1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak G2 wpustu żoładka z naciekiem na trzustkę
Autor Wiadomość
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #16  Wysłany: 2013-06-12, 22:28  


Niestety przypuszczalnie narastający ból jest związany z postępem choroby, która może się okazać chemiooporna (lub potrzebna jest jej dalsza kontynuacja by przyniosło to remisję - a więc zmniejszenie się masy nacieku).

Chemioterapia sama w sobie nie powoduje bólu. Skuteczna - ma za zadanie właśnie go niwelować.
Może powodować szereg działań i objawów niepożądanych, jednak nie tych, które przytoczyłaś.

Jeśli byłby to chemiooporny rak żołądka (zdarza się i to nierzadko) to rokowanie jest niestety niekorzystne. Można je liczyć w miesiącach a nie latach niestety.

absenteeism napisał/a:
Odnośnie rokowań - w tej chwili trzeba poczekać jaka będzie reakcja na chemioterapię, po 2-3 cyklach zapewne zostaną wykonane badania obrazowe.

Tak, to konieczne by potwierdzić ewentualną chemiooporność.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #17  Wysłany: 2013-06-13, 21:58  


Z tego co się dziś dowiedziałam to po 2-3 cyklach to robią badania obrazowe ale przy raku typu chłoniak a nie przy gruczolakoraku i tez szybciej czyli po ok 2-3 cyklach robią przy chemioterapii paliatywnej a tatko ma chemioterapię indukcyjną . Onkolog powiedział, że on tak realnie to przewiduje TK po 5-6 cyklu FOLFAX 4 , nie zaś po 2-3.
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #18  Wysłany: 2013-06-16, 19:43  


Mam pytanie czy morfina może wchodzić w interreakcję z hydroxyzinum ? Tata przyjmował do tej pory afobam ale lekarz dodatkowo przypisał hydroxyzinum i tata po niej źle się poczuł.
A także czy rzeczywiście przy gruczolakoraku sprawdzanie obrazowe czy chemioterapia działa w standardzie odbywa się to po 5-6 cyklu czy można prosić po np. 3 cyklu o TK?
Proszę o odpowiedz,pozdrawiam.

[ Dodano: 2013-06-17, 15:10 ]
Co może być przyczyną, że Tatusiowi zmienia się głos tzn. dostał chrypę(nie jest przeziębiony), czy to może oznaczać, że guz idzie w stronę przełyku tzn. powiększa się zamiast zmniejszać ?
Czy np. guz który nacieka na trzustkę może po pierwszym cyklu chemioterapii przestać naciekać na trzustkę( tata przestał odczuwać ból w plecach za to ból nasilił się we wpuście)a przemieścić się w przełyk i iść w stronę gardła?
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #19  Wysłany: 2013-06-17, 22:47  


asia 1975 napisał/a:
Mam pytanie czy morfina może wchodzić w interreakcję z hydroxyzinum ? Tata przyjmował do tej pory afobam ale lekarz dodatkowo przypisał hydroxyzinum i tata po niej źle się poczuł.

Jeśli ten objaw się utrzyma - wymaga natychmiastowej konsultacji z lekarzem prowadzącym.
Interakcje są możliwe i są sprawą indywidualną.

asia 1975 napisał/a:
czy rzeczywiście przy gruczolakoraku sprawdzanie obrazowe czy chemioterapia działa w standardzie odbywa się to po 5-6 cyklu

NIE. Przy każdym typie nowotworu chemioterapia wymaga oceny skuteczności po 2-3 cyklu. Bezwzględnie.

asia 1975 napisał/a:
Co może być przyczyną, że Tatusiowi zmienia się głos tzn. dostał chrypę(nie jest przeziębiony), czy to może oznaczać, że guz idzie w stronę przełyku tzn. powiększa się zamiast zmniejszać ?

Może. Progresja może wiązać się z naciekaniem nerwu krtaniowego wstecznego:
http://www.forum-onkologi...61,180.htm#LNKW

asia 1975 napisał/a:
Czy np. guz który nacieka na trzustkę może po pierwszym cyklu chemioterapii przestać naciekać na trzustkę( tata przestał odczuwać ból w plecach za to ból nasilił się we wpuście)a przemieścić się w przełyk i iść w stronę gardła?

Niestety może.
Sprawdzająca tomografia po 2-3 cyklu jest konieczna.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #20  Wysłany: 2013-06-18, 11:24  


Dziękuję dziękuję i jeszcze raz dziękuję DumSpiro-Spero[b] za szybką odpowiedź. _littleflower_
Czyli będę naciskać by po 2-3 cyklu zrobili Tatusiowi badanie obrazowe.
Mam pytanie lepiej prosić o PET czy o TK? Tatuś teraz 21 czerwca zacznie drugą chemioterapię FOLFAX 4.
A jeśli chodzi o hydroxizinum to odstawił całkowicie i został tylko na afobamie , lekarka z Hospicjum domowego przyjęła to do wiadomości .
Martwi mnie, że Tatuś jest tak bardzo niecierpliwy, rozdrażniony nerwowy a ta choroba niestety a właściwie NFZ i te "chore" limity, ten cały system jaki jest w Służbie Zdrowia uczy takiej cierpliwości , że praktycznie trzeba by być zdrowym by móc chorować.
Pozdrawiam.
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #21  Wysłany: 2013-06-20, 21:21  


Tatkę wiozę jutro do CO w Bydgoszczy na rozpoczęcie drugiego cyklu chemioterapii ,bóle opanowane w miarę ale układ nerwowy pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że wyniki krwi będą jeszcze w miarę dobre i że dojdzie do skutku drugi cykl.Pozdrawiam wszystkich chorych i ich bliskich oraz moderatorów
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #22  Wysłany: 2013-06-21, 14:03  


No i drugi cykl chemioterapii FOLFOX 4 rozpoczęty.Wyniki krwi dobre, tylko waga o 2,5 kg. w dół przez te dwa tygodnie przerwy od pierwszego cyklu.Martwi mnie to bo Tata dzięki sterydom dostał wilczego apetytu i naprawdę ochoczo jadł, choć jedzenie sprawiało ogromny ból to i tak jadł bo był głodny. Radził sobie sposobami , że najpierw morfinka potem w trakcie jedzenia reni i do przodu jedzenie męczone bo męczone ale wchodziło . A jednak schudł ... [uoeee]
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #23  Wysłany: 2013-06-24, 17:38  


Nie wiem czy nie za wcześnie na radość , ale Tata w trakcie drugiego cyklu i teraz już po nim
nie potrzebuje dobierać morfiny szybko uwalniającej się przy jedzeniu :brav:
Jak zaboli w trakcie jedzenia to bierze reni i przechodzi.
Oby to raczysko się cofało
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #24  Wysłany: 2013-06-29, 19:52  


Tata od wtorku leży w Hospicjum na dopasowaniu leków przeciwlękowych bo przeciwbólowe są dopasowane. Jeden dzień jest dobrze drugi dzień tatko płacze, wczoraj było wręcz super tryskał dowcipem a dziś niestety przyszedł gorszy dzień. Tatko rano zaczął błądzić majaczyć mówił nieskładnie i praktycznie od rzeczy. Ciśnienie miał przy tym wysokie bo 170 na 120 a bicie serca 125. Było mu strasznie zimno ręce miał zimne i stopy również. Dostał rano morfinę potem gdy nagle przyszedł ten atak skoku ciśnienia i bicia serca podano mu hydroxizinum a praktycznie dopiero po południu przestał błądzić i zaczął mówić składnie i odzyskał świadomość. Powiedzcie co może to oznaczać, że Tatko tak słabnie

[ Dodano: 2013-06-29, 21:13 ]
Czy mogą być to skutki uboczne( te majaczenia i błądzenie) chemioterapii?
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Darek01 



Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 91
Skąd: Kuj Pom
Pomógł: 5 razy

 #25  Wysłany: 2013-06-30, 11:39  


Asiu najlepiej jak by złożyła wizytę u onkologa lub ambulatorium chemioterapii , co może być przyczyną słabnięcia. Mój tatko też tak miał.
Pozdrawiam Darek
 
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #26  Wysłany: 2013-07-02, 18:24  


Dziś zabraliśmy Tatkę z Hospicjum, jest lepiej ;) . Ma ustawione leki przeciwbólowe i przeciwdepresyjne. Te złe samopoczucie, błądzenie, wybuchy zimnego potu , wynikały podobno jak stwierdził lekarz z powodu podania kroplówek z MgSO4 i NaCl , które miały działać wzmacniająco niestety na mojego Tatkę działały odwrotnie-destrukcyjnie. Tak też się zdarza .Gdy odstawiono te kroplówki wszystko wróciło do normy . Najważniejsze, że przestał błądzić i jest spokojniejszy. W piątek 3 cykl FOLFOX 4. Mam nadzieję ,że do niego dojdzie.Trzymajcie kciuki.Pozdrawiam
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #27  Wysłany: 2013-07-02, 18:38  


asia 1975 trzymam mocno, bardzo mocno :okok"
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #28  Wysłany: 2013-07-06, 09:05  


Aż boję się pisać bo co Was powiadomię , że jest lepiej to zaraz następuje u Tatusia zniżka formy, a tym razem znów mogę się "cieszyć"(jeśli w ogóle można ten stan tak nazwać w chorobie nowotworowej) bo trzeci cykl FOLFOX 4 rozpoczęty :!: :) Wyniki krwi najwidoczniej były dobre. :) Gdy dziś z Nim rozmawiałam nie słyszałam już zachrypniętego głosu , który praktycznie towarzyszył mu od wejścia na Oddział Hospicjum do wczoraj gdy powiedział mi przez telefon dobranoc dzwoniąc z CO . Dziś podczas lecącego wlewu ja nie słyszałam u Tatusia chrypy :-D i podczas śniadania nie potrzebował nawet renni dobierać. :) wystarcza morfina długo uwalniająca się fakt, że w dosyć wysokiej dawce bo 100mg rano i 100mg na noc ale wystarcza .Oby tak dalej !!!
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #29  Wysłany: 2013-07-11, 07:15  


Zauważyłam pewną zależność. Tata w trakcie wlewu chemioterapii nie odczuwa bólu, wystarcza mu morfina długo uwalniająca się - ta co działa 12 godzin, a gdy tylko wróci do domu to te 3-4 dni dochodzi do siebie jest słaby i musi dobierać morfinę ratunkową(szybko uwalniającą się i działającą 4 godziny) po tych 3-4 dniach to mija i ta morfina ratunkowa nie jest już potrzebna wystarcza mu rennie. Co to może oznaczać?

[ Dodano: 2013-07-11, 08:21 ]
To znaczy długo uwalniająca się morfina plus rennie gdy zaboli

[ Dodano: 2013-07-11, 12:56 ]
A tym to jestem wstrząśnięta http://www.forum-onkologi...8185.htm#191702
To po prostu straszne :!: A my prości ludzie jesteśmy bezradni w walce z tym systemem, zamiast skupiać się na chorym by móc jak najwięcej czasu spędzać z nim w tych ostatnich chwilach jego życia my musimy zmagać się jeszcze z bezwzględnością procedur NFZ-tu . Skandal i wstyd za nasz kraj !!!

[ Dodano: 2013-07-11, 12:58 ]
Podaję jeszcze raz link
http://www.forum-onkologi...8185.htm#191702
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Agnese 



Dołączyła: 21 Maj 2013
Posty: 200
Pomogła: 78 razy

 #30  Wysłany: 2013-07-15, 09:46  


Asiu, a jak wygląda cykl u Twojego taty? Czy każdy cykl oznacza jedną wizytę w ambulatorium, czy obejmuje ich kilka?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group