Ostatnio podczas samokontroli wymacałem jakieś zgrubienie / narośl na prawym jądrze. Znajduje się ono w dolnej części jądra, tam gdzie kończy się najądrze. Zaznaczyłem to miejsce na czerwono na rysunku:
http://images69.fotosik.p...178327b65f8.jpg
Ma to mniej więcej wymiary ziarna grochu (tylko jest bardziej płaskie) i jest raczej związane z jądrem - nie przesuwa się. Niestety nie jestem w stanie określić od kiedy to mam, bo na długi czas zapomniałem o samokontroli. Jednak zaniepokoiło mnie to, bo nie przypominam sobie, żebym miał to wcześniej. Poza tym to jądro z naroślą jest trochę większe, ale w dotyku jest podobne do tego drugiego. Nie zauważyłem u siebie wcześniej żadnych objawów, ale oczywiście teraz po mojej "diagnozie" zaczęły się różne bóle w okolicach jamy brzusznej i dolnej części pleców.
Zrobiłem badania markerów. Wyniki są następujące:
dehydrogenaza mleczanowa (LDH) (K33):
138 lU/l
(zakres referencyjny 120-246)
Pobranie krwi miałem w piątek, więc badanie przeprowadzono pewnie dopiero w poniedziałek, a przez te kilka dni próbka sobie czekała, co mogło mieć wpływ na wynik. Ponadto nie zawsze markery muszą być podwyższone w chorobie nowotworowej.
2. Badanie USG u radiologa:
Jestem zdziwiony, bo pani nie udało się uchwycić tej zmiany na jądrze aparatem, mimo że można ją wyczuć przy badaniu palpacyjnym i jest ona "przyczepiona" do jądra, nie przesuwa się jak najądrze. Oto wynik:
Już nie wiem co robić :( Jestem zapisany na wizytę u urologa, ale bez USG na 5 marca i na wizytę z USG drugiego urologa 24 marca. Nie wiem, czy ta pierwsza wizyta (bez USG) ma sens... Czuję pewien dyskomfort w okolicach moszny, takie jakby pieczenie. Pozostałe bóle (w jamie brzusznej i klatce piersiowej) póki co się uspokoiły.
Nie odbiegają od normy, co oznacza właściwie ... nic, jak sam trafnie zauważyłeś:
splaszyca napisał/a:
nie zawsze markery muszą być podwyższone w chorobie nowotworowej.
splaszyca napisał/a:
Wizyta u urologa z USG:
Zalecił zrobić jeszcze raz te same markery + CEA, jak nie będą rosnąć to tylko dalej obserwować. Czy to na pewno dobra rada?
Moim zdaniem tak.
Alternatywą jest wykonanie biopsji tej zmiany - nie wiem, czy lekarz uzna ją za uzasadnioną na aktualnym etapie.
Inną ewentualnością są dalsze badania obrazowe (ale te przewidziane pewnie będą w dalszym czasie w ramach obserwacji,
o ile zmiana ta będzie nadal istniała).
splaszyca napisał/a:
Badanie USG u radiologa:
Jestem zdziwiony, bo pani nie udało się uchwycić tej zmiany na jądrze aparatem, mimo że można ją wyczuć przy badaniu palpacyjnym i jest ona "przyczepiona" do jądra, nie przesuwa się jak najądrze.
Skoro ta zmiana jest tak dobrze widoczna i wyczuwalna,
nie próbowała pani dr, wobec braku obrazu zmiany w badaniu, po prostu jej ... hmmm ... pomacać ?
(OK, nie było tego pytania ... )
Przytoczone przez Ciebie zapisy nie wykazują cech podejrzanych onkologicznie.
W tej sytuacji wydaje się, że trzeba poczekać na jakieś wnioski z wizyt u lekarzy.
Nawet wizyta u pierwszego z nich moim zdaniem ma sens: przynajmniej poznasz opinię innego niezależnego specjalisty.
Możesz go poprosić o opinię, jak ocenia wpływ braku badania USG na ocenę przez niego Twojej sytuacji.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Alternatywą jest wykonanie biopsji tej zmiany - nie wiem, czy lekarz uzna ją za uzasadnioną na aktualnym etapie.
Jeśli dobrze mi się wydaje to w przypadku jąder lepiej je od razu usunąć, bo biopsje mogą być niebezpieczne (?).
Richelieu napisał/a:
Skoro ta zmiana jest tak dobrze widoczna i wyczuwalna,
nie próbowała pani dr, wobec braku obrazu zmiany w badaniu, po prostu jej ... hmmm ... pomacać ?
(OK, nie było tego pytania ... )
Pokazywałem jej tę zmianę, chyba ją "wymacała", ale nie wiem dlaczego tego nie znalazła na USG. Pechowo moszna wtedy nie była taka zupełnie luźna, co mogło utrudnić badanie. Wcześniej urolog robiąc USG znalazł mi tę zmianę, o to chodzi:
Jednak ten urolog specjalizował się raczej w chorobach układu moczowego, wg opinii ludzi na innym forum niepotrzebnie poprosił o zrobienie badania markeru CEA. Dlatego też brnę dalej ten temat.
Richelieu napisał/a:
Możesz go poprosić o opinię, jak ocenia wpływ braku badania USG na ocenę przez niego Twojej sytuacji.
Nie rozumiem tego zdania, czy mógłbym prosić o wyjaśnienie?
Jeśli dobrze mi się wydaje to w przypadku jąder lepiej je od razu usunąć,
Tyle, że to jest już działanie "poważniejszego kalibru", nie wiem, czy uzasadnione w przypadku każdej zmiany
- a nie wiemy, czy ten w sumie dość niewielki guzek?/zmiana jest na tyle onkologicznie podejrzany,
by decydować się na taki jednak dość poważny zabieg.
splaszyca napisał/a:
Nie rozumiem tego zdania, czy mógłbym prosić o wyjaśnienie?
Chodziło mi o to, że skoro - jak zrozumiałem Twoją wypowiedź - u tego lekarza nie ma możliwości wykonania USG,
to warto byłoby, aby to on sam wypowiedział się, czy brak tego badania ma ewentualny wpływ na obarczenie konsultacji bez tego badania większym marginesem błędu
lub brakiem uzyskania jakichś istotnych informacji na temat Twojego stanu zdrowia.
Inaczej: skoro u tego lekarza nie ma USG, niech on sam określi, czy jest to (i jak bardzo) istotny mankament wizyty u niego,
ewentualnie dlaczego USG nie jest potrzebne/niezbędne.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Tak, w najbliższy czwartek mam wizytę u jednego urologa, ale nie będzie on wykonywał badania USG, oprócz tego profilaktycznie zapisałem się jeszcze do innego polecanego urologa, który może zrobić USG, ale wizyta u niego dopiero za ok. 3 tygodnie (obie wizyty prywatnie). A w przypadku nowotworu jądra wszędzie zwracają uwagę, że czas rozpoznania jest bardzo ważny...
Póki co zrobiłem dzisiaj jeszcze raz badania markerów, teraz czekam kilka dni na wyniki.
Jeszcze mam jedno pytanie techniczne, dotyczące skierowania:
O ile na wizytę prywatną u urologa mogę sobie jeszcze pozwolić finansowo, to zabieg i leczenie już nie - będę chciał skorzystać z NFZ. Jak to rozwiązać, by nie tracić czasu? Czy urolog na prywatnej wizycie może od razu dać skierowanie na zabieg z NFZ? Czy może będę musiał się wtedy udać na wizytę "państwową" - u kogo wtedy? U urologa czy onkologa? Dzięki Bogu nie mam jeszcze doświadczenia w tych tematach.
Czy urolog na prywatnej wizycie może od razu dać skierowanie na zabieg z NFZ? Czy może będę musiał się wtedy udać na wizytę "państwową" - u kogo wtedy? U urologa czy onkologa?
Każdy lekarz specjalista (zarówno urolog jak onkolog) powinien wystawić skierowanie
niezależnie od miejsca, w którym przyjmuje pacjenta (prywatnie czy placówce z kontraktem NFZ).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Ale praktycznie to prywatne gabinety unikają wystawiana skierowań do szpitala. Poproś o wynik konsultacji na piśmie (rozpoznanie i sugestie leczenia) i na tej podstawie lekarz POZ wystawi Ci skierowanie do szpitala lub specjalisty (w zależności od tego czy potrzebny natychmiastowy zabieg czy dalsza diagnostyka i leczenie specjalistyczne).
Możesz tam liczyć na szybką, kompetentną i konkretną pomoc, od forumowiczów i ekspertów (lekarzy onkologów, najlepszych w Polsce speców od raka jądra).
Życzę Tobie wszystkiego najlepszego
Oraz życzę aby okazało się, że nie jest to choroba nowotworowa.
Przechodziłem osobiście te etapy od wstępnego rozpoznania, potem diagnostykę i usunięcie jądra.
Wierz mi, byłem bardzo przerażony, nie wiedziałem nic o tej chorobie, diagnostyce, leczeniu.
Na forum raka jądra opisałem swój przypadek, po kilku godzinach miałem kompletne informacje co mam robić, jakie badania są potrzebne, gdzie się leczyć.
Po dzisiejszy dzień, jestem tym ludziom bardzo wdzięczny.
_________________ Boże, użycz mi pogody ducha. Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Richelieu, gaba, marko1, bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Już wcześniej pisałem o moim przypadku na rjforum.pl, i napisałem też tutaj, bo od ok. 2 tygodni, gdy pierwszy raz wyczułem tę zmianę, ledwo daję radę psychicznie.
Mój temat: http://rjforum.pl/viewtopic.php?f=8&t=832
[ Dodano: 2015-03-04, 19:02 ]
Mam już nowe wyniki badań krwi. W nawiasie podałem poprzednie wyniki (sprzed ok. tygodnia).
B-HCG gonadotropina kosmówkowa (metoda ECLIA, analizator Cobas e601, firma Roche):
<0,1 mlU/ml (było <0,1 mlU/ml) - bez zmian
(zakres referencyjny <2,6)
CEA antygen karcinoembrionalny (metoda CLIA, analizator ADVIA Centaur XP, firma Siemens):
<0,5 ng/ml (poprzednio nie robiłem)
(zakres referencyjny dla niepalących <5)
Nadal nie jestem spokojny, nawet przeciwnie - jak dłużej pomacałem to prawe jądro to jak udało mi się ścisnąć to miejsce pod zgrubieniem to wyczuwam twardszy od reszty jądra guzek. W drugim jądrze czegoś takiego nie mam :(
[ Dodano: 2015-03-04, 19:25 ]
Od kilku dni mam jeszcze takie dziwne uczucie jakby parcia na stolec, nie wiem na ile głowa płata mi figle, ale wolę o tym napisać, bo może to jakaś poszlaka. Krwi w stolcu nie mam, miałem mały problem z hemoroidami kilka miesięcy temu, ale to się uspokoiło.
Przeczytałem Twój wątek na rjforum i wydaje mi się, że jak na razie nie masz się czym niepokoić. Markery są w normie a zmiana nie powiększa się.
W Twoim wątku wypowiadał się również ekspert z rjforum, którego zdaniem nic na razie nie wskazuje na raka jądra.
Zauważyłem, że masz umówioną wizytę na marzec u dr S.
To bardzo dobry wybór.
Pozdrawiam
Jestem już po wizycie u urologa. Zbadał mnie, wypytał i wysłał szybko na dobre USG, które niestety nie napawa optymizmem :( :( Poprzednie USG były po prostu słabo robione.
W przyśrodkowej części dolnego bieguna prawego jądra znajduje się hipoechogeniczna zmiana, położona podosłonkowo wielkości 6 mm, z cechami dość intensywnego włóknienia i z odcinkowym pogrubieniem osłonki do ok 1,5 mm. Guzek jest dość dobrze ograniczony od otoczenia. W badaniu CD w jego obrębie i w bezpośrednim otoczeniu widoczny jest miernie wzmożony przepływ. Poza tym wielkość i echostruktura jąder są prawidłowe.
W głowie prawego najądrza znajdują się dwie torbiele nasienne wielkości 3 mm i 4 mm. W głowie lewego najądrza pojedyncza torbielka wielkości 3 mm. Poza tym najądrza są bez zmian.
Fizjologiczna ilość płynu między osłonkami jąder.
Obustronnie niewielkie żylaki powrózków nasiennych wielkości do 3 mm, z cechami przepływu wstecznego.
Węzły chłonne pachwinowe są niepowiększone.
Pani radiolog zrobiła mi 11 zdjęć, ale już nie mam siły ich wrzucać, chyba że to w czymś pomoże... Dzwoniłem do urologa, poradził zapisać się do CO-I. Tam najbliższy wolny termin to 24 marca, więc pojechałem do Magodentu i jutro będę miał tam wizytę. Co teraz powinienem zrobić? Powinienem dostać skierowanie do szpitala?
Można jakoś szybko sprawdzić, czy na pewno jestem ubezpieczony w NFZ? Jestem studentem ostatniego roku, tzn. mam przedłużone warunkowo studia i dotychczas tata odprowadzał za mnie składki.
Odpowiedź tylko na ostatnie pytanie: W każdej rejestracji w każdej przychodni na podstawie dowodu osobistego mogą w systemie ewuś sprawdzić aktualny status ubezpieczony czy nie. Chyba że akurat trafi się niesympatyczna rejestratorka która odmówi, więc czarujący uśmiech na wstępie wskazany.
Dzwoniłem do urologa, poradził zapisać się do CO-I. Tam najbliższy wolny termin to 24 marca, więc pojechałem do Magodentu i jutro będę miał tam wizytę. Co teraz powinienem zrobić? Powinienem dostać skierowanie do szpitala?
Poczekaj do jutrzejszej wizyty, tam powinieneś trafić na kompetentnego lekarza który wskaże Ci najlepsze rozwiązanie.
Moim zdaniem nawet wizyta w CO-I za 3 tygodnie byłaby do przyjęcia,
jeśli po niej zostałaby wdrożona odpowiednia diagnostyka bez zbędnej dalszej zwłoki.
Nowotwory jąder generalnie w porównaniu do innych należą do dość dobrze reagujących na leczenie
i nawet jeśli taki zostanie u Ciebie rozpoznany, co jeszcze nie jest przesądzone,
to miałbyś moim zdaniem duże szanse na dobry obrót sprawy i zakończenie leczenia sukcesem.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum