerzutem na węzeł chlonny.
Ten powiększony węzeł to był jedyny objaw i od razu przerzut.
Sam guz na migdałku nie był duży bo 2 cm, a przerzut 3 cm, nie przekracza torebki węzła.
Tato przeszedł operację usunięcia migdałka i węzłów po stronie migdałka.
Przerzut był tylko lub aż w tym jednym węźle.
Badanie histopatologiczne plaskonablonkowy rak migdałka G2 wycięty w całości z marginesem 3 mm.
Nie będę rozpisywała się jaki to dla nas szok- tato w sile wieku, wysportowany bez objawów i nagle szok.
Nie będę pytała też o operację bo mamy to za sobą i tato powoli wraca do zdrowia, oczywiście z dolegliwościami typowymi dla operacji jaką przeszedł.

Moje pytanie natomiast dotyczy toku leczenia.
Lekarz onkolog laryngolog powiedział, że zrobią badanie hpv i jeśli się okaże, że jest pozytywny, to będzie tylko radioterapia, a jeśli ujemny to radioterapia połączona z chemioterapią.
Natomiast radiolog powiedział, że prawdopodobnie będzie tylko radioterapia i chemia pewnie jest niepotrzebna, a wynik hpv nie ma tu znaczenia. I to mnie zaniepokoiło.
Wszędzie czytam, że sama radioterapia przy raku migdałku ma gorszą skuteczność niż radioterapia w połączeniu z chemioterapią.
Tato jest w dobrej formie, więc na pewno nie wyklucza go to z chemii.
Myślicie, że lepiej skontaktować się jeszcze z innym radiologiem i naciskać na chemię?
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #2  Wysłany: 2014-05-15, 13:31  


Tochter,
witaj na forum.
Na początek prośba - wklej wszystkie wyniki badań, wypisy ze szpitala, jakie posiadacie. To ułatwi "ogarnięcie" sytuacji. (załączone pliki muszą być wyczyszczone z danych personalnych pacjenta i lekarzy)

Co do konsultacji - moim zdaniem ZAWSZE dodatkowa konsultacja jest dobrym pomysłem, nie wahajcie się, pacjent ma prawo do kolejnej opinii, zwłaszcza przed podjęciem decyzji o leczeniu. Trzymam kciuki.
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #3  Wysłany: 2014-05-15, 15:52  


Tochter, jak czytam o chorobie Twojego Taty, to jakbym czytała o sobie :)

Też migdałek, też węzły i też G2.
Jestem po radioterapii - 33 lampy po 2 GY - minęły 4 lata i mam się dobrze. Bez chemioterapii. Ale każdy przypadek jest inny a skonsultować zawsze się możecie.
Powodzenia.
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2014-05-16, 08:00  


tochter napisał/a:
Lekarz onkolog laryngolog powiedział, że zrobią badanie hpv i jeśli się okaże, że jest pozytywny, to będzie tylko radioterapia, a jeśli ujemny to radioterapia połączona z chemioterapią.

Może to wynikać z wyższej promienioczułości w przypadku występowania infekcji HPV,
o czym jest mowa w odpowiednich Zaleceniach (2013 r.), str. 16:
Cytat:
U części chorych (10–70% w zależności od opracowania) w etiopatogenezie odgrywa rolę infekcja HPV — przebieg nowotworów w tym przypadku jest mniej agresywny, a promieniowrażliwość wyższa niż w innych rakach. Wpływ współwystępującej infekcji HPV na wybór metody leczenia nie jest zdefiniowany.


tochter napisał/a:
Natomiast radiolog powiedział, że prawdopodobnie będzie tylko radioterapia i chemia pewnie jest niepotrzebna, a wynik hpv nie ma tu znaczenia. I to mnie zaniepokoiło.
Wszędzie czytam, że sama radioterapia przy raku migdałku ma gorszą skuteczność niż radioterapia w połączeniu z chemioterapią.

Biorąc pod uwagę dość wczesne zaawansowanie choroby z przerzutem tylko do jednego węzła chłonnego
lekarz mógł uznać samą radioterapię za wystarczającą, tym bardziej, że wyżej cytowane 'Zalecenia' nie precyzują wskazań dotyczących wpływu infekcji HPV na wybór metody leczenia.

tochter napisał/a:
Myślicie, że lepiej skontaktować się jeszcze z innym radiologiem i naciskać na chemię?

Naciskać niekoniecznie. Uzależniłbym to od uzupełniającej niezależnej opinii innego lekarza.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #5  Wysłany: 2014-05-16, 12:11  


Dziękuję za Wasze odpowiedzi.
Ptaszenio - dzięki za szybki odzew. Wyników póki co nie mogę wkleić bo nie mam skanera. Ale chyba wszystko co istotne póki co napisałam. W miarę nowych informacji może uda mi się to wszystko jakoś powklejać. Ale dziękuję bardzo za wskazówki
Zoja 62- Dziękuję za podniesienie na duchu. Czytałam całą historię i trzymam kciuki. Zawsze jak przeczytam coś optymistycznego czuję chwilową ulgę . Analogiocznie jak wyczytam coś niepokojącego dotyczącego rokowań itd, zaczynam się bardziej denerwować...tak więc wielkie dzięki
Richelieu- dziękuję za metodyczne wyjaśnienia:)
Obsesyjnie przeszukuję wszelkich informacji na ten temat. Strasznie się cieszę, że jest takie forum i na pewno będę potrzebowała Waszych rad i wskazówek i będę korzystać z Waszego doświadczenia... Dzięki.
 
biala12 



Dołączyła: 08 Sie 2013
Posty: 108
Skąd: Gliwice
Pomogła: 29 razy

 #6  Wysłany: 2014-05-16, 15:06  


Witaj ,ja uważam ,ze koniecznie powinnaś sie skonsultować z innym lekarzem .Moim zdaniem obecność wirusa hpv nie może mieć wpływu na leczenie .Nie wiem jak ten lekarz chce sprawdzić jego obecność ? Testem ? Ten test jest bardzo nie wiarogodny .Nigdy nie da nam 100% gwarancji ,ze jest obecny wirus lub nie .
 
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #7  Wysłany: 2014-05-20, 10:18  


Dziś mam jakiś gorszy dzień. Powiedzcie mi, czy jeśli lekarze uznają, ze wystarczy sama radioterapia, to są pewni, ze nie będzie wznowy po takim leczeniu? Bo jeśli nie są pewni, a raczej nie mogą być pewni, prawda?... To czy nie powinni zawsze atakować z grubej rury, najbardziej skutecznym leczeniem, czyli połączonej radioterapii z chemioterapia?
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #8  Wysłany: 2014-05-20, 10:46  


Tochter,
nikt nie da Ci gwarancji że po jakimkolwiek leczeniu nie będzie wznowy. Nie ma takiej możliwości, żeby operacja, chemia czy radio oraz wszystkie te metody skojarzone dały gwarancję.
Wybór metody leczenia jest zbiorczą istniejącego schorzenia, wyników badań, stanu ogólnego pacjenta i w pewnym stopniu doświadczeń lekarza. Naprawdę nikt na forum nie wypowie się arbitralnie że w przypadku Twojego taty należy koniecznie zastosować chemio i radioterapię.

Mieliście skorzystać z opinii innego lekarza, czy jesteście już umówieni na konsultację?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #9  Wysłany: 2014-05-20, 10:51  


tochter napisał/a:
jeśli lekarze uznają, ze wystarczy sama radioterapia, to są pewni, ze nie będzie wznowy po takim leczeniu?

W znaczeniu ścisłym nie ma co do tego pewności, natomiast doświadczony lekarz może prawidłowo ocenić, jak wysokie/niskie jest prawdopodobieństwo uzyskania pozytywnego skutku terapii.

tochter napisał/a:
czy nie powinni zawsze atakować z grubej rury, najbardziej skutecznym leczeniem, czyli połączonej radioterapii z chemioterapia?

Leczenie zawsze powinno być optymalne, dostosowane do przewidywanej jego skuteczności oraz zaawansowania choroby.
Nie zawsze jest wskazane maksymalizowanie intensywności metod leczenia, ponieważ powodowałoby to niewspółmiernie wysoki wzrost nasilenia niepożądanych skutków ubocznych w zamian za nieznaczny tylko wzrost prawdopodobieństwa skuteczności, dostatecznie wysokiego nawet bez maksymalizacji intensywności leczenia.
Ocena tego, jakie leczenie jest optymalne, należy do lekarza prowadzącego leczenie, w przypadku wątpliwości pomocna może być konsultacja z innym lekarzem.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #10  Wysłany: 2014-05-20, 10:55  


Tak jesteśmy umowieni na konsultacje u profesora z gliwic
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #11  Wysłany: 2014-05-20, 18:33  


No to trafiliście w najbardziej odpowiednie miejsce. Ja leczyłam się w Gliwicach. Gdybyś chciała coś dopytać, pytaj, w miarę możliwości pomogę.
Powodzenia!
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #12  Wysłany: 2014-05-20, 21:05  


My leczymy w poznaniu, ale w Gliwicach się skonsultujemy
 
evelinaswe 



Dołączyła: 15 Cze 2011
Posty: 215
Pomogła: 46 razy

 #13  Wysłany: 2014-05-30, 17:27  


tochter,
Ja mialam "prawie" to samo z tym wyjatkiem,ze nie mialam przerzutu.W moim wypadku radioterapia pomogla i poki co jestem wyleczona .We wrzesniu mina 3 lata od zakonczenia leczenia.
Przebieg leczenia opisalam na bloogu http://raczek-nieboraczek.bloog.pl/ . Zapraszam
Podstawa do wyleczenia jest psychika to 3/4 gwarancji pokonania tego paskuda
_________________
Marzenia - to mieszanka nadziei, szczęścia, wyobraźni, pragnień oraz prób ich spełnienia.
http://www.raczek-nieboraczek.bloog.pl
 
 
tochter 


Dołączyła: 15 Maj 2014
Posty: 34

 #14  Wysłany: 2014-06-04, 19:57  


Sluchajcie, a jaki jest optymalny czas radioterapii po operacji? Za tydzień minie 2 miesiąc, a tata jeszcze nie w szpitalu, moze w przyszłym tygodniu. To by były równo 2 miesiące. Martwię się ze to późno...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #15  Wysłany: 2014-06-04, 20:32  


W odpowiednich Zaleceniach (2013 r.) nie ma na ten temat szczegółowych wskazań,
uważam natomiast, że można przyjąć iż optymalny czas to niezwłocznie po wygojeniu się ran pooperacyjnych,
zatem okres pierwszych 4-6 tygodni od zabiegu operacyjnego.
Podany przez Ciebie okres dwumiesięczny wydaje się być więc terminem, kiedy leczenie powinno już być rozpoczynane.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group