1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz nadnercza z przerzutami
Autor Wiadomość
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #91  Wysłany: 2011-09-01, 12:44  


Strasznie mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia :cry:
 
Anna2000 


Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 32
Pomogła: 2 razy

 #92  Wysłany: 2011-09-01, 16:13  


"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"..........
Szczere wyrazy współczucia
_________________
Anna
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #93  Wysłany: 2011-09-03, 17:49  


Wyrazy Współczucia :-(
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #94  Wysłany: 2011-09-06, 18:56  


Tyle cierpienia . Współczuję bardzo.

[*] [*] [*]
 
krado 


Dołączyła: 02 Lip 2011
Posty: 128
Pomogła: 7 razy

 #95  Wysłany: 2011-09-08, 17:46  


wyrazy wspólczucia
 
naughty_girl87 


Dołączyła: 06 Kwi 2011
Posty: 68
Pomogła: 5 razy

 #96  Wysłany: 2011-09-12, 22:06  


Kochani,

dziękuję bardzo za kondolencje, bardzo mnie podbudowały i dały dużo siły.

Chcę podziękować za to, że to forum istnieje. Bez niego, bez Was, nie było by ani wizyty u hipertensjologa ani Gliwic, które dały tacie przynajmniej miesiąc życia. Dziękuje Twórcom forum, Adminom i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomagają tym, którzy tego szukają tu pomocy. Wszyscy jesteście wspaniali !

Będę zaglądać codziennie i też będę się starałam pomagać, na tyle na ile dam rady.

Jeśli chodzi o śmierć taty, to była dla nas zdziwieniem, choć z perspektywy czasu widzę, że były znaki wskazujące na to, że koniec jest bliski, ale my po prostu nie chcieliśmy ich przyjąć do wiadomości, wmawialiśmy sobie że jest źle, ale że jeszcze mamy czas.

Około 1,5 tygodnia przed śmiercią tata przestał przyjmować leki (ciśnienie trzymało się na poziomie około 130/70), pojawiły się problemy z przełykaniem, 6 dni przed śmiercią przestał jeść, ostatniego dnia przed już praktycznie nie pił i trochę majaczył, nie kojarzył co się wokół niego dzieje ( ale to tłumaczyliśmy sobie nowym lekiem nasennym - bo tata przez ostanie 2 tygodnie praktycznie nie spał w nocy i wołał ciągle nas wszystkich). Zmarł około 4 rano, mama było u niego ostatni raz o 3.45, my wstaliśmy po 5 a tata nie żył. Najprawdopodobniej zasnął i odszedł we śnie.

Najciężej jest mojej mamie, nie może się pogodzić z tym co się stało. Ja wiem, że jeśli tata jeszcze nie odpokutował swoich win, to wkrótce to zrobi i pójdzie tam, gdzie czekają na niego mój brat i dziadkowie. Dlatego jestem spokojna, tylko momentami coś mnie łapie i chciałabym żeby nie było tej ściany, która oddziela oba światy i żebym mogła go usłyszeć, zobaczyć, przytulić. Wiem, że teraz muszę naprawdę dobrze żyć, żeby go spotkać.

A to jedno z jego ostatnich zdjęć, z Wigilii zeszłego roku, kiedy wierzyliśmy że wszystko się ułoży.



tata2.jpg
Żebyście wiedzieli, jak tata wyglądał.
Pobierz Plik ściągnięto 1750 raz(y) 256,96 KB

 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #97  Wysłany: 2011-09-12, 22:26  


naughty_girl87 napisał/a:
Żebyście wiedzieli, jak tata wyglądał.

Uśmiechnięty, opalony i zadowolony, że mógł przygotować Wigilię dla Swojej Kochanej Rodziny ....... i TAKIEGO GO zapamiętaj. Nie myśl o cierpieniu i walce z chorobą i ostatnich dniach.... |przytula|
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #98  Wysłany: 2011-09-12, 22:45  


naughty_girl87
myślę że własnie takiego Tatusia musisz pamiętać-wesoły i usmiechniety
DorotaP napisał/a:
Nie myśl o cierpieniu i walce z chorobą i ostatnich dniach

wiem,że to nie będzię łatwe. :tull:
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #99  Wysłany: 2011-09-13, 00:22  


Bardzo Ci wspólczuję Widać że to był wspaniały Facet. I niech taki pozostanie w waszej pamięci. Dzięki Tobie i nam sie stał bliski i znajomy.
Niech odpoczywa w pokoju(*)(*)(*)
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #100  Wysłany: 2011-09-13, 10:12  


Lideczka napisał/a:
Widać że to był wspaniały Facet. I niech taki pozostanie w waszej pamięci. Dzięki Tobie i nam sie stał bliski i znajomy.

Podpisuję się pod tym co napisała Lideczka
Pokój jego duszy.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #101  Wysłany: 2011-09-13, 10:33  


Pełen radości i optymizmu, kontynuujmy i nieśmy w świat te najlepsze cechy naszych bliskich :)
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
magnum 


Dołączyła: 26 Cze 2011
Posty: 31
Pomogła: 3 razy

 #102  Wysłany: 2011-09-13, 10:51  


Naughty!

Kochana, gdy byłam w Gliwicach, widziałam, jak Twój Tata spaceruje po korytarzu! Nie mogę w to uwierzyć, ale coś mówiło mi, że to właśnie Twój Tatuś.

Był taki zamyślony, ciężko mu było poruszać się po korytarzu, a jednak podchodził do okna, łapać promienie słońca. Leżał w sali prawie naprzeciwko stanowiska Pań Pielęgniarek, kilka sal od nas...

Mam nadzieję, że odnajdziecie spokój. Myślę o Was :*
 
wronka 



Dołączyła: 09 Maj 2011
Posty: 117
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 11 razy

 #103  Wysłany: 2011-10-07, 08:43  


Dziekuję za zainteresowanie.
Tak trzymam się. Ogólnie życie toczy się w miarę normalnie. Choć teraz z codziennymi wizytami na cmentarzu. Jakoś nie może do końca do mnie to wszystko dotrzec. Czasami są doły gdzie zły cisną się jak szalone do oczu , gdy dociera ile straciliśmy. Kontakt z mamą urwał mi się prawie całkowicie .

A jak U Was? Ochłonełaś? Odpoczęłaś coś po tej walce? Mam nadzieję , ze też się trzymacie!
Ściskam i pozdrawiam! :tull: ::thnx::
 
magnum 


Dołączyła: 26 Cze 2011
Posty: 31
Pomogła: 3 razy

 #104  Wysłany: 2011-10-26, 10:43  


naughty_girl87, nie odzywasz się, ale pewnie tu zaglądasz.

Mam nadzieję, że jest choć odrobinę lepiej. Pozdrawiam serdecznie.
 
voli 



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 96
Skąd: Kraków
Pomógł: 15 razy

 #105  Wysłany: 2011-11-11, 13:26  


naughty_girl87,

Witaj,

Przyjmij kondolencje. Wiem co czujesz... . Mój Tato też dawał znaki, których nie rozumieliśmy i nie przyjmowaliśmy. Ludzie chorzy wiedzą, że nadszedł taki moment, że nie pomoze najlepsza klinika, lekarze itp. Bardzo mi przykro :-( .

Pozdrawiam,
T.
_________________
Per aspera ad astra... - 09.04.2011 [*]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group