Te wartości są podane zazwyczaj na samym końcu badania. I to do nich odnosi się wartości suvmax - jeśli są wyższe niż wątrobowy, to prawdopodobnie oznacza to wzmożony metabolizm glukozy, czyli obecność komórek nowotworowych. Oczywiście niektóre narządy (mózg, pęcherz) mają i tak wyższy metabolizm niż pozostałe.
U mnie było tak, że kiedy suvmaxy guza zmniejszyły się do wartości poniżej suvmax wątroby, to oznaczało, że jest dobrze.
Masz jutro wizytę u lekarza, to już będziesz wiedzieć co i jak. Czekamy na wieści - mają być dobre!
Witam.
Dzisiejsza wizyta polegała na obejrzeniu przez lekarza wyniku PET i umówieniu mnie na wizytę na środę 22.05 i dopiero wtedy zastanowi się co dalej. Generalnie chcę mnie skierować na konsultację do Wrocławia, awentualnie jakieś doświetlanie albo autoprzeszczep. Ale to później się określi po konsultacji.
Tylko zastanawiam się po co przeszczep kiedy szpik jest wolny?
Autoprzeszczep nie jest leczeniem samym w sobie. Lekarz prawdopodobnie podejrzewa iż pozostałe zmiany resztkowe mogą stanowić jakieś zagrożenie.(np. wychwyt radioznacznika w PET wskazuje na aktywną zmianę)
Co do autoprzeszczepu:
Do tej pory przyjmowałeś chemię, której "moc" była uzależniona od wytrzymałości szpiku.(nie mogli podać zbyt mocnej chemii, gdyż ta zniszczyłaby szpik na tyle iż ten sam miałby problem z odbudowaniem - co stanowiłoby zagrożenie dla życia)
Procedura autoprzeszczepu neutralizuje to zagrożenie, dzięki czemu można podać bardzo silną chemię i nie przejmować się konsekwencją zniszczenia szpiku.
Najpierw pobiera się od Ciebie komórki macierzyste(które mają zdolność do odbudowy szpiku), następnie podaje się "supermocną" chemię i na koniec przetacza się komórki spowrotem. Po kilku dniach komórki odbudowują szpik.
Jest to duża szansa dla chorych, gdy standardowa chemia okazuje się nie wystarczająca aby zapewnić długotrwałe wyleczenie.
[ Dodano: 2013-05-17, 13:24 ]
Chemia w wysokich dawkach połączona z autoprzeszczepem będzie miała na celu "zniszczenie" tych zmian resztkowych... To tak ogólnie. To czy szpik jest zajęty czy nie nie ma znaczenia przy kwalifikacji do procedury autoprzeszczepu.
czy miałeś oznaczony w badaniu PET tzw. MBPS max?
czy wartość SUV max=2.4 jest na całym wymiarze 29 x 13.6 cc 18 mm czy tylko na jakiejś jego części.
Ja też miałem PMBCL jak Ty. Po 6 chemiach R-Chop miałem w śródpiersiu zmianę jakieś 4x1,5cm i Suv max. 2,6 na wielkości 0,8 cm. Po konsultacji z ośrodkiem w Krakowie podjęto decyzję o naświetlaniach (18 razy). Po 5 miesiacach następny PET i suv był 1,9 (przy MBPS 2,1).
Głowa do góry (uważam że dostaniesz jeszcze radio) i będzie wszytko ok.
Szyja i klatka piersiowa:
W badaniu PET stwierdza się zwiększony metabolizm F-DG w:
-śródpiersiu górnym po stronie prawej owalna struktura miękkotkankowa o SUVmax=2.4 i wym. 29x13.6cc 18mm
-śródpiersiu przednim nieco na prawo, za rękojeścią mostka kolejna struktura o SUVmax=2.0 i śr. 15.7mm.
W pozostałych narządach i tkankach szyi i klatki piersiowej prawidłowy obraz PET.
Wnioski: Brak badania PET sprzed leczenia uniemożliwia ocenę porównawczą. Obraz PET struktur w śródpiersiu przednim nie jest charakterystyczny dla aktywnego procesu rozrostowego, nie można jednak wykluczyć procesu npl o niskim indeksie proliferacyjnym - do obserwacji za pomocą badań strukturalnych.
Jama brzuszna i miednica: Prawidłowy obraz PET
Układ kostny: Prawidłowy obraz PET
To jest wszystko co jest w badaniu, słowo w słowo. Nigdzie nie widzę oznaczenia MBPSmax.
Trzeba wytrzymać do środy może wtedy więcej powie na ten temat
Tylko zastanawiam się po co przeszczep kiedy szpik jest wolny?
Jest to tak naprawdę autoprzeszczep komórek krwiotwórczych (nie wprost szpiku).
To autoprzeszczepu "po mobilizacji" od pacjenta pobiera się krwiotwórcze komórki macierzyste.
Z komórki krwiotwórczej macierzystej powstają dwa główne kierunki różnicowania się, czyli mielopoeza i limfopoeza (w tym również limfopoeza B).
LIMFOPOEZA - proces powstawania limfocytów. Polega on na kolejnych podziałach komórki macierzystej oraz dojrzewaniu powstających komórek do postaci limfocytów.
KKM dają początek nowym generacjom komórkom.
Można też powiedzieć może 'nie po profesjonalnemu', że autoprzeszczep jest "na zasadzie oszukania" układu limfatycznego - teraz już jesteśmy te 'dobre'.
Jak wynika z kilkuletniej praktyki medycznej, jest to jedna z metod leczenia chłoniaków, która w zależności od chłoniaka albo daje szansę na wyleczenie, albo zwiększa szansę na całkowitej wyleczenie.
Nikt by tej kosztownej i radykalnej metody nie stosował, gdyby nie miało to sensu.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witam.
Ja już po wizycie Po zapoznaniu się z PET i konsultacji telefonicznej z Wrocławiem dostałem skierowanie na kontrolne TK klatki (18 czerwca ).
Generalnie lekarka jest dobrej myśli i uważa że jest dobrze, kontrolne TK daję bo tak napisali w PET (banie strukturalne). Uważa że SUV są niskie, dobre badania krwi oraz ogólna kondycja więc powinno być OK.
Więc trzymam kciuki aby tak było nadal
Witam ponownie.
Jak już myślałem że zakończę leczenie to po trzech miesiącach lekarka zdecydowała się wysłać mnie na naświetlanie Niby nic a jednak. Dostałem 18 naświetlań. Powiedzcie czy to dużo czy norma?
Witam.
Radioterapia zakończona Oprócz podrażnienia przewodu pokarmowego ( zgaga i trudności z przełykaniem) przeleciała spokojnie.
W piątek wizyta u hematologa i zobaczymy co dalej. Mam nadzieje że tylko PET za dwa miechy i do pracy
I tutaj mam pytanie. Jestem po usunięciu jednego węzła spod pachy więc co z moją ręką? Czy mogę ją obciążać normalnie czy nie. Wiem że u kobiet po usunięciu pakietów ręka jest praktycznie niesprawna dożywotnio. A tutaj przy jednym? Czy należy się jakaś grupa czy orzeczenie o niepełnosprawności? Jak to się załatwia i gdzie? Dzięki za odpowiedź.
Pozd.
I tutaj mam pytanie. Jestem po usunięciu jednego węzła spod pachy więc co z moją ręką? Czy mogę ją obciążać normalnie czy nie. Wiem że u kobiet po usunięciu pakietów ręka jest praktycznie niesprawna dożywotnio. A tutaj przy jednym? Czy należy się jakaś grupa czy orzeczenie o niepełnosprawności? Jak to się załatwia i gdzie? Dzięki za odpowiedź.
Pozd.
Witaj
Odnośnie pierwszego pytania. Ja miałam pobierany węzeł do badania z pod pachy i nikt nawet jednym słowem nie wspominał mi,że mam oszczędzać tą rękę. Owszem przez pierwsze dwa tygodnie po samym pobraniu miałam uważać na tą stronę, czyli nie podnosić nic ciężkiego, nie nadwyrężać jej, ale że tak powiem "długoterminowo" nie miałam żadnych zakazów.
Co do drugiego pytania. Ja składałam papiery o ustalenie stopnia niepełnosprawności jeszcze w trakcie leczenia. Dostałam 1-dynkę na rok oraz zasiłek pielęgnacyjny z MOPSu też na rok. Papiery składałam w Powiatowym Ośrodku Orzekania o Niepełnosprawności.
pzdr
Hejka.
No właśnie jeden lekarz przy ściąganiu szwów wspominał że nawet wycięcie jednego węzła uszkadza rękę dożywotnio, natomiast drugi stwierdził że nie :-)
Dzisiaj właśnie zaliczyłem hematologa i zasypałem go pytaniami. Na podstawowe pytanie: KIEDY MOGĘ DO PRACY odpowiedział że narazie to na rente Stwierdziła że skoro w kwietniu skończyłem chemię, w sierpniu naświetlanie to żaden lekarz nie podpisze mi badań do pracy fizycznej na koniec roku. Świadczenie rehabilitacyjne kończy mi się na początku stycznia. No i chodzi o nową pracę. Że od zakończenia leczenia nie minie nawet rok więc mam składać papiery na rente.
A że wiadomo jak to jest u nas z przyznawaniem renty to jaka jest szansa że ją dostanę?
I jak to jest z tymi badaniami do pracy? Czy wystarczy zaświadczenie od hematologa czy faktycznie są jakieś schody?
Pozd.
I jak to jest z tymi badaniami do pracy? Czy wystarczy zaświadczenie od hematologa czy faktycznie są jakieś schody?
Wydaje mi się, że zaświadczenie musi wydać lekarz medycyny pracy, który prawdopodobnie będzie opierał się na 'oświadczeniach' lekarza prowadzącego Ciebie.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
I jak to jest z tymi badaniami do pracy? Czy wystarczy zaświadczenie od hematologa czy faktycznie są jakieś schody?
Pozd.
Pewnie się juz udało, ale napiszę na przyszłość: Badania do pracy robi lekarz medycyny pracy i nie powinien robić żadnych problemów, ja pracowałam przez cały okres leczenia, przy czym w połowie leczenia miałam badania okresowe i mimo złej morfologii zaświadczenie o zdolności do pracy dostałam.
Witam.
Z pracą narazie się wstrzymałem. Skoro lekarz się upiera mnie wysłać na rentę to ok. Zobaczymy co na to ZUS Najwyżej później na rencie pójdę coś dorobić. Co do pracy to zależy chyba kto jaką ma pracę tzn. jakie ma w niej warunki.
Teraz czekam do grudnia na kontrolnego PETa po naświetlaniu.
A miałem ostatnio niezłego zgryza otóż nagle zaczeła mnie piec skóra na tłowiu. Uczucie było takie jak po spaleniu na słońcu. Jako że akurat trafiłem z wizytą u hematologa to dostałem skierowanie na szybkie TK klatki żeby zobaczyć czy nie rosną mi węzły. Całe szczęście węzły bez zmian od ostatniego TK. Tzn. w dalszym ciągu dwa węzły 2 i 1,7 cm, no i kilka poniżej 1 cm.
Czy jest możliwe że one takie zostaną? Czy jednak powinny się zmniejszyć całkiem?
Co do pracy to zależy chyba kto jaką ma pracę tzn. jakie ma w niej warunki.
No, to oczywiście, miałam na myśli raczej pracę biurową.
Tym niemniej jeśli sam będziesz się czuł na siłach do podjęcia pracy, to lekarz medycyny pracy nie będzie robił problemów.
swilek2 napisał/a:
Czy jest możliwe że one takie zostaną? Czy jednak powinny się zmniejszyć całkiem?
Możliwe, że zostaną. Ważne jest tylko, żeby nie rosły.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum