1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki jasnokomórkowy
Autor Wiadomość
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #1  Wysłany: 2012-05-11, 22:02  Rak nerki jasnokomórkowy


Witam po raz pierwszy...
Chyba jak każdy raczej wolałbym nie trafić na to forum, jako użytkownik, ale cóż, stało się...

W zeszłym roku, 18 listopada, po wycięciu prawej nerki i posłaniu do badania, stwierdzono u mojego Taty Renal carcinoma clear cell type Fuhrmann 2.
Jeden wieczór na forum pozwolił mi rozszyfrować tą nazwę, zaznajomić się z różnymi przypadkami, nieco oswoić się z tym, co znalazło się na wyniku badania histopatologicznego...

W styczniu Tata przeszedł jedno badanie kontrolne, RTG płuc i wszystko było w porządku...

09 maja miał kolejny RTG płuc i już coś tam jest, czego nie było...

Może najpierw podam szczegóły z listopada, które mogą mieć wpływ na moje późniejsze pytania...

Nerka prawa z guzem
Opis makroskopowy:
Nerka 10x6x5,5 cm, na biegunie nerki guz 7x4x6 cdm dochodzący do miedniczki i torebki tłuszczowej.
Rozpoznanie:
A (guz) Renal carcinoma cleaar cell type Fuhrmann 2
B (torebka znad guza) naciek nie przekracza torebki włóknistej
C (obrzeże guza) Renal carcinoma cleaar cell type Fuhrmann 2
W miąższu nerki skąpe przewlekłe nacieki zapalne
D (miedniczka nacieczona przez guz) naciek dochodzi w okolice miedniczki, nie naciekając jej
E (szypuła naczyniowa) ognisk nowotworowych nie znaleziono
F (początkowy odcinek moczowodu) ognisk nowotworowych nie znaleziono.

I wynik badania z 09 maja 2012:
Rodzaj badania: RTG, klatka piersiowa - projekcja PA
Opis:
W szczytach płuc nawarstwienia opłucnowe.
Wzmożony rysunek podścieliska płuc.
Poza tym pola płucne bez zagęszczeń ogniskowych.
Kąty żebrowo - przeponowe wolne.
Sylwetka serca w granicach normy.
Innych zmian nie stwierdza się.


Jak zapewne można się domyślić chodzi mi o pierwsze dwie pozycje z RTG płuc.
Czy ma to związek z rakiem? Czy są to przerzuty? Czy jest się czego bać?
Dodam, że Tata ma 58 lat, większą część swojego życia spędził z papierosem w ręce,
aczkolwiek na poprzednim badaniu (styczeń 2012) nic takiego nie było...
Bardzo proszę o odpowiedź...
 
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #2  Wysłany: 2012-05-12, 23:09  


Ponawiam prośbę o zerknięcie na analizę zdjęcia RTG w poprzednim poście... Bardzo mi zależy, żeby dowiedzieć się co oznaczają dwa pierwsze zdania...
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
"Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2012-05-12, 23:13  


A możesz przytoczyć wynik RTG (pełen) ze stycznia 2012? Czy to było również tylko zdjęcie PA?
Czy badanie było wykonane w tym samym miejscu i opisywane przez tę samą osobę?
Czy onkolog prowadzący widział już OBA zdjęcia?
_________________
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #4  Wysłany: 2012-05-13, 09:51  


Chyba najłatwiej będzie, jak wrzucę skany poniżej. Onkolog widział pierwsze zdjęcie, ze stycznia, na najbliższą konsultację Tata ma termin 18 czerwca.





[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-05-13, 11:03 ]
Dane osobowe lekarzy również należy usuwać.


IMG_0001.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 7942 raz(y) 176,69 KB

IMG002.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 4972 raz(y) 203,43 KB

 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2012-05-13, 10:11  


A radiolog dysponował zdjęciem ze stycznia do porównania z obecnym?

Najlepiej by było, gdyby oba zdjęcia obejrzał lekarz prowadzącym, bo na podstawie samego opisu ciężko jednoznacznie stwierdzić co się dzieje.
Piszesz, że tata pali, wzmożony rysunek podścieliska widać czasem przy POChP (nie wiem, czy tata ma zdiagnozowane).
Nawarstwienia opłucnowe mogą być wynikiem przewlekłego procesu zapalnego, ale też zmian nowotworowych - ciężko to ocenić nie widząc zdjęcia (powinien je zobaczyć lekarz).

Nie ma zmian ogniskowych, nie ma poszerzonych wnęk, kąty przeponowe są wolne - to na pewno dobrze.
_________________
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #6  Wysłany: 2012-05-13, 10:21  


Zapomniałem o danych lekarzy :/
Z tego co wiem, o POChP nie było do tej pory mowy. Jeśli chodzi o palenie - od operacji usunięcia nerki już nie pali.
Radiolog nie widział wcześniejszego zdjęcia.
Czy możliwe jest, żeby jakieś znaczne zmiany w płucach zaszły w ciągu 5 miesięcy, czy jest to raczej dziwne (stopień złośliwości raka to II)?
Czyli w zasadzie mogą to być zmiany rakowe, ale może to też być coś innego, dowiemy się w czerwcu...
Dzięki za zainteresowanie... :)
 
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2012-05-13, 11:49  


Zmiany przerzutowe w płucach przyjmują w znacznej większości przypadków obraz "cienia okrągłego" w miąższu. Nawarstwienie opłucnej to moim zdaniem sprawa zmian zapalnych.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2012-05-13, 11:52  


Też mi się tak wydaje, ale mimo wszystko wywiad każe zachować czujność :)
_________________
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #9  Wysłany: 2012-05-13, 13:07  


Czujność w tej chorobie, to podstawa ;) choć często przechodzi w nadgorliwość...
Troszkę mnie uspokoiliście, za co wielkie dzięki, aczkolwiek pewność da dopiero konsultacja onkologiczna...
_________________
"Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
 
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #10  Wysłany: 2012-06-05, 09:17  


Kochani mam jeszcze jedno pytanie - czy jest naukowo potwierdzone, że rak może atakować jedną stronę ciała? Już wyjaśniam skąd to pytanie... Nowotwór stwierdzono na prawej nerce, została usunięta, laryngolog stwierdził znaczny ubytek słuchu w prawym uchu i do tego jeszcze Tata ma problemy z prawym okiem, miał ostatnio wszczepianą soczewkę, ale dalej sa jakieś komplikacje, wysokie ciśnienie w oku itp. Wszystko dotyczy prawej strony ciała... I tak jakoś ostatnio nawet Tata stwierdził, że coś z tą stroną jest nie tak. Czy to tylko zwykły zbieg okoliczności ?
_________________
"Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #11  Wysłany: 2012-06-05, 09:27  


uho napisał/a:
Czy to tylko zwykły zbieg okoliczności ?

Na to wygląda.
Nowotwory poza szerzeniem się przez ciągłość przerzutują drogą krwionośną i/lub limfatyczną.
Nie ma możliwości, by wykluczone było zajęcie drugiej strony ciała, jeśli guz lub przerzuty znajdują się po jednej stronie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #12  Wysłany: 2012-06-05, 09:43  


Richelieu, czyli jeszcze raz - raczej nie powinno to mieć związku z "główną" chorobą Taty ?

PS. w gimnazjum zająłem 3 miejsce w śląskiej edycji konkursu "Czytam i rozumiem świat" (czytanie ze zrozumieniem). Widać niewiele mi z tamtych umiejętności pozostało...
_________________
"Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #13  Wysłany: 2012-06-05, 18:11  


uho napisał/a:
czyli jeszcze raz - raczej nie powinno to mieć związku z "główną" chorobą Taty ?

Jeśli masz na myśli
uho napisał/a:
znaczny ubytek słuchu w prawym uchu i do tego jeszcze Tata ma problemy z prawym okiem, miał ostatnio wszczepianą soczewkę, ale dalej sa jakieś komplikacje, wysokie ciśnienie w oku itp. Wszystko dotyczy prawej strony ciała... I tak jakoś ostatnio nawet Tata stwierdził, że coś z tą stroną jest nie tak.

to nie wydaje mi się możliwe, aby to miało bezpośredni związek z tym, że
uho napisał/a:
Nowotwór stwierdzono na prawej nerce
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
uho 



Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 166
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 11 razy

 #14  Wysłany: 2012-06-19, 11:23  


Tata po wizycie kontrolnej u onkologa. Jeśli chodzi o RTG płuc - nie ma powodów do zmartwień, onkolog stwierdził, że nie ma podstaw do obaw. Coś jednak dzieje się z wątroba, aczkolwiek jest to raczej efekt dużej ilości leków jakie Tata przyjmował w ostatnim czasie. Zlecono dokładne badania wątroby, przełyku i krtani (dlaczego przełyku i krtani-nie wiem). Druga nerka pracuje prawidłowo, wyniki ok, poziom kreatyniny w normie.
To chyba tyle, z tego co Tata mi przekazał.

Pytanko - z Waszego doświadczenia - warto iść z chorym do lekarza, być przy każdej wizycie, przy tym, co mówi lekarz? Czy może wręcz jest to wskazane?
_________________
"Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
 
 
zagubiona1974 



Dołączyła: 25 Paź 2011
Posty: 149
Skąd: Ruda Śląska
Pomogła: 25 razy

 #15  Wysłany: 2012-06-19, 12:07  


Witaj:) Ja z Tatkiem chodziłam na wszystkie konsultacje(z wyjątkiem kominków, bo tam wpuszczają tylko chorego;CO Gliwice) w mysl przysłowia: co dwie głowy to nie jedna... na kartce miałam spisane pytania i wątpliwości, które pojawiały się pomiędzy wizytami; poza tym Tatus czuł się pewniej mając przy sobie kogoś z rodziny. Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group