Mój tata od 2 miesięcy skarżył się na ból w klatce piersiowej. Lekarz rodzinny uparcie leczył go na zapalenie mięśnia międzyżebrowego. Ból nie ustępował. więc tata zgłosił się do pulmonologa, który zalecił rtg klatki piersiowej. Na rtg wyszła zmiana guzowata. Tata został skierowany do szpitala, gdzie wykonano mu tomografię komputerową.
TK klatki piersiowej:
W rzucie segmentu 2, 3 i 6 płuca lewego widoczna obwodowo lita zmiana naciekająca ścianę klatki piersiowej oraz miąższ płucny aż do wnęki o wymiarach 110 mm x 67 mm x 110 mm Tu.
Ognisko to wzmacnia się po podaniu środka kontrastującego. Naczynia płucne widoczne do obwodu klatki piersiowej, nieposzerzone.
Prawidłowe struktury ściany klatki piersiowej. Opłucna niewidoczna. Prawidłowy obraz struktur naczyniowych w górnym śródpiersiu przednim. Prawidłowy łuk aorty. Szerokość części z- i wstępującej aorty w odcinku piersiowym prawidłowa. Prawidłowa struktura ścian aorty.
Powiększone węzły chłonne okołoaortalne na wysokości oskrzela gółownego lewego do 26 mm. Dgn. Tu pumonis sin.
Czy to rak? Czy da się wyleczyć, np operacyjnie? Tata ma dopiero 48 lat. Dostał teraz skierowanie do szpitala w Łagiewnikach.
Na razie chcą jeszcze pobrać wycinek. Lekarz wspominał też coś o osuszaniu płuc, a potem ewentualnie o operacji. A teraz został skierowany do innego szpitala i tam jedzie dopiero jutro.
tata może mieć bronchoskopie i będzie wiadomoc jaki rodzaj nowotworu to jest, jest też szpital na jana, on zajmuje się nowotworami płuc, czesto ludzie z krk tam się leczą.możesz wejść sobie na neta i zobaczyć na niego. jak tata się leczył to była tam też taka chemie kliniczna podobno dobre rezultaty daje. powodzenia życzę.
"tata może mieć bronchoskopie i będzie wiadomoc jaki rodzaj nowotworu to jest"- dokładnie tak, przy czym bronchoskopia może nie wykryc komórek rakowych, tak było u nas,że w pobranym wycinku nie stwierdzono komórek nowotworowych a tata miał nowotwór złosliwy, lekarz powiedzial ze to,że bronchoskopa nie wykazala komorek rakowych, nie znaczy że ich nie ma
No właśnie lekarz nic nie mówił o płynie w opłucnej. Też się dziwiłam skąd to osuszanie, ale stwierdziłam, że w końcu to on się na tym zna, a nie ja. Teraz tatą zajmą się w Centrum Leczenia Chorób Płuc w Łodzi. Mam nadzieje, że mu pomogą i że to nie jest bardzo zaawansowane stadium :(
cześć:) twój tato faktycznie jest młody, 48 lat to wiek w którym organizm jest w stanie walczyć z chorobą, dlatego też przede wszystkim nie zamartwiaj się tylko twardo stań na nogi i przygotuj się do tego że trzeba być silnym i wspierać tatę bez względu na to jaka będzie diagnoza.
Tata wrócił właśnie na weekend do domu. Dostaliśmy wynik badań. Lekarka powiedziała, że oni nie wiedzą co to jest, bo bronchoskopia i biopsja nic nie wykazała, i tata dostał skierowanie do kolejnego szpitala. Ja jednak czytając wyniki badań zaczęłam się martwić.
Czy dobrze rozumiem, że podejrzewają drobnokomórkowego raka płuc? :( Tata teraz czuje się dobrze. Przytył już 4 kg.
Czy dobrze rozumiem, że podejrzewają drobnokomórkowego raka płuc?
Tak, bądź też nowotwór układu chłonnego. Stąd zapewne skierowanie na torakochirurgię w Koperniku, celem wykonania kolejnych badań diagnostycznych by postawić ostateczne rozpoznanie.
Najgorsze jest to, że lekarze też nie chcą nic powiedzieć. Nikt nie powiedział nawet, że to nowotwór złośliwy. Dopiero po przeczytaniu wypisu się dowiedziałam. Nikt nic nie wspomniał o drobnokomórkowym raku płuc. Po prostu twierdzą, że nic nie wyszło w badaniach... Mama się ucieszyła jak przeczytała, że w oskrzelach brak komórek złośliwych. Nie chce jej nawet wspominać o tym czego się doszukałam w tych łacińskich zwrotach :( Tyle ma zmartwień... Mam nadzieje, ze to jednak nie jest ten drobnokomórkowy rak płuc.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-11-18, 22:30 ] Trafili, dlatego w BAC jest mowa o kom. złośliwych do różnicowania z DRP lub chłoniakiem.
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
hypatia, lekarze...jak to lekarze, nie zawsze powiedzą wszystko od razu. Ale to co wynika z wyników, jednoznacznie stwierdza, że to nowotwór. Jak to napisała expertka w tej dziedzinie absenteeism. Trzymajcie się, walcz o Tatkę jak potrafisz, jest młodziutki i życie jest przed nim, zwalczy to paskustwo...wraz z Twoją pomocą.
Ściskam Was mocno.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-11-19, 07:24 ] Wyjaśnię tylko, że żadnym ekspertem nie jestem
_________________ Przykro, że daje się osty...nie myśląc :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum