1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
chłoniak DLBCL płuc plus infekcja
Autor Wiadomość
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #46  Wysłany: 2014-02-02, 19:25  


Niuta, trzeba poczekać do jutra. i miejmy nadzieję, że do jutra antybiotyk zadziała. Za to trzymam kciuki, aby jutro Mąż obudził się bez gorączki.
Organizm osłabiony nie jest po tej neulaście. Stawiałabym na chemię. Neulasta podnosi poziom białych. I może właśnie dzięki temu organizm Twojego Męża będzie lepiej zwalczał infekcję.
Mogłoby być gorzej, gdyby Twój Mąż zainfekował się i nie wziął neulasty. Wtedy zwalczanie infekcji byłoby trudniejsze.
Czy lekarza przepisał jakieś lekarstwa przeciwgorączkowe?

Pozdrawiam :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #47  Wysłany: 2014-02-02, 19:55  


tak, kazał brać paracetamol. Zdaje się że organizm męża zaczyna reagować i walczyć z gorączką. fuu oby do rano, jutro tez zawiozę go na badanie krwi.
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #48  Wysłany: 2014-02-05, 14:18  


z gorączką walczymy nadal, wczoraj niestety przestał działać paracetamol,zbijamy gorączkę ibuprofenem, lekarz zaczyna się zastanawiać, czy to nie reakcja organizmu na rozpad nowotworu po chemii. Jestem wykończona, mąż jest tak osłabiony gorączkami, i brakiem poprawy że zaczyna mu "siadać" psychika :-( . Spotkaliście się z takimi opornymi gorączkami? Od poniedziałku bierze augmentin, dzisiaj jest 3 pełna doba odkąd bierze antybiotyk, niby dziś pierwszy raz obudził się rano bez gorączki, ale w niespełna dwie godziny, urosła do 39,5 i taki stan jest co 6 godzin. Powoli zaczynamy się zastanawiać czy nie zawieźć męża do szpitala, może tam szybciej by sobie poradzili z tymi gorączkami :?ale?:

[ Dodano: 2014-02-05, 14:27 ]
dopiszę że był dziś lekarz dzisiaj przepisał nowy antybiotyk, z zaleceniem że jeżeli jutro obudzi się z gorączką to mamy zmienić antybiotyk na fromilid
 
Ruda Misia 


Dołączyła: 15 Kwi 2012
Posty: 36
Pomogła: 4 razy

 #49  Wysłany: 2014-02-05, 17:17  


Witaj
Miałam dwa razy takie gorączki.
Pierwszy taki przypadek miałam jakieś 1,5 roku po przeszczepie. Przez kilka tygodni miałam takie gorączki 39-40 stopni.
Na początku leczono mnie w domu antybiotykami,zmieniając co kilka dni,następnie byłam w szpitalu zrobiono mi chyba wszystkie możliwe badania,posiewy i nic nie wyszło.
Dostawałam coraz to mocniejsze antybiotyki, a gorączka nie spadała,nie miałam innych objawów,tylko temperaturę. Trwało to kilka tygodni,a potem nagle gorączka zacząła spadać.
Przyczyna takiej temperatury nie została wyjasniona.

Drugi przypadek miał miejsce po podaniu chemii,dostałam takiej wysokiej temperatury,ale tutaj okazało się,ze namnożyły mi się wirusy cytomegali-miałam ponad 25 tyś kopii-tutaj zadziałał lek na tego wirusa.
Może Twojego osłabionego chemią męża zaatakowały jakieś wirusy i antybiotyki nie pomogą.
Pozdrawiam i życze zdrowia.
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #50  Wysłany: 2014-02-08, 14:03  


mąż znowu z ostrą niewydolnością trafił do szpitala, opinia lekarza nie infekcja a zaostrzenie objawów choroby glownej czyli chłoniaka :cry:

Czy to może oznaczać że chemia na męża nie działa? Miał 2 wlewy 3 ma być w środę?
 
rodzynka 



Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 231
Pomogła: 59 razy

 #51  Wysłany: 2014-02-08, 20:44  


A czy opinię wydał lekarz prowadzący?
_________________
http://chorobajasna.blogspot.com/
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #52  Wysłany: 2014-02-08, 23:05  


[quote="rodzynka"]A czy opinię wydał lekarz prowadzący?[/quote ] Nie Kasiu, jutro będę próbowała złapać jakiegokolwiek lekarza z dyżuru w Klinice Chłoniaka, w poniedziałek będziemy się kontaktować z prowadzącym.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #53  Wysłany: 2014-02-09, 19:41  


niuta napisał/a:
Czy to może oznaczać że chemia na męża nie działa?

Niestety w medycynie wszystko jest możliwe.

Co u Męża? Czy czegoś dowiedziałaś się od lekarza?
Trzymam mocno kciuki :/pociesza:/
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #54  Wysłany: 2014-02-10, 23:21  


dziś po konsultacji z onkologiem diagnozy są dwie jest problem z rozpadem komórek nowotwórowych i zapalenie prawego płuca. Stan męża jest ciężki, najbliższe doby pokażą co dalej.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #55  Wysłany: 2014-02-11, 06:58  


Trzymam mocno kciuki za Was :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
rodzynka 



Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 231
Pomogła: 59 razy

 #56  Wysłany: 2014-02-12, 12:27  


Napiszę za Niutę. Jest lepiej - niedużo, ale lepiej!!! :) Justyna możesz na chwilę puścić kciuki, ale nie na długo :)
_________________
http://chorobajasna.blogspot.com/
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #57  Wysłany: 2014-02-12, 21:55  


rodzynka napisał/a:
Napiszę za Niutę. Jest lepiej - niedużo, ale lepiej!!! :) Justyna możesz na chwilę puścić kciuki, ale nie na długo :)

:-* dziękuję

crp z 200 (wynik z soboty) spadło do 7, walczymy już tylko z zapaleniem prawego płuca, 4 dni kroplówek wyczyściły krew, z podwyższonego kwasu moczowego. Stan poprawia się z dnia na dzień, bez tlenu nie ma szans funkcjonować, ale jest już lepiej. LEkarka jest bardzo ostrożna w przekazywaniu informacji, ale też daje spore nadzieje.
 
greg1990 



Dołączył: 25 Wrz 2012
Posty: 203
Pomógł: 66 razy

 #58  Wysłany: 2014-02-13, 10:25  


Czyli okazało się, że rozpad masy nowotworowej był zbyt szybki? Z jednej strony niedobrze, ale z drugiej to wskazuje na to, że leczenie działa. Oby mężowi szybko się poprawiło, żeby mógł przyjąć chemię... i żeby nowotwór po kilku wlewach całkowicie ustąpił.

Pozdrawiam.
 
niuta 


Dołączyła: 26 Gru 2013
Posty: 39
Pomogła: 2 razy

 #59  Wysłany: 2014-02-23, 22:20  


mąż od środy w domu, w wypisie informacja o sepsie i prawostronnym zapaleniu płuc, stan powiedzmy zadowalający. W środę już umówiona chemia.
Trochę się martwię tym że jest o 2 tygodnie przesunięta ta trzecia chemia, co gorsze i niepokojące - to że mimo iż zapalenie zaatakowało jedno płuco, drugie nie podjęło pracy, zachowało się tak jak to zaatakowane, chodź rtg pokazał iż zmiany są znacznie mniejsze niż w trakcie hospitalizacji grudniowej w szpitalu rejonowym. Trafiliśmy w rejonie na fajnego lekarza, oby takich więcej.
Z długą listą pytać pojedziemy do onkologa.
 
joannaxxx 


Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 80

 #60  Wysłany: 2014-02-23, 23:02  


Czekałam na wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że najgorsze za Wami.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group