Kubanetka no ja też takie jaja robię, że się mnie pytają, a ja ,,ale o co chodzi?". Albo mówię, że czuje się dobrze. Na pytanie kiedy tata teraz idzie do szpitala, odpowiadam ,,nie idzie, a po co ma iść?" Czemu nie może mówić? Bo się przeziębił.
A ich miny - bezcenne. Chyba za wariatkę mnie mają
Wiecie, ja rozumiem że to nie jest jakaś wielka tajemnica, że ktoś jest chory.. Ale ludziska jak już zaspokoją swoją ciekawość, to patrzą na Ciebie z politowaniem, a za rogiem obgadają. Ostatnio znajoma spotkała tatę, stanęła jak wryta i się mu cały czas przyglądała zza samochodu... Chyba już go pochowała, a tu zonk....
[ Dodano: 2011-01-05, 10:26 ]
Dziś tata miał przez całą noc temperaturę powyżej 38 stopni. Ciężko mu się oddychało, nie mógł złapać tchu. Teraz czekamy na wyniki badań laboratoryjnych... Nie pamiętam ich nazwy... Za dużo tego wszystkiego... Panuje u nas zapalenie płuc, ale lekarka badała tatę i wszystko w porządku.. Na temat służby zdrowia to się już dziś nie wypowiadam.
To jest straszne że w ciągu 3 miesięcy ze zdrowego potężnego 51-letniego faceta zrobił się dziadziuś...