Witam wszystkich We wrześniu miałam usunięty pieprzyk ,wynik czerniak złośliwy Clark II,do 0,5mm,bez owrzodzeń,odczyn limfatyczny w dnie intensywny,mitozy brak,TP1A,wycięty w całości. Po odebraniu wyników miałam poszerzany margines-wynik ok. Nie miałam oznaczanych węzłów. Mało jeszcze wiem jak czytać te wyniki, może ktoś mi pomoże? Mam jeszcze 2 pieprzyki które dermatolog polecił mi usunąć
[ Dodano: 2015-11-21, 20:17 ]
........ZAPOMNIAŁAM -MIAŁAM USG BRZUCHA I RTG KLATKI PIERSIOWEJ WYNIKI OK
fifi007,
Z tego co napisałaś wynika, że to był tzw.cienki czerniak. Ponieważ aktywność mitotyczną określono na zero, to nie było konieczne sprawdzanie węzła chłonnego wartowniczego.
Twoje leczenie było kompletne i jest zakończone.
Teraz pozostaje mądra obserwacja skóry i usuwanie wg wskazań lekarza innych podejrzanych znamion.
Pozdrawiam serdecznie.
missy bardzo dziękuję za szybka odp.Może panikowałam ,ale jak dotąd mało miałam informacji ze strony lekarzy.poprawiłaś mi humor jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Tak jak napisala missy jest to cienki czerniak bardzo dobrze rokujacy... bardzo rzadko dajacy jakiekolwiek przerzuty... Szanse na przezycie kolejnych 10 lat sa w okolicach 98%
Witam
30.11 miałam usunięte jedno z dwóch znamion które dermatolog polecił usunąć,
w poniedziałek szwy i wynik-nerwy.Mam pytanie znamię było na plecach -cięcie poziome,czy to znaczy ,ze lekarzowi coś "podpadało"?cały zabieg trwał 3 min.
W pon. dowiem się też kiedy usuną mi drugie znamię(na czubku głowy)szkoda ,że nie chcieli wyciąć ich razem
Zdrowia wszystkim życzę i spokoju
Witam wszystkich
Dzisiaj miałam usuwane szwy i wynik z wyciętego znamienia na plecach ;
znamię melanocytarne złożone skóry- UDA nie wiem co myśleć?(było na plecach)
Lekarz mówił ,ze to "zwykła" pomyłka-budzi się brak zaufania ,a to Poznańskie CO!
Drugie znamię na czubku głowy muszę mieć usuwane na oddziale....16.12.
Mam jeszcze jedno pytanie:znamiona ocenił dermatolog -wideodermatoskopem,to na plecach ocenił 0,4 ,
a na głowie 0,9.
Nie wiem co to za skala?
Może ktoś się z taką skalą spotkał?
Pozdrawiam wszystkich
ja akurat z doświadczenia nie polecam darzyć zaufaniem wielkopolskiego centrum onkologii, lepiej wszystko sprawdzić, na wszystko mieć odpowiedni papier (nawet jeżeli nie chcą dać), nie wierzyć pracownikom zakładu patomorfologii na słowo, bo potrafią celowo prowadzić w błąd, żeby tylko kryć swoje błędy
poznanianka
dziękuję za odzew,dzisiaj lekarz (chirurg onkolog) był zdziwiony ,że czerniaka na plecach mam ciętego poziomo i blizny są "brzydkie" cytat"kto mi to robił"?lekarz który robił poszerzenie marginesu mówił ,ze tak właśnie się tnie. Zabiegi miałam w WCO.
Każdy ma swoją teorię.
Poważnie zastanawiam się nad przebadaniem preparatów jeszcze raz.
Zostało jeszcze znamię na głowie-w środę zabieg .
pozdrawiam i zdrówka życzę
Nie będę oceniać czy dobrze czy źle. Tylko dla informacji: technika wycięcia podejrzanej - zmiany barwnikowej oś wycięcia w kierunku najbliższego spływu regionalnego, równoległego do naczyń chłonnych.
Tak jak pisałam wcześniej wczoraj wycięłam znamię na czubku głowy,za tydzień
wizyta kontrolna i może wynik.
Dzisiaj byłam na prywatnej wizycie u chirurga onk.
Dowiedziałam się ,ze powinnam mieć usg węzłów chłonnych, jak dotąd nikt w WCO nie wspomniał nawet o tym
Dowiedziałam się też ,ze znamię usunięte z pleców (melanocytarno złożone)mogło w przyszłości zmienić się w czerniaka!W WCO usłyszałam bardziej "optymistyczną) wersję.
Jutro idę na odział ,będzie usg węzłów i jeszcze 2 znamiona które "dzisiejszemu "lekarzowi się nie podobają.
Wiem ,ze mój czerniak jest "cieńki" ale nerwy mam całkiem "grube"
pozdrawiam wszystkich
właściwie każda moja wizyta to inny lekarz.
Docięcie blizny po czerniaku miałam na oddziale ,a reszta w poradni onk. i chirurgia jednego dnia.
Usg brzucha robiłam prywatnie,rtg w WCO.
Tak jak pisałam dzisiaj byłam prywatnie u lek i pierwszy raz miałam palpacyjnie zbadane węzły,
jutro idę na oddział do szpitala na26 czerwca (usg węzłów i wycięcie 1 znamienia)
W WCO wybierają przeważnie "tańszą opcję" (nie mam tu na mysli tylko czerniaka, ale ogólnie np. mają do wybory dwie chemie, podadzą tańszą, powiedzą że u nich nic się już nie da zrobić i na tę lepszą, z którą pacjent ma jeszcze jakieś szanse, ale jest droższa wyślą ewentualnie do innego miasta; Ipilimumabu też w Poznaniu nie ma, sama widzialam jak namawiali kobietę po tym jak zelboraf przestał u niej działać na "zwykła chemię" bo ipilimumab to tylko na 15% pacjentów działa a ona zaufała, uwierzyła że Ipi jest mało skuteczną, niewartą zachodu opcją), niestety nieważne co jest korzystniejsze dla pacjenta...
[ Dodano: 2015-12-17, 17:55 ]
Powiem Ci, że z oddziału onkologicznego w HCP (28 czerwca) byłyśmy z mamą o wiele bardziej zadowolone, mimo że mają mniejsze możliwości, ale lepsze podejście do pacjenta.
W WCO są albo onkolodzy ogólni, a zajmujący się czerniakiem robią jeszcze specjalizację więc muszą czasem popracować na innym oddziale i nie zawsze są, jest np. dr Kwinta.
Jest też prof. Mackiewicz, który teraz prowadzi nowy oddział onkologiczny w Szpitalu Wojskowym.
Niezmiennie najlepszą opcją jest konsultacja z prof. Rutkowskim z Warszawy (nawet jeżeli miałaby się ograniczyć do wymiany e-maila, to przynajmniej wie się że jest się na dobrej drodze czy jest coś nie tak)
[ Dodano: 2015-12-17, 17:58 ]
A u jakiego lekarza byłaś prywatnie? U onkologa? (skoro idziesz na oddział w HCP to może u dra Gracza?)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum