1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2013-01-29, 21:55
Guz płuca, czy to rak?
Autor Wiadomość
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #16  Wysłany: 2012-11-20, 14:58  


Tacie zaproponowano radioterapie. Czy to dobrze?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #17  Wysłany: 2012-11-20, 18:28  


Radioterapię czego i w jakiej dawce?
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #18  Wysłany: 2012-11-20, 19:14  


Dokładnie to jeszcze nie wiem. Dzisiaj lekarz tylko wspomniał tacie, że ten guz jest za duży do wycięcia i że on by zalecał radioterapię. Ale dokładnie to powie mu wszystko jutro, bo mimo, że miał dzisiaj umówioną wizytę, to odesłali go do domu i kazali jutro przyjechać. I tak go tylko męczą... W czwartek natomiast tata ma mieć wizytę w WAM.
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #19  Wysłany: 2012-12-25, 01:49  ...


Tata miał robioną w listopadzie jeszcze raz biopsję cienką igłą w celu stwierdzenia jaki to nowotwór. Niestety biopsja nie wykazała nic - lekarze wahają się czy to rak czy chłoniak. Na początku grudnia znowu wykonano mu biopsję, tym razem grubą igłą - znowu nic nie wyszło. Teraz lekarz chce tatę, że tak powiem wziąć pod nóż i jeszcze raz pobrać wycinek. Tata się waha, nie wie co zrobić. Może ktoś z was doradzi: zgadzać się na to czy nie?

Ponadto tata miał robione jeszcze badanie PET. Nie będę ukrywać, że wyniki tego badania podłamały nas. Nie wiemy już co robić, żeby go ratować. Jest jeszcze taki młody... :( Lekarze na razie nic nie leczą, a czas ucieka. Tata bardzo narzeka na ból w miejscu tego największego guza. Dostaje tylko tabletki przeciwbólowe. Może ktoś mógłby polecić nam dobrego lekarza? Gdziekolwiek. Nieważne za jakie pieniądze. Byleby wreszcie zaczęto go leczyć. Bo najgorsza jest ta bezsilność...



2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2889 raz(y) 468,62 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #20  Wysłany: 2012-12-25, 10:25  


hypatia napisał/a:
Teraz lekarz chce tatę, że tak powiem wziąć pod nóż i jeszcze raz pobrać wycinek.

Skąd - z sugerowanej w opisie PET zmiany w okolicy trzonu żuchwy?
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #21  Wysłany: 2012-12-25, 10:51  


No właśnie jeszcze to doszło. Niedawno po prawej stronie twarzy tata spuchł. Tak jak się puchnie od bolącego zęba.Problem w tym, że tata od dwóch lat nosi protezę. Nie wiem co to jest to na twarzy. 2 stycznia mamy wizytę u lekarza. Mm nadzieję, że to zbada. Ale tata cały czas nie wie czy zgodzić się na pobranie tego wycinka z guza. Boi się, że jak zajrzą do środka, to może umrzeć podczas tego. Gdzieś wyczytał, że komuś tak zrobili i kilka tygodni później ta osoba zmarła. Nie wiemy co mu doradzić.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #22  Wysłany: 2012-12-25, 11:06  


Ryzyko śmierci pacjenta jest w trakcie każdego zabiegu, nawet wyrwania zęba. Natomiast bez uzyskania odpowiedzi skąd dokładnie pochodzi nowotwór, a więc bez wiedzy jak go leczyć, nie da się rozpocząć leczenia chemioterapią (bo o tym zapewne myślą lekarze).
Pisałaś wcześniej o planowanej radioterapii - wiadomo coś więcej w tej kwestii?
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #23  Wysłany: 2012-12-25, 11:11  


Na razie sprawa radioterapii ucichła. Martwi mnie, że mijają już 2 miesiące i nic nie jest leczone. Czyli mam namawiać tatę, żeby się zgodził na ten wycinek. Mam nadzieję, że teraz już jednoznacznie stwierdzą co to jest i zacznie się leczenie. Nie wiem jeszcze co z tą trzustką. Ponieważ we wnioskach pisze, że nie można wykluczyć, że ogniskiem pierwotnym może być zmiana w ogonie trzustki. Ale tata miał w listopadzie robione usg jamy brzusznej i trzustka była bez żadnych zmian.
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #24  Wysłany: 2013-01-20, 20:11  


Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, ile czasu czeka się na wynik biopsji? (była to biopsja operacyjna - tacie wycięto węzeł chłonny) Czekamy już 2 tygodnie, a wyników nadal nie ma. A czas ucieka. Tata od 3 miesięcy ma stwierdzonego guza i nie zaczęto go leczyć. Boję się, że teraz już będzie za późno na leczenie chemią. Tatę strasznie bolą całe plecy. Środki przeciwbólowe przestają działać. Nie śpi całe noce. Nie wiemy jak mu pomóc...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #25  Wysłany: 2013-01-20, 22:00  


Zwykle do 14 dni roboczych, ale wszystko zależy od "obłożenia" ośrodka, ewent. dodatkowych badań, jakie trzeba wykonać etc.
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #26  Wysłany: 2013-01-29, 15:08  


Wreszcie tata ma wyniki. Jest to nowotwór drobnookrągłokomórkowy typu PNET. Niestety nie mogę znaleźć za wiele informacji o tym nowotworze. Nie wiem jakie są rokowania. Najgorsze, że tata jest coraz słabszy...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #27  Wysłany: 2013-01-29, 18:05  


A mogłabyś wkleić / przepisać tu pełen wynik?
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #28  Wysłany: 2013-01-29, 19:27  


Załączam pełen wynik



wyniki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2000 raz(y) 220,04 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2013-01-29, 21:54  


PNET to nowotwór tkanek miękkich, nie zaś nowotwór płuc.
Wątek w związku z tym przenoszę do nieco bardziej właściwego mu działu.
_________________
 
hypatia 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 18

 #30  Wysłany: 2013-02-02, 15:18  


Dzisiaj o 11:30 nasz kochany tatuś odszedł. Nie doczekał chemii. Nikt z lekarzy mu nie pomógł... A tak bardzo na to czekał, do ostatniej chwili... :(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group