Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam was wszystkich jestem tutaj nowy.
Jestem osobą młodą 24 lata aktywna fizycznie .. poszedłem na zlikwidowanie brodawki bo mi się powiększyła. myślałem ze rozrost pieprzyka jest spowodowany .. chodzeniem na siłownię .. bo jest zlokalizowany na połączeniu bicepsa z tricepsem.
Wynik badania histopatologicznego .. ścieł mnie z nóg. . Normalnie jak dla mnie wyrok śmierci :(
Czerniak złośliwy. Typ zwrostu guzkowaty.
Na powierzchni guza stwierdzono owrzodzenia.
Stwierdzono skąpy naciek linfocytarny.
Indeks mitotyczny 7/mm2
Maksymalna grubość nacieku 4 mm
PTMN: pT3b
Piszę tuta bo chyba tutaj pozostawie jakiś ślad swojej historii. Boję się że umrę bo jak po sprawdzałem to moje wyniki nie rokuja dla mnie dobrze. W poniedziałek mam wizytę u jakiegoś specjalisty z Łodzi najlepszego. Wiem że mam bardzo małe szanse na to iż moje węzły chłonne były czyste..? Co robić o co pytać lekarza.... jakie niezbędne badania zrobić... co mogę sam zrobić...?
Hej, myślę, że będziesz miał poszerzony margines, oznaczony węzeł wartownik. Potem czekanie na wyniki badań histopatologicznych. Jak będzie czysto tj. bez czeniaka to badania kontrolne co 3 miesiące. Jak znajdą w wartowniku czerniaka to wycięte zostaną węzły chłonne. standardowe badania kontrolne to rtg płuc i usg jamy brzusznej. Wydaje mi się że najlepsze centrum onkologiczne w sprawie czerniaka jest w warszawie, może spróbuj się tam zarejestrowć. Dla wzmocnienia psychiki polecam wątek Luiki. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Witaj- choć wcale sie nie ciesze, że Cię poznaję (w takich okolicznościach). Dobrze, że trafiłeś na to forum. Już się pewnie zorientowałeś, że to skarbnica wiedzy i -co dla mnie najważniejsze- miejsce gdzie wszyscy doskonale Cię rozumieją i wspierają. Jesteś na początku przygody z czerniakiem więc Twoje emocje są czymś naturalnym. Kazdy z nas przeżył szok odbierając diagnozę, każdemu w tym momencie całe dotychczasowe życie legło w gruzach i pewnie większość z nas też myślała,że to koniec...ale to nie koniec, to początek nowego życia- nikt z nas takiego zycia nie chciał dla siebie, swoich bliskich, ale stało się i trzeba to przyjąć. Wiem, jak Ci teraz cięzko, co myślisz, co czujesz...no normalne i trzeba sobie na to pozwolić, trzeba dać sobie czas na to by ta nowa sytuacja do Ciebie dotarła. Ale równocześnie trzeba działać. Dobrze, że w poniedziałek masz wizytę u lekarza. Jesli przeglądałeś forum to wiesz, że teraz najważniejsze to docięcie blizny (wycięcie większego fragmentu w miejscu gdzie był pieprzyk) i równoczesne oznaczenie węzła tzw. wartowniczego ( najczęsciej usuwany jest 1 węzeł chłonny) w Twoim przypadku najpewniej pachowego. I bliźnie i w węźle trzeba wykluczyć ewentualne przerzuty. Nie zakładaj z góry najgorszego, nie sugeruj się statystykami, nie porównuj wyników i przebiegu choroby u innych. Każdy czerniak jest inny, każdy człowiek jest inny!!! Jesteś młody wysportowany i pewnie ( jakkolwiek to brzmi) zdrowy, masz silny organizm. To wszystko jest na + Piszesz o Łodzi- wiem, że tam są dobrzy lekarz, ale ja i nietylko ja , jak mantrę powtarzam- Z CZERNIAKAMI DO WARSZAWY! Pomyśl o tym. A teraz gotuj się do walki, w żadnym razie nie na śmierć. Tyle ode mnie. Na pewno odezwą sie inni, bardziej kompetentni...pozdrawiam. Myśl pozytywnie- to wcale nie banał!!!
dodam jeszcze od siebie, żebyś "przypilnował" żeby najpierw został oznaczony węzeł wartownik przed poszerzeniem marginesów (niestety są przypadki że zostaje najpierw powiększenie marginesów przed oznaczeniem węzła a wtedy oznaczenie wartownika mogłoby być niewłaściwe ze względu na spływ chłonki po poszerzeniu tychże marginesów.)
Witaj na forum i głowa do góry! Musisz myśleć pozytywnie i nie nastawiaj się na najgorsze!
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Wiem że mam bardzo małe szanse na to iż moje węzły chłonne były czyste..?
U mnie: Breslow 5 mm, Clark IV, indeks mitotyczny: 6 mitoz/1mm2 (czyli mocno rozzłoszczony był), pT4a. A po operacji: blizna czysta, wartownik czysty i 3 węzły wycięte przy okazji czyste. Nie ma dziada! Jest więc szansa, że i Twoje będą czyste.
Cytat:
bo jak po sprawdzałem to moje wyniki nie rokuja dla mnie dobrze.
Wszystkich którzy wymyślają jakieś rokowania powinno się karać. Nie czytaj statystyk. Chyba każdy na tym forum powie Ci, że każdy przypadek jest inny. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze (wiem, wiem - łatwo się mówi).
Cytat:
Normalnie jak dla mnie wyrok śmierci :(
Też tak to odbierałam. Wiem, co przeżywasz... Mam nadzieję, że szybko się z tego podniesiesz, że nie wpadniesz w spiralę rozpaczy bo teraz trzeba działać, walczyć. Ktoś mi kiedyś napisał ,,O życie wojna!" i te słowa stały się moim mottem życiowym (obertas, pozdrawiam przy okazji!)
Dziękuję wam za wsparcie naprawdę. W poniedziałek się dowiem podobno ten Profesor jest bardzo dobry Sławomir Neic wszyscy hirurdzy mówią w Łodzi że jest najlepszy z kopernika. ... i kanały moje środowiska lekarzy też to potwierdzają. Ale myślę że tez spróbuję do warszawy się dostać po pierwszym spotkaniu z dr. Neicem.
Nie porównuje swojego przypadku do innych. . Jedna grze człowiek czyta i dobrze bo widzę że są tutaj bardzo waleczni ludzie i cieszę się że nawet w takiej sytuacji mogę was poznać.
"Jadźka49" może tu być proplem ponieważ moja historia zaczyna się w zwykłym szpitalu w pirogowie w Łodzi zostałem przyjęty na usunięcie brodawki... hirurg który mi robił operację przestraszył się że może to być coś gorszego ale nic mi nie mówił. ... marginesy wycięcia mam spore margines boczny pierwszy 5mm drugi 7mm margines w dnie zmiany 11 ... w sumie temu hirurgowi jestem wdzięczny. . Ponieważ tak się zainteresował moim przypadkiem że w piątek dostałem się bez kolejki do szpitala onkologicznego w koperniku... tam onkolog niestety nie mógł mi pomóc ponieważ nie był hirurgiem. .. chciał mi dać w trybie natychmiastowym ocenę. . Okazało się ze do ów dr Neca ... ale konsultacja nie przebiegła ponieważ dr operował :( ale przez znajomości udało się umówić na wizytę. .. w poniedziałek ... ...
Ehh myślałem że szytem moich problemów zdrowotnych są żylaki przez obarczenie genetyczne i przeprowadzonych już operacjach a tu takie coś jeszcze szczęścia w życiu czasem brakuje. ...
Dziękuję za rady wszystkie sobię zanotuje. ..
Myślę że już jestem fazie akceptacji sytuacji. Mam wielką nadzieję , że będzie dobrze w moim przypadku jak i u innych osób. Też będę się za to modlił.
Lekarz to samo mi powiedział nie jest dobrze jest to poważna choroba. Powiedział że nie będzie oszukiwać i z tej choroby albo człowiek wyjdzie albo nie. No to samo wiem więc wielkiego szoku nie doznałem.
No ale do Rzeczy Lekarz dał mi numery do osób bym zrobił tam badania ponieważ to są jego ludzie z szpitala na który polega i im wierzy bo tylko jak to on powiedział <oglądają zmiany rakowe>. sam dzwonił do szpitala ale odległe terminy masakra .. więc trzeba zrobić po za miejscem podstawowym ich pracy.
Lekarz zbudził moje zaufanie to chyba najważniejsze.
Lekarz stwierdził że rana idzie na docięcie do 2 cm .. zażartował że nie będę pięknie wyglądał .. ale zdrowo :D od razu mina lepsza na mojej buzi wie jak postępować.
Przebadał mi węzły dotykowo stwierdził że na pierwszy rzut oka czuje tylko węzeł pachowy ale powiedział że czuje go słabo i jest mały. Powiększenie tego węzła może być spowodowane operacja. czyli spływ chłonki jak dobrze pamiętam. ale to może być przeżuć do badania.
Jutro Badanie USG pach i brzucha <też prywatnie z jego dobrym specjalistą> .. plus skierowanie na zdjęcie klatki i tu powstaje moje pytanie to zdjęcie powinno być wielko formatowe czy mało formatowe ?
Plus do tego powiedział że muszę ze szpitala tam gdzie mi robili badanie patomorfologiczne muszę doprosić się o bloczki bo sam chce przebadać materiał by mieć porównanie.
Trochę mnie podniósł na duchu.. zapytał mnie o owrzodzenie znamienia .. opowiedziałem mu że zaklejałem plastrem często się odparzało mi .. to stwierdził że ja mogłem być tym czynnikiem owrzodzenia.. a nie ze rak sam to wytworzył. Jeżeli to moja wina moje rokowania są lepsze.. ale powiedział ze to dopiero się dowie.
mitotyczność raka .. co mnie zaszokowało też może być winą moją .. ponieważ częste drapanie naruszanie gniecenie powoduje też aktywność .. ale to może być tylko na plus pacjenta. Chyba dobrze to zrozumiałem ale byłe w wirze i sam sobie dopowiedziałem ..... Ale to z tym owrzodzeniem bądź aktywnością moga być przypuszczenia i może być gorzej.
Ahh.. co jeszcze jak zrobię badania to w poniedziałek już mogę się znaleźć w szpitalu na docięcie blizny plus badanie węzłów wartownika i innych.
Badanie węzłów techniką dawania jakiś barwników w miejscu wycięcia i oglądanie gdzie najszybciej spływa do którego węzła by było wiadomo który na pewno jest podejrzany.
Postanowiłem koniec z płakaniem .. myśleniem o śmierci ... czas walki i
Przypomniały mi się słowa krótkiego wiersza :
Once more into the fray.
Into the last good fight I'll ever know.
Live and die on this day.
Live and die on this day.
Chyba najlepiej oddające stan życia.
[ Dodano: 2013-06-24, 20:02 ]
aa.. jeszcze bym zapomniał Mam mieć jeszcze banie początkowy LDH .. nie wiem co to ... i jak będzie żle to ten kurde .. poziom mutacji ... BREF
Badanie węzłów techniką dawania jakiś barwników w miejscu wycięcia i oglądanie gdzie najszybciej spływa do którego węzła by było wiadomo który na pewno jest podejrzany.
Podadzą Ci izotop - ja miałam 4 wkłucia w okolicy blizny, nic nie bolało. Potem kazano mi siedzieć grzecznie i czytać gazetkę. Następnie poproszono mnie do pomieszczenia gdzie znajdowała się ogromna machina zwana gammakamerą. Trzeba cierpliwie leżeć i czkać aż machina zrobi swoje. Potem znowu siedziałam na korytarzu i znowu do machiny. Potem czekanie na wynik. Wszystko to trwało około 3 godzin. Nie jest to nic strasznego. Piszę to dlatego, że moje przerażenie sięgało zenitu, żołądek był w gardle, bałam się samego słowa ,,izotop" - zupełnie niepotrzebnie Z wynikiem jechałam do szpitala, w którym miałam operację (odbyła się tego samego dnia).
prof Nejc to faktycznie podobno bardzo sympatyczny człowiek, a co ważniejsze dobry specjalista. Wszystko co ci zaproponował to standardowe postępowanie w takim przypadku. Co do oznaczenia wartownika to u mnie zrobiono to bardzo szybko. Najpierw wstrzykneli izotop, a potem prawie od razu do maszyny, która chyba prześwietlenie robiła - nie wiem dokładnie, by zobaczyć, gdzie są węzły. Zaznaczono mi to miejsce markerem by chirurdzy na następny dzień wiedzieli gdzie ciąć, a odpowiedni węzeł wartowniczy to już jest do zobaczenia/wykrycia dopiero po rozcięciu skóry.
Będziemy trzymać kciuki jak będziesz w szpitalu, a ty się nie martw, tylko się ciesz, że tak szybko wszystko się udaje zrobić.
Betsi.... proszę cię uciekaj do dermatologa nie patrz się na mnie. ..... to co napisałem to są przypuszczenia lekarza bądź chciał mi poprawić humor. Idz do lekarza najlepiej specjalisty dermatologa... on a ci powie co to jest jeśli jej się nie spodoba da ci skierowanie do chirurga a jeśli .. będzie odległy termin i ciebie będzie ci to przeszkadzać to mozesz oszukać system pójdzie do zwyczajnego lekarza pierwszego kontaktu poproś o skierowanie do chirurga .. jak dostaniesz takie skierowanie stawiasz się w szpitalu na skierowanie do wycięcia wycinaja ci to i tak maja obowiązek pobrany materiał wysłać na badanie histopatologiczne.
D urodzenia mialem duży pieprzyk wystający na ramieniu .. dopiero zacząłem go przyklejać plastrem gdy zmiana była juz duża. ... po jakiś 2 do 3 miesięcy nosilem to gówno i żałuję że koleżanka (przyszła pani doktor : ) mi mówili pokaż mi to a ja się wstydzilem i bałem .. jak bym posluchal to może już dawno bym to usunol ..
Ale ja już rozlanego mleka nie na pełnię. Więc nie popelniaj mego błędu.
Więc nie bój się i maszeruj do lekarza. ..
A wszystko to się może okazać zwyczajnym piprznym pieprzykiem i wierzę w to:)
Więc moje pytanie Betsi czy ja mam cię nękać ciągle wiadomościami na priv byś poszła do lekarza? ? Hmm ??
[ Dodano: 2013-06-25, 00:05 ]
Przepraszam za błędy ale piszę z telefonu:)
[ Dodano: 2013-06-25, 13:49 ]
Dziś byłem na badaniach.
Zrobiono mi usg brzucha i usg pach. Lekarz wystawił opinię że jestem czysty. Nic nie widzi nawet pytam się czy coś widzi przy węzłach mówi że czysto ... sprawdził mi jeszcze dokładnie ta rękę gdzie to mialem .. wraz z obojczykiem mówi że czysto!!. Pierwsza dobra wiadomość.
O 16 odboeram jeszcze zdjęcie płuc wraz z opisem.
[ Dodano: 2013-06-25, 14:05 ]
Uzyskałem telefoniczną wiadomość że opis zdjęcia jest dobry tylko posiadam jakieś zacienienie na płucach ... co jest zdiagnozowane jako nie biologiczna aktywność. . Może się poruszylem.. tak mi powiedziano. Dokładny opis odbieram o 16.
No nie wiem opis klatki piersiowej mam taki ze na odcinku tylnego lewego zebra nieregularny cień ok. 6mm artefakt z nakładania cieni ? - taki opis kurde co to może znaczyć pkus znak zapytania postawiony przez panią doktor opisująca hmm.. martwi mnie to
Dalszy opis : po za tym pola plucne bez zmiany ogniskowej.
Przepona i Kąty przeponowo-zebrowe wolne.
Sylwetka serca w granicach normy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
Jest więc szansa, że i Twoje będą czyste.
