1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Brak biopsji węzła wartowniczego
Autor Wiadomość
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2019-05-26, 17:53  Brak biopsji węzła wartowniczego


Witam wszystkich forumowiczów.
Chciałbym, abyście wyrazili swoją opinię i podpowiedzieli co robić w opisanym poniżej przypadku. Po kolei: lutym tego roku u mojej żony dokonano biopsji zmienionego znamienia umiejscowionego na lewym policzku w okolicy kości jarzmowej, które okazało się czerniakiem (IV Clark, 3,2 mm Breslow). Na marginesie dodam, że żona ze zmieniającym się znamieniem była kilkukrotnie u różnych dermatologów już kilka lat wcześniej. Niestety żaden z nich nie obejrzał tej zmiany pod dermoskopem. W momencie, gdy „zmienione” znamię zaczęło swędzieć żona uparła się, aby zostało to usunięte. Wynik niestety jak wyżej. Po zdiagnozowaniu czerniaka żona została skierowana do Kliniki Nowotworów Głowy i Szyi CO w Warszawie, z uwagi, że czerniak był umiejscowiony na twarzy. Wynik badania histopatologicznego został potwierdzony przez CO w Warszawie. Kilka dni temu zostało u niej przeprowadzone wycięcie blizny po pierwszym wycięciu czerniaka. Kilkukrotnie przed zabiegiem żona pytałam lekarza prowadzącegoz ww. kliniki czy będzie wykonywana biopsja węzła wartowniczego. Lekarz odpowiadał, że w przypadku czerniaka umiejscowionego na twarzy nie jest to rutynowe działanie. Ostatecznie po wycięciu blizny, tego samego dnia miała wykonane usg węzłów chłonnych szyi i jak mówił lekarz, gdyby w trakcie tego badania został znaleziony „podejrzany” węzeł chłonny, to wówczas zrobiona została by biopsja cienkoigłowa BAC tegoż węzła. Nie znaleziono zmienionych, czy „podejrzanych” węzłów, więc ww. biopsja BAC nie była wykonywana. Kolejną wizytę mamy zaplanowaną na czerwciec. Martwi mnie to, że tak naprawdę nie wiemy, czy w węzłach chłonnych nie mam mikroprzerzutów. USG węzłów nie wykazało żadnych negatywnych zmian, RTG klatki piersiowej także. Wcześniejsze usg węzłów chłonnych, wykonane ok. 2 m-cy temu, wykazało również prawidłową budowę węzłów chłonnych, ale wykazało także guzek na tarczycy (biopsja guzka zaplanowana w połowie czerwca br.). Żona napisała maila do profesora Rutkowskiego. Profesor Rutkowski dosłownie po 40 minutach od wysłania maila już dzwonił do żony i jesteśmy umówieni na wizytę w jego klinice. Naprawdę „serce rośnie”, że są jeszcze na tym świecie tacy lekarze, którzy są tak zaangażowani w pomoc chorym potrzebującym wsparcia i pomocy. Chwała i ogromny szacunek Panu Profesorowi. Poniżej wyniki badania histopatologicznego mojej żony. Dodam, że ojcec żony również chorował na czerniaka gałki ocznej. Trzeba było usunąc oko, ale żyje do dziś, a choroba dopadła go w 1992 roku.
Mam do Was drodzy pytanie, odnośnie braku zbadania węzła wartowniczego:
1. Czy np. badanie PET (lub jakieś inne) dałoby w tej chwili jakiś miarodajny obraz tego, czy są jakieś mikroprzerzuty w regionalnych węzłach chłonnych, skoro biopsja wartownika po wycięciu blizny jest już niemożliwa?
2. Jakie inne ewentualne badania, czy działania należałoby zrobić?
3. Czy wynik histopatologiczny jest bardzo zły ?
Najbardziej martwi mnie to, że jak czytałem w wielu postach i innych publikacjach, gdyby węzeł wartowniczy był „zajęty”, to usuwa się też inne okoliczne węzły co w znacznym stopniu ogranicza ryzyko powstania dalszych przerzutów, a u mojej żony to teraz tak naprawdę o węzłach nic nie widomo, bo jak dobrze rozumiem badanie USG wykrywa dopiero duże zmiany. Z góry dziękuję za pomoc i podpowiedzi oraz przepraszam za chaos w tym poście, ale jestem już wyczerpany emocjonalnie, po tym wszystkim (dermatolodzy, którzy nie podeszli do sprawy jak trzeba, potem ten brak zbadania węzła wartowniczego). Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrówka. Darek.

Plec: K Wiek: 47 lat
WYNIK BADANIA
W materiale konsultacyjnym obraz jak w raporcie oryginalnym: Czerniak - melanoma.
Stopien zaawansowania: pT3a Nx
Doszczetnosść chirurgiczna - RO.
Nowotwor nieowrzodziały, barwnikowy, epitelioidny, nacieka warstwę siateczkowatą skóry właściwejj - anatomiczny poziom naciekania (Clark): IV.
Najwieksza głębokość nacieku nowotworu (Breslow): 3,2mm.
Aktywność mitotyczna: 2 figury podziału/mm2.
Pojedyńcze ogniska angioinwazji.
Nie stwierdza się naciekania wzdłuż pni nerwowych.
Obecnosé limfocytów - pojedyncze skupienia limfocytów wokół ognisk nowotworu - non brisk. Nie stwierdza się cech regresji.
Bez zmian satelitarnych.
Wokół utkania nowotworu widoczne elementy znamienia barwnikowego.
Zwraca uwagę brak łączności zmiany z naskórkiem, jak to ujeto w raporcie pierwotnym. Marginesy: boczny - 1mm; od strony dna - 2mm.
p16 [+]; HMB45 [+ na całej grubości zmiany];
BAP1 [ekspresja zachowana];
CycD1 [70%]
 
crayzy 



Dołączyła: 16 Lut 2019
Posty: 324
Skąd: Dolnyśląsk
Pomogła: 42 razy

 #2  Wysłany: 2019-05-26, 21:45  Pl


Witam,
Prawdopodobnie odstapiono od pobrania węzła wartowniczego, ponieważ usg nie wykazało nic niepokojącego.
Węzły zaatakowane są powiększone, u Was wychodzi ze jest ok.

Dobra wiadomością jest brak owrzodzenia oraz niska mityczność. Z tego należy się cieszyć.

Niestety zła jest grubosc naciekania, bo niestety dość duża

Teraz najważniejsze aby po wycięcie blizny, marginesy były większe.

Nic więcej nie podpowiem.
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
_________________
Nadzieja umiera ostatnia :)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #3  Wysłany: 2019-05-27, 09:58  


Darek73,
Witaj na forum.
Biopsja wartownika jest koniecznym etapem leczenia w przypadku czerniaka o takich parametrach jak te stwierdzone u Twojej żony, wynik usg w takim przypadku ( czyste węzły) jest właśnie wskazaniem do wykonania biopsji. Umiejscowienie czerniaka na twarzy oznacza, że wykonuje się ten zabieg w obrębie węzłów szyjnych.
Cytat:
Do biopsji węzła chłonnego wartowniczego kwalifikują się chorzy po biopsji wycinającej z rozpoznaniem czerniaka skóry potwierdzonym badaniem histopatologicznym, ale nie po szerokim wycięciu ogniska pierwotnego;—z grubością nacieku Breslowa ≥ 0,8 mm lub z (mikro-)owrzodzeniem na powierzchni czerniaka niezależnie od grubości nacieku [czerniak, którego ognisko pierwotne sklasyfikowano jako kategoria pT1b–T4b wg klasyfikacji TNM UICC/AJCC 2017; bez klinicznych cech przerzutów w regionalnych węzłach chłonnych i narządach odległych.

http://onkologia.zaleceni...ry_20190517.pdf str.6
Wynik usg węzłów w tej sytuacji ( wykonany po zabiegu chirurgicznym) nie jest miarodajny. Również PET w krótkim czasie po ingerencji chirurgicznej nie będzie wiarygodny bo mogą się "świecić" zmiany pozabiegowe.
Kiedy widzicie się z prof.Rutkowskim? Ile to będzie dni od docięcia blizny?
Nie jestem w stanie Ci napisać czy prof.postanowi coś w sprawie leczenia chirurgicznego bo nie mam niestety wiedzy co do niestandardowego postępowania w takiej sytuacji - niemniej na pewno dostaniecie plan obserwacji poprzez odpowiednio dobrane badania obrazowe.
Pozdrawiam serdecznie i czekamy na kolejne wiadomości.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #4  Wysłany: 2019-05-27, 17:08  


Dziękuję za odzew na mój post. Wizytę u prof. Rutkowskiego mamy zaplanowaną na 17 czerwca, a zabiego docięcia blizny miał miejsce 21 maja, więc będzie to prawie po 4 tygodniach.
 
TP53 


Dołączył: 10 Maj 2016
Posty: 548
Pomógł: 73 razy

 #5  Wysłany: 2019-05-28, 13:15  Re: Pl


crayzy napisał/a:
Witam,
Prawdopodobnie odstąpiono od pobrania węzła wartowniczego, ponieważ usg nie wykazało nic niepokojącego.
Węzły zaatakowane są powiększone, u Was wychodzi ze jest ok.


Nieprawda. Brak biopsji w tym wypadku wynika z braku doświadczenia lekarzy. Pacjentka powinna od razu trafić do prof. Rutkowskiego. A niepowiększone węzły w usg wcale nie oznaczają że nie są zaatakowane. Mikroprzerzuty nie dają objawów klinicznych i ich nie widać na usg.

Dobrze że trafiliście do prof. Rutkowskiego. Żona będzie prowadzona prawidłowo.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #6  Wysłany: 2019-05-28, 16:45  


To jak widzę, to teraz tak na prawdę , gdy nie przeprowadzono biopsji "wartownika" to jesteśmy zdani na "łaskę losu" i życie w niewiedzy, w jakim stanie są tak naprawdę węzły chłonne :-( . A czy wynik histopatologiczny wyciętej blizny ma jakieś znaczenie dla rokowania? Chodzi mi o to, że jak się okaże, że wynik jest ok, to zwiększa to jakoś szanse na to, że i węzły nie są zajęte, czy raczej nie ma to znaczenia? Pozdrawiam wszystkich życząc każdemu dużo zdrowia.
 
mam46 


Dołączyła: 17 Mar 2013
Posty: 15
Pomogła: 5 razy

 #7  Wysłany: 2019-05-28, 20:49  


Witaj.Ja miałam czerniaka zlokalizowanego tak jak Twoja żona na twarzy, a dokładnie na prawej skroni. Nie miałam badanego wartownika pomimo rozmiarów 1,8 . Powiedziano mi,że w tej lokalizacji nie wykonuje się tego. Byłam na wizycie u doktora Rutkowskiego i on mi też tak mówił.Od diagnozy minęło prawie 7 lat. Byłam pod opieką poradni do której skierowano Twoją żonę u doktora Lenartowicza. Nie wiem, czy jeszcze tam przyjmuje , ale cieszył się bardzo dobra opinią.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2019-05-30, 12:05  


Darek73,
Faktycznie, moja odpowiedż nie była prawidłowa. Oparłam się na aktualnych Zaleceniach, w których nie znalazłam uszczegółowienia sprawy biopsji wartownika przy czerniaku w obrębie głowy. Niemniej w innych żródłach doczytałam ( np. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29735384), że nie jest to procedura rutynowa ze względu na specyficzny układ naczyń chłonnych w tej lokalizacji i duże ryzyko uzyskania wyników fałszywie negatywnych.
Bardzo przepraszam za brak ścisłości.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #9  Wysłany: 2019-05-30, 21:32  


missy dziękuję za informację. Ja powiem szczerze, że jak czytałem jakieś publikacje, to w większości przypadków była właśnie mowa o tym, że trzeba zbadać wartownika. Nie było słowa, że nie dotyczy to czerniaków umiejscowionych na głowie. Tylko w kilku przypadkach dotarłem do skąpych informacji, że w przypadku takiego umiejscowienia, biopsja wartownika nie jest rutynowym zabiegiem. Cóż jest jak jest. Nie znam się na tym, ale mój tok myślenia jest taki, że gdyby była podjęta próba znalezienia wartownika na szyji, to nawet, gdyby wyszło, że jest ok (a byłby to wynik fałszywy), to bylibyśmy teraz na takim samym etapie, czyli prawdopodobnie obserwacja..., ale gdyby "odpukać" znalazł się jednak w czasie biopsji wartownik, który byłby "zajęty", to można by już wtedy podjąć jakieś działania.
Powiedzcie jeszcze proszę, czy wynik histopatologiczny dociętej blizny ma jakieś znaczenie rokownicze? Pozdrawiam życząc dużo zdrowia wszystkim.

[ Dodano: 2019-05-30, 21:34 ]
mam46 własnie zorientowałem się, że mieszkamy w tym samym mieście :) . Napisałem do Ciebie na priv, żeby nie zaśmiecać tutaj wątku. Pozdrawiam. Darek.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #10  Wysłany: 2019-07-02, 20:57  


Witam po dłuższej nieobecności. Króciótko po kolei. Zgodnie z planem byliśmy na wizycie u prof. Rutkowskiego. Wynik z "docięcia" blizny jest dobry. Nie stwierdzono nacieku czerniaka. Profesor Rutkowski zalecił kontrole usg jamy brzusznej i węzłów co 5 - 6 miesięcy i co pół roku rtg kaltki piersiowej. Mamy być pod kontrolą w miejscu zamieszkania (Olsztyn), a jeśli "odpukać" coś złego by się pojawiło, to mamy wracać do Warszawy.
Wczoraj żona była u lekarza, który wycinał znamię i, który następnie kierował do Warszawy do CO. Żona przedstawiła zalecenia z Warszawy odnośnie kontroli i poprosiła o skierowanie na badania .
W odpowiedzipan doktor stwierdził, że jego wieloletnie doświadczenie jako onkologa pozwalają stwierdzć, że te badania i tak nie dadzą odpowiedzi, czy coś się dzieję, a skoro żona chce robić badania kontrolne, to znaczy upiera się,że jest chora i nie chce żyć normalnie. Poza tym w tej chorobie wszystko zależy od szczęścia....jak się je ma, to się wyjdzie z tego, a jak nie to...wiadomo. Nie zostały zbadane węzły chłonne, żona nie dostała żadnych skierowań na badania. Na tym wizyta się skończyła. Żona ma się zgłosić do niego za 3 miesiące, tylko nie wiadomo w sumie po co? Stąd moja prośba, czy ktoś z Was ma namiary na "normalnego" onkologa w Olsztynie, który podszedłby profesjonalnie do tematu, a nie uzależniał walkę choroby od szczęścia nie badając choćby w sposób podstawowy pacjenta? Z góry dziękuję za pomoc.
 
TP53 


Dołączył: 10 Maj 2016
Posty: 548
Pomógł: 73 razy

 #11  Wysłany: 2019-07-02, 21:33  


Przede wszystkim znajdźcie dobrego radiologa bo to on będzie robił USG. Możecie rozważyć USG prywatnie (nieduży koszt co 3 miesiące) a skierowanie na RTG powinniście dostać bez problemu od rodzinnego.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #12  Wysłany: 2019-07-02, 21:40  


Tak będziemy robić. Żona do tej pory większość badań robiła prywatnie i na szczęście jeśli chodzi o radiologów to mamy u nas naprawdę bardzo dobrych fachowców. Załamuje tylko podejście niektórych lekarzy do pacjenta jeśli związane jest to z wizytą na NFZ :(.
 
jaaga 


Dołączyła: 30 Sty 2018
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2019-07-03, 05:14  


Witam. W Olsztynie, z własnego doświadczenia, poleciłabym dr Piktela. Dla mnie świetny fachowiec, to On skierował mnie na dodatkowe badania, a potem do Profesora Rutkowskiego.
 
Olla86 


Dołączyła: 18 Lut 2018
Posty: 24
Pomogła: 1 raz

 #14  Wysłany: 2019-07-03, 16:20  


Ja w Olsztynie czerniaka usuwałam i dalej leczę się u doktora Janika, przyjmuje na NFZ w Przychodni na ulicy Dworcowej. Naprawdę polecam, kieruje na wszystkie niezbędne badania.
 
Darek73 


Dołączył: 26 Maj 2019
Posty: 14

 #15  Wysłany: 2019-07-04, 20:53  


Dziękuję wszystkim za odpowiedź.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group