Jestem po pogrzebie.
Ciężko opisać uczucia towarzyszące temu przeżyciu.
Oprócz żałoby, smutku i rozgoryczenia czułam również samotność, odosobnienie, przykrość.
Za trumną siedziałam sama
Męża poprosiłam by był obok blisko mnie w ławce. Nie chciałam by siedział ze mną za trumną bo rodzina ojca jest nieprzewidywalna.
Wyzwiska pod naszym adresem, że zamknęliśmy ojca używając do tego fałszywych świadków...
Tak bardzo "walczyli" o swojego wuja ( a mojego ojca) że nikt nie był w stanie mu pomóc tylko ja się nim zajmowałam na pogrzebie też się nie zjawili...
Ojciec miał jeszcze jedną córkę z pierwszego małżeństwa ale nie zdecydowała się na przyjazd z Anglii na pogrzeb. Byli jej synowie czyli wnuczkowie ojca.
Sprawy związane z organizacją pogrzebu spadły również tylko na mnie. Mój mąż był gotów pomóc mi we wszystkim ale nie chciałam go do tego mieszać. Dla mnie bardzo dużo zrobił wyrywając mamę z rąk ojca powodując skazanie na więzienie.
Przykre jest dla mnie również to że mimo wszystko zostałam sama bez rodziców. Jaki by ten ojciec nie był to był moim ojcem.
Brakuje mi teraz mamy bardziej niż kiedykolwiek.
Witaj
Kiedy odchodzą rodzice musimy ostatecznie wydorośleć.
Smutne to osierocenie i bolesne.
Niestety nie nam decydować kiedy odejdą ,możemy jedynie walczyć, wspierać ich w chorobie i godnie pożegnać.
To zdaje się zrobiłaś Kasiu?
Czas powoli porządkuje bieg rzeczy, uspokaja emocje.
Przeszłości nie zmienisz, " Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy "
los bywa przewrotny, mój Tata umierał dokładnie w Sylwestra gdy ludzie świętowali nadejście nowego roku, było hucznie i wesoło ale nie nam- cóż zrobić.
pozdrawiam Cię mocno
_________________ życzę szczęścia Tym, którzy wygrali,
siły i wytrwałości Tym, którzy walczą,
Od poczatku śledzę twój wątek.
Nie spowdziewałam się, że ta choroba tak szybko postępuje i śmierć przychodzi w tempie sprintera.
Szczerze współczuję, w ostatnich dniach przeszłaś bardzo dużo.
Kasieńko Kochana!
Czytałam Twój wątek, trzymałam po cichu kciuki za Twojego Tatkę.
Nie mogę sobie darować, że wcześniej nie zajrzałam. Tak strasznie mi przykro z powodu Twojej straty.
Przyjmij wyrazy współczucia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum